Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.06.2022 w Odpowiedzi

  1. nie poznałem cię tato a tak chciałbym tę stratę móc pogrzebać dać radość jakiej nie mógł trzylatek nie poznałem cię tato zbrodniarz budzi mnie z KCem że odpłacił syn katom jak sierota trzylatek nie poznałem cię ojcze i nie poznam już raczej więc na fotkę choć spojrzę bo dziś święto jest nasze
    7 punktów
  2. ciernista przez twoje międzyznaki popękane błonki skrzydeł senne ruchy roślin zawsze jesteś taki twardy w dłoniach ustach wszechpełnia pragnę szczerze całego ciebie ranisz dotykasz umieram na własnych oczach
    4 punkty
  3. wczesnym rankiem promień słońca przycupnął na latarni cichutko jak motyl by ludzi zmęczonych trzepotem skrzydeł nie budzić bez potrzeby tylko My po całej nocy odurzeni zapachem rzeczy bezwstydnych wcześniej nierealnych wypełniamy ulicę swoimi marzeniami zaciągając się zachłannie kolejnymi papierosami jak dzieci poznające świat wokół otwieramy szeroko oczy by widzieć i czuć by smakować owoce zakazane zamknięte dotąd w magicznej cukierni /pitu-pitu 2021/
    4 punkty
  4. Doprawdy warto byłoby oddać urok losów naszego kraju. Niestety przy opanowaniu języka polskiego w stopniu zaledwie przeciętnym wydaje się, że samo słowo lub pojedyncze zdanie są czymś aż zbędnym. Konkretnie mówiąc czymś niepomiernie małym i niezmiernie niskim. Zresztą błędy, grama, zmiana, drama, gra, zimowanie i sumowanie, a przede wszystkim chłopięca i dziecięca naiwność z trudem nadążają i opisują ciągłość wydarzeń. O właśnie, o tę naiwność w regułach prostoty mi chodzi. Ileż bym dał, żeby obraz uchwycić w ryzy niczym nasz Nikifor z Krynicy? Gdybym umiał cieniować może udałoby się odznaczyć bieg przemian, światłocień, barwę gamy kolorów oraz szereg innych wartości. Zakochałbym się w perspektywie. Wrażliwie monitorowałbym rysy. Rym wyglądałby inaczej, rytm też inny. Ołówkiem zaznaczyłbym grubą kreskę. Znalazłbym w tym miarę zachwytu. Cóż z tego, że dzieło mogłoby być dla kogoś wybitnie prymitywne? Gdybym umiał wniknąć w istotę szczegółu złapałbym zarys ważnego detalu, dającym asumpt przepięknej całości. Nerwowy proces tworzenia przeszedłbym wzdłuż i wszerz przez czterdzieści tysięcy razy. Albo i lepiej. Dalece zrozumiałbym ten żmudny proces i przelałbym go w przypływie skupienia na papier. Arcydzieło? Żeby to jedno... Stan rzeczy przedstawiłbym takim jakim go widzę, a nie tak jak chciałbym o nim sądzić. Rzuciłbym wir zdarzeń i znaczeń na wiatr. Zostałbym twórcą, a nie narratorem. Efekt? Wówczas udałoby mi się co najcenniejsze, bo z sercem na dłoni i duszą na prawym ramieniu odtworzyłbym. Nasz krajobraz.
    3 punkty
  5. przędę przedziwną nić splątanej egzystencji wiąże mi palce
    3 punkty
  6. Prostą drogą szedłem Z plecakiem, z nadzieją i z żalem Że świat ten niewiele znaczy A z nadzieją, bo chciałbym inaczej Widziałem wiele zachodów Codziennie inny się jawi Kiedy znów ujrzę cud życia Czy wszystko się jeszcze naprawi Zielone miejsca mnie koją Sprawiają, że wierzę w przemianę Lecz zieleń umiera jesienią I znów będzie chłodny poranek
    3 punkty
  7. Tu nie ma miejsca dla formistów To nie kraj dla śniących na jawie Tu przeżyją tylko realiści Tu się liczy jedynie twardość. Zaczynam się pakować Zabiorę najpotrzebniejsze rzeczy Garść mrzonek, przyprawionych rodzynkami Marzeń o szczęściu i rojeń o lepszym życiu. To nie jest miejsce dla mnie Musiałem zabić każde swe marzenie Ja sobie pójdę - precz Skłonię głowę na kamieniu. Warszawa, 23.06.2022
    2 punkty
  8. Zdrowe szczęście moje pożegnało wstyd i lęk. Idę więc prędko na warsztat podrywu krótkoterminowego. Obym w końcu nauczył się czegoś sensownego. Warszawa – Stegny, 21.06.2022r.
    2 punkty
  9. Zabił anioła wkurzony trzepotaniem anielskich skrzydeł
    2 punkty
  10. Szukał pięknego miejsca był tu i tam zachwycał się tym co widział Jednak wszystko zamazało się gdy wrócił na swoje ujrzał własny dom Drzewo małżonkę z dziećmi skrawek nieba czyli miejsca mu bliskie To właśnie im dedykuje wiersz o najpiękniejszym miejscu na ziemi
    2 punkty
  11. Właśnie układam sobie życie, a niekompletność tych puzli wpatruje się we mnie na nieoheblowanym stole ... ... Leżymy razem Bez serca. Świty wczesnego września, mgły nad poranną kawą ... Nieskończoność zaklęta w rozkoszy chrapiącego łóżka ... Sentymentalna podróż poprzez krawędź marzeń Szczęście - ulotny talizman wdychanego wspólnie powietrza, głaszczącego rozszalałe natchnienia dotyku, uliczka - nieprzeznaczona dla ruchu pojazdów i pieszych, tylko dla ... nas, frunących bez skrzydeł ... Kolekcjonuję pióra sępów, białe pasy z przejść dla pieszych, połamane parasole, zielone żakiety, poskładane życia i puzle nie do pary A w antykwariatach zawsze wypatruję serc oprawnych w płótno - by móc na nich wymalować piękno odczuć, motyle uniesień, wodospady pożądań i cierpkie strzały zdruzgotań I zawsze znajduję! "Egzemplarz okazowy." Nie na sprzedaż. "Weźmie pani sam blejtram?" Nie chcę. Będę kochać dalej.
    2 punkty
  12. Okna jadaj Danka, tak nadjada Janko. Ok, na Jana karakan, a na karakana Janko. Mop Martyno. Jerzy, pyz rejony trampom.
    2 punkty
  13. zestarzał się bardzo pies w pysku ostatnie zęby na grzbiecie linieje sierść w stawach sztywność go gnębi która pobiegać nie da i oczy ma zamglone a w środku mały szczeniak jeszcze macha ogonem
    2 punkty
  14. ILU? JEJU - POKAŻE JANKO ZNAJOMY RYM? O, JAN Z OKNA JEŻA KOPIUJE JULI.
    2 punkty
  15. tkana misternie latami z namaszczeniem i czułością oplata jak kokon szczelnie osłania i chroni daje poczucie bezpieczeństwa już zapomnianego czuję się w nim doskonale osłonięty od złego świata jest dobrze ale... niby wolny a jednak skrępowany bez możliwości ruchu coś za coś spokój za niewolę czy niewola za spokój sam nie wiem nie widzę swojego odbicia w lustrze wody pajęczyna zasłoniła oczy chcę je odsłonić pajęczyna skrępowała ręce chcę krzyczeć pajęczyna zatkała usta zniewoliła opętała nie tego chciałem na początku wiersza... /pitu-pitu 2022/ www.nocnypitupitu.blogspot.com
    2 punkty
  16. Znowu w nocy posiało mdłym śnieżnym przepróchem, może szósty, siódmy raz - rachunek straciłem. Jakbyś z zachwytem wbiegał na drzewo pochyłe, i ciągle spadał, spadał, aż brakuje słówek. A kawka na kominie coś grucha do drugiej, pilnuje swej hierarchii - stado ważna sprawa. Usiadła na antenie i wzrokiem coś bada, może ktoś mi pomoże - głodnym ziarnem... ludzie!? Dwa kosy na modrzewiu, śnieg zasłał pastwisko, lecą w swym majestacie, siadają na drodze. Przejedziesz znów zabijesz, wszystkim ku przestrodze, zatrzymaj i obejrzyj... truchło z plamą krwistą. Wiewióreczki rudawe - byłe przyjaciółki, maleńkie jak zabawki, wnet cieszyły oko. Rozpędzona do dziupli a samochód obok... ... pozostała samotna z zabójcą do spółki. Puenta się nasuwa, wsiądź za kierownicę, spójrzże w prawo, lewo, one także żyją. Bądź rozsądnym człowiekiem, nie chwal się rutyną, bo szybkość, później zakręt... historie dopisze. "... Zwierzęta w naszym życiu nie zjawiają się bez powodu: udzielają nam nauk o tym, jak zostać lepszym człowiekiem." - Cesar Millan.
    1 punkt
  17. Pannie Mi Got Ka, miss Państwa Środka marzy się wiotka kibić podlotka. Gdy spróbowała pozbyć się ciała nic nie mieściło się jej do środka.
    1 punkt
  18. w nieskończoności na peryferiach pustki coś zaiskrzyło
    1 punkt
  19. A tą... ta... łasą, no... mam. Z zakosu zerkam - znajome - i wołam: o ty...! Boso Aldonkę pytała. — Skarb Ani? — Wikt. Z sera resztki, wina brak, sałaty pęk. — No, dla osoby to mało. — Wiem. — O, Jan Z. ma - krezus... — Okaz z mamoną. — Sałatą. — Ta...
    1 punkt
  20. / osobiste przemyślenia, stare zapiski po liftingu w sanatorium. Nie wstawiłem tego do działu: proza / Zawiść w moim mniemaniu to nie tylko krytyka, jakiej tekst poddawany będzie, niemal wszędzie - kategorii minionych wiosen nie pomijajmy, ok? - natomiast! Jednego faktu nie pominę , że mylisz pojęcie krytyki. Na kogo winę zganiasz ? , na starych wyjadaczy? We własnej pułapce jesteś ( jak ja - wszedłem w nią , i szybko z niej nie wyszedłem. Przeszłość miesza teraźniejszość ) Dlaczego? Ponieważ ludzie, którzy siedzą w poezji (i nie tylko) - to ich życie ( dzisiaj mój przypadek i wasz! ) - mają obowiązek, wręcz powinni różnymi sposobami doradzać ; tym bardziej, behawioralnymi albo innymi - motywując kogoś do samooceny samego siebie. Może ktoś potrzebuje wsparcia, gdy ktoś oblewa go szczynami. W tamtym czasie nie wiedziałem, że moja matka ukrywała sekret przede mną ( świętej pamięci), była poetką... Oczytanie ( totalna bzdura? - choć potrzebna, bo poznasz poezją ducha ) , i inne mankamenty z jakimi będziesz musiał się mierzyć. Ten chleb nie jest kawałkiem od tak, na raz do zjedzenia. Teraz! W temat zakwas wejdźmy Jaki piec wybrałeś? - z kamieni? z drewna? duszą?. To tylko przykłady! I tak zbudujesz się na nim - bo! Nikt za ciebie tego nie zrobi. Jeden zacznie się rumienić - w porę wyciągniesz gdy żarzyć będzie się inny . Dzielisz się nim z innymi. Weż! Pod uwagę fakt ( moja porada ) , że ktoś, kto ciebie poczyta - ugryzie i będzie zadowolony, a drugi! Zjeść spróbuję cały twój chleb. Zostawi okruchy dla gołębi. Potem się spostrzeżesz, że czystą brytwankę zapełniać trzeba nowym ; bo jeśli tego nie zrobisz...wysoka temperatura, i tak ciebie dopadnie - ciasto spali Mnie! Zawsze pomagała przez przypadki deklinacja : Mianownik - poezja Dopełniacz - poezji Celownik - poezji Biernik - poezję! Narzędnik - z poezją Miejscownik - o wietrze poezji Wołacz! - O! Poezjo! Jestem za siedmioma dniami każdego tygodnia I dlatego! Wybieram dziś to:
    1 punkt
  21. czerwcowa noc kusi zapachem traw i świerszczem czerwcowa noc kusi pełnią i echem świetlikiem czerwcowa noc kusi kuszeniem które wyraźnie mówi że ta właśnie noc wcale nie nudzi jest piękna że warto ową noc podziwiać być obok niej
    1 punkt
  22. Chciał umówić się z echem ale nici z tego wyszły nie odpowiedziało Próbował potem z wiatrem lecz się nie pojawił poczęstował ciszą Zapragnął spotkać tęczę ale się wymigała ciemnymi chmurami Został więc mu księżyc lecz on skumał się z wilkiem Ogień też go olał ponieważ bał się że zadzwoni pod 998 Więc zostało tylko jedno umówić się z weną i napisać wiersz O tym jak czasem bardzo trudno skrzyżować drogę z kimś z kim chcemy
    1 punkt
  23. Mówią dam ci gwiazdkę z nieba choć to takie nierealne ja to zmienię, znajdę miejsce gdzie są gwiazdki namacalne. Spoglądałem na firmament w dzień słoneczny i upalny snuł się po nim mały obłok obły w kształcie, bo owalny. Nic poza tym tam nie było korzystając, więc z lunety obejrzałem połać nieba lecz nie było z chmur kobiety. Nie znalazłem też aniołka a dokładniej anielicy omiatając fragment nieba bezowocnie, po próżnicy. Wynająłem, więc batyskaf zanurzyłem się w głębiny a tam też nie było kobiet tylko śledzie i rekiny. Podpowiedział mi znajomy w tym temacie oblatany, że najszybciej znajdę w morzu cud piękności z morskiej piany. Mając kilka zaskórniaków w sam raz ile wróżka chciała ta zgarnąwszy moją kasę tak mi oschle powiedziała. Chłopie masz ostatnią szansę nocne niebo na nim gwiazdy lecz nie dano mi rakiety bo nie miałem prawa jazdy. Tak szlajałem się po świecie penetrując oceany ocierając się o kosmos bowiem takie miałem plany. W końcu ręce mi opadły górę wzięła rezygnacja i totalne przygnębienie tak zaczęła się stagnacja. Ponowiłem wczesną wiosną zgłębiać wszystkie zakamarki tak znalazłem się w przychodni gdzie prym wiodły pielęgniarki. Przemierzone kilometry tą przyczyną pewnie były, że mi spuchły obie nogi aż im na wierzch wyszły żyły. Tak trafiłem pod opiekę pielęgniarek, gwiazd przychodni, pięknych, czułych i rzetelnych co do tego wszyscy zgodni. Kończąc i już tak przydługi wierszyk muszę przystopować a wspomnianym pielęgniarkom za opiekę podziękować.
    1 punkt
  24. Ile jeszcze godzin spędzę na tym jebanym krześle u psychoterapeuty? a ten tylko jak się z tym Pan czuje? proszę o tym opowiedzieć… co to Panu robi? i zamienia się w sfinksa no żeż kurwa! mieć psa albo kota chociaż kury albo wyjechać na Fucking Bornholm długo długo nie wracać …tak żeby zatęsknili
    1 punkt
  25. Proces tworzenia jest najlepszym odszkodowaniem za utratę czasu...całkiem serio podoba mi się Twój tekst i #nikiforszczecinski:)
    1 punkt
  26. @michal1975-a no nie, tego mi nie mówiłeś. Spoko mnie już nic nie zdziwi.
    1 punkt
  27. Witam - podoba się - Pozdr.
    1 punkt
  28. Fajnie ukazana nienawiść do życia- lotu. Ale dlaczego Woskowy? Gdyby Wojskowy :), a w dodatku rosyjski, to bym zrozumiała :)
    1 punkt
  29. Nieduży Icek z Jerozolimy Do Ściany Płaczu wkładał w szczeliny Gorące prośby A nawet groźby Zapewnij Boże niskie dziewczyny https://bezdroza.pl/ciekawostki,Prosby_spod_sciany_Placzu,603.html
    1 punkt
  30. @jan_komułzykant Wszystkim ojcom i Tobie też Janku Wszystkiego dobrego w tym jakże szacownym dniu.
    1 punkt
  31. MÓW; DA DWÓM? NO... BOSO LATEM, A DA METAL OSOBNO. BAOBAB, ALDONA, DANO DLA BAB. (OAB)
    1 punkt
  32. wstydliwa moja poezja krucha niewysłowiona ulotność marznie naga w lodowatych spojrzeniach krytyki absolutnej
    1 punkt
  33. @tomass77 Podoba mi się Twój wiersz, bardzo lubię żeglarskie klimaty ;)
    1 punkt
  34. @duszka miłość wytrzymała, ale życie przyziemne i problemy już nie... @Amber a TA latarnia ze zdjęcia jest tam do dzisiaj, niemy świadek wzlotów i upadku...
    1 punkt
  35. @michal1975-a Nie rezygnować, bo i tu docieraja "prześwity raju" za którym jednak wszyscy tęsknimy... Pozdrawiam :)
    1 punkt
  36. podróż w kierunku muru nigdy się nie opłaca uderzysz głową albo pomyślisz moja w tym praca by zmienić tabliczkę na nim - tyle ci wolno a tyle już nie! obalasz szybko bez zastanowienia wyłom w brzasku już mieni się wchodzisz w nieznane niczym wojażer przecież to nowe nie może być złe po kilku krokach - stajesz niepewność... zawroty głowy... niepokój niepokój z falą uderza nie stąpniesz dalej co to - to nie na szczęście mur znów ustawisz z tabliczką na nim - tyle aż wolno i tylko tyle już nie!
    1 punkt
  37. @nocnypitupitu Mam odczucie, że to nie tylko otwarcie się na "owoce zakazane", ale na wszystkie owoce życia, że jest to szersze... A spowodowane może być zwiekszeniem wyrazistości wewnętrznego odbioru i jednoczesnym wyostrzeniem zmysłów. Tak działa miłość. Piekny, ciekawie ujęty temat :)
    1 punkt
  38. chcę Cię odnaleźć w kwietnych łąkach w spojrzeniu słońca pełnym chwały w gór majestacie wód bezkresie w przymierzu tęczy doskonałym w czynie ofiarnym kiedy nagle swoją dobrocią świat porusza i w oczach dziecka nieskażonych przez które prześwituje dusza
    1 punkt
  39. @Leszczym Tak, jeszcze nie zapomniałem „Przygód dobrego wojaka Szwejka”, ani „Paragrafu 22”. Dziękuję za pokrzepiający komentarz. ?
    1 punkt
  40. @Leszczym Bardzo mnie cieszy Twoja opinia. Dziękuję za przeczytanie i komentarz. ?
    1 punkt
  41. przeznaczenia nie oszukasz ono jest jak mgła której nie ominiesz przeznaczenie to potęga ono wie czego chce nigdy nie udaje przeznaczenie jest jak dal którą trudno jest oszukać przeznaczenie to horyzont w nim tylko sens nie złudzenie przeznaczenie to coś co pachnie nadzieją jest jak wiatr przeznaczenie kocha nas lubi gdy się z nim nie droczymy
    1 punkt
  42. Po jesieni będzie zima, a po zimie znowu wiosna, póki co mamy lato :) Pozdrawiam
    1 punkt
  43. @Wiesława widać i czuć w wierszu, że TY masz Rodzinę, ale czasami zdarzają się w życiu bardzo dziwne sytuacje, szczególnie te "rodzinne"... pozdrawiam :-)
    1 punkt
  44. Po co jest wiersz? Po to, aby jakiś "ktokolwiek" się zatrzymał, przystanął, zasłuchał... I usłyszał: cząstkę świata albo całego siebie. I to w zupełności Nie wystarczy.
    1 punkt
  45. Na piasku kreśliłem na piasku esy floresy czy to będzie kolejny dzień który minie bez historii niby mam tyle spraw nic mi się jednak nie chce muszę pozbierać pogubione wspomnienia ze spotkań z tobą wiatr je dawno rozwiał nie będzie to łatwe chociaż są chwile że cię widuję jesteś jak dawniej uśmiechnięta radosna i piękna czy miałbyś już na zawsze zostać tylko wspomnieniem ty taka śliczna czarująca przez wszystkich uwielbiana ostatnio widziałem cię znowu w czerwonym plaszczu jesteś w nim taka... i te twoje błękitno szmaragdowe oczy a ja cóż taki sobie przypadek czy warto ci na dłużej zatrzymywać myśli gdyby jednak... to już pewnie zostanie tylko przeszłością kreślę na piasku esy floresy nastał kolejny dzień a ty jesteś taka jak zawsze promienna młodzieńcza z uśmiechem nastolatki bądź taka zawsze 2022 andrew
    1 punkt
  46. Na skrzydłach anioła Wzleciałem na skrzydłach anioła Wzleciałem wysoko i wołam Gdzie jest Bóg!? Czy on dał mi te skrzydła anioła? Czy do mnie po cichu woła? Ach, gdybym tak tylko mógł Latać na skrzydłach diabła Ale to ty mi serce skradłaś A w głowie walczy gołąb i kruk Ktoś puka - puk puk Puk puk... Puk puk... Listonosz z rentą. Ma twarz chłopięcą A jednak poznał co to trud Dam mu swoje skrzydła anioła By mógł szybciej latać z rentą A Ty nie wstawaj moja droga Leż goła. fot. - le penseur
    1 punkt
  47. siedzimy przy stole i jemy zupę z kłamstw jest przesolona do garnka przez przypadek wpadła setka krokodylich łez intuicja niezawodna broń przeciwko mnie nie trzymasz mnie za rękę nie całujesz nie robimy wspólnych zdjęć a twoje usta są skażone spiłam truciznę na drugie danie potrawka z serca
    1 punkt
  48. solfeż i ,Ummagumma'
    1 punkt
  49. wydawało mi się że jesteś choć nie mogłam zrozumieć czemu przygniatasz mnie zamiast chronić byłam tylko dzieckiem naprawdę nie umiałam się bronić na ścieżkach moich podróży uparcie chcę dostrzec twoje ślady ale ich nie ma, nigdy nie było jestem sama, trochę mi smutno bo wierzyłam że gdy cię zawołam dość głośno usłyszysz wyciągniesz rękę i zrobisz pieprzony porządek ale ty dalej milczysz a ja pcham pod górę tę kamienną kulę która zasłania mi wszechświat podobno piękny
    1 punkt
  50. Nie wódź mnie, marzenia niespełnione wdowieją w zakamarkach powiek. Pozostaje zimne spojrzenie. Ścisk wszystkich łaknień. Obnażonych snem najtwardszym. Śpią, pod zasłoną suflera. Racjonalna egzystencja, w dłoni spokój sumienia... Czy upragniony ocean? autor: a-b P.S. Jedna z osób na tym portalu przypomniała mi o Havasi, ale również o tej Pani. Miłego słuchania, warto.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...