Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.04.2022 w Odpowiedzi

  1. z bólem przychodzi kiedy potrzebuje rozmowy może sprzeczki małej przy tym potrzebuje przynieść trochę w siatce z zakupami na które długo się wybierał jedna uwaga i druga ląduje wtedy na blacie stołu kroimy ją w równe paski a potem konsumujemy ostrym smakiem pozacinani oblizujemy sobie rany wzajemny ból przemija rozpływa się jak czekolada popijana gorącą kawą zostają tylko bakalie nie do ułożenia tym sposób rodzynki i pomarańcze
    6 punktów
  2. starać się nie myśleć być blisko i nie próbować chcieć i chęć powstrzymywać napocząć i nie kontynuować brnąć dalej i nie żałować skosztować i więcej nie pragnąć przegrać z pożądaniem i zawładnąć skonsumować i już nie mieć czy ty też tak masz że w lustrze widzisz moją twarz? wierzysz w dwoistość dwubiegunową? może narodźmy się na nowo
    5 punktów
  3. Poezja Nazbyt dobrze lubię oglądać znamię w moim oku zachwytów nie ma końca: pewna ignorancja i psucie krwi tym wszystkim dla których kształt języka jest środkiem do celu, nazbyt dobrze pociąłem lustro na kawałki: słowa są trwalsze od brzytwy, tak bardzo jestem chory i ku zaskoczeniu świata: wciąż myślę. Łukasz Jasiński (luty 2011)
    4 punkty
  4. Wiersz napisany w niedzielne popołudnie Nie pamiętam kiedy ostatnio zasiadłem do pisania być może o wschodzie, myślę zdecydowanie bardziej o zachodzie słońca być może w deszczowy wieczór czy w ogóle kiedyś pisałem wiersze a może tylko udawałem pamiętam kiedy to cztery lata temu jadąc do San Giovani Rotondo wypożyczonym w Hertz hyundaiem i-30 jako absolutnie szczęśliwy, doskonały pod względem równowagi pomiędzy młodością a doświadczeniem życiem a śmiercią w środku wakacji słonecznej Europy żona obejmująca ciepłą dłonią odlaną z brązu dłoń ojca Pio z pokorą w nadziei a może jedynie z ludzkiej ciekawości ogladając na laptopie zrobione zdjęcie okazało się przyklejona do niebieskiej sukienki żony zastygła guma do żucia - widzisz mówię do żony - jak nieoczekiwaną i zabawną mamy pamiątkę z San Giovani Rotondo dzisiaj mija 60 dzień wojny w Ukrainie niejasnej niezrozumiałej tragicznej popijając na tarasie ulubionego whiskacza z lodem, colą otworzyłem laptopa folder z poezją wróciłem do pisania jest jak wspomienie zapewne nigdy nie wygaśnie co najwyżej z czasem osłabnie, jak zdrowie jak chęć zrobienia czegoś wyjątkowego pozostanie jedynie stary i zmęczony człowiek oczekujący wytchnienia niekoniecznie niejasnych odpowiedzi na wiele trudnych pytań. Łódź, 24. 04. 22.
    4 punkty
  5. Chciałem dzisiaj coś napisać, do drzwi dzwoni listonoszka, biały list od panny Weny... polecony - uśmiech trefny. Młoda, piękna - nie patrz w oczy, jak dostałeś weź rozetnij, ciągnę nożem po obrzeżach, pręży kibić... ależ boska! Może pani mi przeczyta, zapomniałem okularów, proszę do mnie, mała chwilka - kto bumagi mi rozniesie? Poczta moja droga damo przy ostatnim jest adresie, teraz pismem od bogini, recytacją mnie oczaruj. Ona pisze, choć się wstydzi, że poeta z ciebie żaden, chce dać radę w cztery oczy, wyznacz porę na spotkanie. Zjedzie tutaj w trzy miesiące, widzi przecież że odstajesz, szykuj warsztat, słodkie łoże, bo z niej mówią słodki kwiatek. Mnie przysłała dla sprawdzenia, czy to nie jest strata czasu, więc zapraszam do łazienki, chcę byś umył z grzechów plecy. Jak też chciała, tak zrobiłem - epistoła nie od rzeczy, zachciej wysłać zaproszenie, wierszem trochę je podrasuj. Budzik zagrał na pokutę do roboty trzeba gonić, a przy wannie leżą stringi... szminka, grzebień, ejakulat. Pod poduszką jeszcze ciepły, seksu pełen jej peniuar, w pamięć mi strzeliłaś - Weno... jakże czuje się trafiony! "Wena jest jak kot. Chodzi własnymi drogami, ale wraca. Zawsze." - Panna Manfort.
    4 punkty
  6. Pamiętasz ten zadumy dzień, Gdy szliśmy razem na cmentarz? Żar bursztynowy serca grzał... A wokół kwiaty...Pamiętasz? Blasku poświata niosła nas, Do tych, co być tu nie mogą... Szeleszcząc, dała znak, że czas Piękną jest, lecz krótką drogą... Dzisiaj tu stoję, marznie dłoń, Kojący blask serce grzeje... Tęsknota zrasza drżącą skroń, Krwawiąca rana goreje... Nadejdzie czas, że ciemny ptak Zgasi mój płomień piór cieniem. Przywitasz mnie?Odejdzie strach, Zostanie ciche wspomnienie... 1 Listopada 2018
    4 punkty
  7. niezauważone nieistotne rysy kropki złudy tam właśnie chcę zamieszkać
    3 punkty
  8. Nocami szmugluję schematy wierszy przez granicę snu i trzeźwości w swojej dziupli mam trzy regały słów próbuję coś poskładać może to kwestia narzędzi jakości materiału paluchów niewprawnych tworzę słabe podróbki
    3 punkty
  9. A czasem podchodzę do ciebie z najrzadszymi kwiatami. I niekiedy pomyślę - ja wciąż zbyt kalkulujący - tak biję się w pierś - czy otrzymam więcej niż wkład własny. I nawet gdy założę fakt bezcenności uśmiechu twoich oczu zerkam na bukiet i cynicznie, po cichu pytam, które z nas jest mniej bezinteresowne. I chyba mi wychodzi, że w urodzie i uczuciach to właśnie nieparzyste kwiaty są najgłębsze, najprostsze i najczystsze. Wybacz mi, ale za żadne skarby tego świata nie pokażę ci tego wiersza, bo dzisiaj wątpiący i mocno nieswój. Seranon, 25.04.2022r.
    3 punkty
  10. miej dom większy od mojego nawet taki który będzie widać z kosmosu i wypasioną limuzynę a najlepiej cały garaż duży jak pod jakimś centrum handlowym i jadaj w restauracjach pięcio i więcej gwiazdkowych przy butelce luksusowego wina mnie wystarczy mały niczym niewyróżniający się kąt z rozsuwanym stołem i żeby nigdy niczego na nim nie zabrakło sąsiedzie
    3 punkty
  11. Do Pana Boga. Był Hitler i Stalin. A teraz jest Putin I rosyjskie Orki Był holocaust I Archipelag Gułag. Jest Ojciec Dyrektor, Pedofilia w Kościele I Seryjni mordercy. Miliony ofiar głodu w Afryce I plemiennych wojen. A polityka międzynarodowa Jest zaciętą przeciwniczką Rodzaju ludzkiego, główną przyczyną jego nieszczęść. Skoro opustoszało niebo, To wszystkie dogmaty Musimy podejmować na Ziemi. Zatem składamy reklamację I żądamy wypalenia ogniem i żelazem Wyżej wymienionego Zła Człowieki Do Człowieków. Po zapoznaniu się z Państwa pismem z dnia 25.04.2022, pragnę oświadczyć, że Niebo wcale nie opustoszało ale ma się całkiem dobrze a nawet zrobiliśmy ostatnio remont Łaźni Odnawialni Dusz. Co do szalejącego Zła, istotnie jest i nie można się z tym nie zgodzić. Jednakowoż, proszę zwrócić uwagę, na to iż Zło czynione jest rękami właśnie Człowieków. Rodzice zabijający własne dzieci już w łonach matek ale też po urodzeniu, mają własną wolę bo taką chcieli mieć. Wojownicy Tootsie odcinający kobietom piersi dla zabawy, rzeczywiście dobrze się przy tym bawią. A te zbiorowe gwałty teraz na Ukrainie? Ostatnio nawet wysłałem gwałcicielom ostrzeżenie przez Michała Archanioła, bezskutecznie. Odpowiedzieli, że “nie będę im rozkazywał”. I właściwie jest to zgodne z umową z dnia 12.06. 469018 roku p.n.e. Posłałem Państwu Syna w roku 0. Umarł za Państwa a nawet więcej zmartwychwstał! Niewiele to dało, bo gdy kogoś napomnę to zawsze słyszę odpowiedź “człowiek musi mieć wybór”. Jeden Pan, taki w okularach, który się jąka, to nawet hasło wymyślił “róbta co chceta” (tak dla młodzieży). Reasumując, przykłady Zła możemy liczyć w miliardach. Ale to nic nie zmieni. Nic nie wypalę ogniem, nie zatopię (to już było). Za to, dzięki Mojemu Synowi, możecie Państwo liczyć na miłe przyjęcie u Nas. Może to nie dotyczy wszystkich albowiem “człowiek musi mieć wybór”. Pozdrawiam P.B. P.S. Pragnę przy okazji poinformować, że szykujemy nowe Kwatery Łaski i Miłości Nieustającej, wyjątkowo komfortowe, zaopatrzone w najnowocześniejsze technologie.
    3 punkty
  12. Chcesz siebie czytać? Jak książkę? Niepoczytalność. To nie tytuł. To numeracja każdej ze stron. Jestem twoją erratą. Czytam skały: żłobienia, osady, odpryski ... Bywa, że ludzie. ---------------------------------- Przy szwedzkim stole - sami Finowie. Wypraszają mnie. Mówią, że to łaźnia. Turecka, a nie - polska. Niepolska. Nie Polska. Rozpustnicy! (Już na Grenlandii.) Na chybił trafił rzucam kostką lodu i żałuję, że nie zrozumiałam wcześniej: ludzkość to ''nic specjalnego.'' Teraz spokojnie śpią, zanim jutro znów zaczną krążyć jak sępy Nie wokół szwedzkiego, a ogólnoświatowego stołu. Manna z nieba! Trzeba szybko nakładać, bo się kończy! A ilu jeszcze w kolejce! Ponoć Adam i Ewa na deser zjedli lizak z obłoków. Dlatego nieba nie ma. Zamykam wszystkie okna. Idzie burza.
    3 punkty
  13. Że tę niby wojnę siebie też deszcze niespokojne spotkam się dłonie woluminem przekaz dnia chyba zwyciężyłem tę , że Ja ?
    3 punkty
  14. - Marzę o rodzinie, a ty? - Szczerze, żeby zdjąć ci majtki.
    3 punkty
  15. Był pewien nobliwy artysta z Togo, co liści laurowych chciał, jak nikogo. I wziął Laurę, wdówkę, a wraz z nią, na główkę kuzynów, braci, osobowość mnogą.
    2 punkty
  16. słoniki niebieskie parasolki to wzór pościeli niemowlęcej ofiary z Odessy wyjmuję taką samą z pralki szare zygzaki uwalniają łzy zstąpił do piekieł podziemna Wielkanoc
    2 punkty
  17. Spośród wszystkich niezapisanych wierszy tego dzisiaj żałuję najbardziej: Niemcy Żydów Żydzi Polaków Polacy Ukraińców Ukraińcy Rosjan Rosjanie Niemców I wszyscy inni innych i siebie nawzajem Kochajcie!!! Żeby nie powtórzył się już nigdy rok tysiąc dziewięćset czterdziesty pierwszy. Może jeszcze nie jest za późno... 24.04.2022
    2 punkty
  18. wszędzie spotykam marzenia w polu na łące w sadzie uśmiechają się są szczęśliwe wszędzie czuje marzenia nie wstydzą się są jak lek po którym jest tylko lepiej wszędzie nawet na niebie gdzie białe chmury widząc je się zachwycają wszędzie nawet na dnie gdzie nie ma nic a los parżywszy niż kłamstwo wszędzie je widzę cieszą mnie są moją nadzieją na lepszą noc na lepsze jutro
    2 punkty
  19. dobre na uszy makarą, że tę? ;)
    2 punkty
  20. Ja ja, żutę na taśmę ;)
    2 punkty
  21. gdy nie patrzy już nikt kiedy słodko śpisz gdy śpią już Twoje oczy wplatam wtedy sen w Twoje lśniące włosy... za dnia szczęście masz tylko chwilami życie jest piękne lecz co dzień Cie męczy, skłania do snu a mój sen słodszy każdej nocy masz między włosami wpleciony przeze mnie jak kwiat bzu...
    2 punkty
  22. W kwestii formalnej - to do prozy.
    2 punkty
  23. - Przygotujemy im - tu kapitan Nemo uśmiechnął się zupełnie jak Jango Fett w analogicznej sytuacji - małą niespodziankę * . Cała ósemka: trzej legioniści, profesor Aronnax, Conseil, Ned Land oraz kapitan i sternik - znajdowała się obecnie w sterówce. Goście obserwowali, jak Nautilus zanurza się stopniowo, po czym dokonuje zwrotu, obierając początkowo kurs zbieżny z torem ostrzeliwującego go niedawno trójmasztowca. - Dokąd dokładnie płyniemy? - zadał pytanie pasjonat wulkanów. Przejęty ciekawością, jak to on. Ale i z niejakim niepokojem. Też jak to on. Tym bardziej, że przez przednią szybę i boczne bulaje widział tylko otaczającą ich wszystkich wodę. Przepełnioną słonecznym światłem, jako że płynęli na małej głębokości tak, aby być widocznymi dla załogi pancernika. Niemniej jednak wodą, której rzeczony żołnierz obawiał się ze względu na morskie potwory. Profesor, domyśliwszy się dalszego ciągu zdarzeń, spojrzał nieco rozbawiony na kapitana. W ślad za nim spojrzeli jego towarzysze. Kapitan odpowiedział im równie kpiarskim uśmiechem. - Panie kapitanie, dokąd? - nie doczekawszy się odpowiedzi, legionista powtórzył pytanie. - Nie jestem pewien, czy naprawdę chcesz to wiedzieć - dowódca Nautilusa wciąż uśmiechał się tajemniczo. - Mogę powiedzieć ci jedynie, że do pewnej jaskini. Podwodnej, aby nie było wątpliwości. - Do... podwodnej... jaskini? - niepokój legionisty zaczął się pogłębiać, by po kilku chwilach przeistoczyć w przerażenie, gdy jego wyobraźnia zaczęła podsuwać mu obrazy monstrów, opisywanych w bajkach za jego dzieciństwa. Jako że pochodził z wioski nad morzem. - Ale... po co? - już nie powiedział, ale wyjąkał, przestraszony nie na żarty. Kapitan uspokajająco położył mu dłoń na ramieniu. - Powiedzmy że po to, abyś kogoś poznał - odparł enigmatycznie. - Zarazem po to, żebyś lepiej poznał siebie. - No i mamy niespodziankę dla naszych prześladowców - wtrącił Ned. - Taką... mm, zaskakującą. By nie powiedzieć wciągającą - dodał z uśmiechem po chwili namysłu. - Nie... spodziankę...? - wykrztusił żołnierz odrobinę tylko swobodniej. - A niespodziankę - powtórzył Conseil ze stoickim spokojem, jakby chodziło o coś naprawdę małego. - Po prostu bądź cierpliwy, a wkrótce zobaczysz. Na polecenie kapitana sternik zaczął wynurzać Nautilusa, pozwalając marynarzom na bocianim gnieździe ścigającego ich żaglowca wyraźnie go zobaczyć... Cdn. * W "Ataku Klonów", II epizodzie "Gwiezdnych Wojen", ścigany przez Obi Wana Kenobiego Jango Fett wypowiada do syna Boby podobne słowa. Voorhout, 25.04.2022
    2 punkty
  24. Po wyjściu z furty zamojskiego „końca świata” zakotwiczyłem pośród wapienia i rędziny Widok miałem szeroki na lesiste wzgórza migoczące w oddali miasto Byłem w duchu na krawędzi czegoś co nie ma nazwy czterdzieści dni i nocy pościłem na górze kuszenia Doświadczając halucynacji posyłanych przez pana świata dawcy uciech Który zachęcał mnie do przemienienia kamieni w chleb i prosił usilnie bym go uczcił W wyniku tych epizodów psychotycznych wylądowałem w szpitalu psychiatrycznym im. Demiurga po którego parku internowany Dante Alighieri oprowadzał nowo przybyłych Czyż nie pisano że będzie dotknięty stygmatem i zaliczony do wariatów a po śmierci zstąpi do Szeolu? Miałem sen że nie byłem epigonem tego pierwszego i przyszedłem na tę chwilę by się wykonało pismo o rerającym
    2 punkty
  25. @słone paluszki Mówisz - masz. Z przyjemnością, Paluszki :) Dyrektor ptaszarni koło Koszalina, kazał sekretarce nakarmić pingwina. Ryb nie dostała, niestety; kupiła w sklepie filety. Ptak, gdy to zobaczył, wnet zrzedła mu mina. Pozdrówka. s
    2 punkty
  26. NAM, SOBIE, I WIE I BOSMAN. NAM SOBOLE? HELO, BOSMAN.
    1 punkt
  27. pączek na zimnej nagiej gałązce wieczny początek
    1 punkt
  28. — Cześć Zuzia. –– Cześć. –– Dokąd w rączce białą myszkę niesiesz, z przetrąconym grzbietem. Powiedz mi proszę. — Na grób kotka niosę, którego kochałam najbardziej na świecie. Głodny na pewno. Szkoda, że mam dla niego, tylko jedną. –– Położysz ją na grobku? –– Tak. I zawołam, wyjdź kochany kotku. Zjedz myszkę przed drogą. Nie miałam okazji pożegnać się z tobą. Widzisz moje łzy? Szkoda, że nie możesz ze mną być. –– Rozumiem, Zuzia. A jeżeli przyjdzie inny głodny i będzie chcieć myszkę zjeść. –– No wiesz! Walnę złodzieja kamieniem w łeb! –– Na Boga dziecko, dlaczego? Nie będziesz żałować go potem? –– Żałować? Przecież to nie będzie mój kotek.
    1 punkt
  29. Był z reklamacją, chłop ze wsi Dębie, plomby w niedawno leczonym zębie. Chciał nawrzucać dentyście, zakląć przy nim siarczyście, lecz nie mógł znaleźć języka w gębie.
    1 punkt
  30. Nienasycona Ciebie czekam na Twoją odpowiedz. Czekam bo wiem, że masz podobnie jak ja. Staram się odkryć prawdę o Tobie, ale zbyt wiele niewiadomych. Czekam na Twe słowa jak na deszcz, jak na słońce. Bo jesteś sensem mego życia. Ta bliskość uzależnia i uszczęśliwia mnie. Bez miłości już rozpacz pukała do drzwi.
    1 punkt
  31. No tak zrównoważony optymizm jest mniej atrakcyjny niż mega-optymizm :)) Dziękuję za uwagi i pozdrawiam. To jesteśmy we dwie :) Dziękuję bardzo i również pozdrawiam.
    1 punkt
  32. @iwonaroma tak my (ja również) mamy z tym problem. Zresztą czasy się zrobiły wybitnie kapitalistyczne...
    1 punkt
  33. "Czy otrzymam więcej niż wkład własny" - :) super określone . Tak właśnie wygląda interesowność. Generalnie, my ludzie, mamy z tym problem :(
    1 punkt
  34. @Rolek Chciała bozia ludzi pokarać, dała im ambicje
    1 punkt
  35. @Rolek Satyra rządzi się swoimi prawami.
    1 punkt
  36. @8fun, o ile to, co się wydarzyło w trakcie IIWW jakoś ogarniam, to pierwsza Wojna Światowa, kiedy to żony wysyłały mężów, a matki synów wprost do maszynki do mięsa, w imię interesów zwaśnionych, jaśniepanujących rodzin, które właściwie były jedną rodziną, pozostaje nadal czymś, co przekracza moje możliwości pojmowania ludzkich zachowań. Najgorsze w tym wszystkim jest, że oni naprawdę wierzyli w to, że idą na wojnę, która zakończy wszystkie wojny, na ostatnią wojnę w historii świata. A że takie zachowania społeczne są nadal możliwe, przekonałem się w czasie "pandemmi". Moim zdaniem mogliśmy obserwować dokładnie takie same mechanizmy... tylko trupów jakby mniej. Pozdrawiam
    1 punkt
  37. widziałem i grzyba ze szczawiem przy torach i dwie w moherowych beretach trzpiotki.
    1 punkt
  38. @Dared Słodziutko, to chyba dobrze... a zresztą nie wiem.
    1 punkt
  39. On nigdy nie przypuszczał że w świecie wielkich marynarzy przeogromnych stalowych statków niesamowitych morskich przestworzy gromkich fal napędzanych burzą za burzą bajek przeradzających się w legendy tego dnia zamieszka na szalupie gdzie będzie mu głęboko wygodnie a jego żywot spokojnie upłynie na żywych spojrzeniach za burtę. Seranon, 21.04.2022r.
    1 punkt
  40. Witam - ciekawa ta dziupla - Pozdr.
    1 punkt
  41. Gdyby nie 22.06.1941, to Polacy ze wschodu byliby daleko za Uralem, z zachodu jako robotnicy bez wykształcenia w niemieckich fabrykach. Ci z wykształceniem, to jak w Palmirach. Nie byłoby tego forum ani nas. To najważniejszy dzień dla Polaków w XX wieku, gdzie dwa diabły zaczęły się wzajemnie niszczyć. Gdybyśmy jeszcze zastosowali chiński sposób, czyli jak dwa tygrysy walczą, trzeba spokojnie je obserwować, zapewne wyszłoby na dobre, jak u Czechów. Pozdrawiam
    1 punkt
  42. 1 punkt
  43. @Dared Brawo, dobrze Ci idzie. Ważne, że znasz zasady i tak trzymaj! Korzystając z okazji, wrzucam moją, amerykańską wersję. Nad rzecznym łowiskiem, w środku Ameryki, siedział pewien wędkarz, tworząc limeryki. Pisaniem zajęty, nie rzucał zanęty; aż ryby ze złości, pluły na haczyki. Powodzenia Dared :) s
    1 punkt
  44. Jasio Twardowski gość ze Skalnego Przestraszył się ognia piekielnego Żądlenia grubych bąków Lewatywy z pająków I żonę wysłał do diabła dlatego
    1 punkt
  45. Jak to kto? Znawca gry w pomidora:)
    1 punkt
  46. ADAPTER? STER PADA. I MIN WROTKI? WŁADAŁ WIKTOR W. NIMI. "O, TA NA WIDOKU DAKOTA? TO KADUK, O!" - DIWA NA TO.
    1 punkt
  47. CO MAM? MASCARPONE. JENO PRAC SAM MA MOC. O, TY TEN? ROZWÓD WSÓW Z ORNETY TO.
    1 punkt
  48. @samm Gruzin Awas na tournée po Afryce:) Pięć minut w pięciu wersach. Gratuluję .
    1 punkt
  49. ZAGADAŁ; W ADAPTERZE BEZ RET PADA- WŁADA GAZ. DA JAR - GRA JAD. DA KOTA... DAKOTA?
    1 punkt
  50. IMIONA DANO I MI. O, TA LILA I PARKA; ZAKRAPIALI LATO. MI TO. RAJ JAROT IM.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...