Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.03.2022 w Odpowiedzi

  1. obcy i obca my obcy sobie a w środku ogień co trzewia pali nie zbudujemy domów z kryształu gdy ten na skale już się zawalił zdrada się wije sztyletem w lędźwiach wiecznością krzyczy grobowa cisza a teraźniejszość w każdą noc żąda by mogła biodra znów rozkołysać przez palce spływa chwila za chwilą pod nimi zgasły już wspomnień dreszcze a teraźniejszość z tęsknoty wyje i nieprzytomnie żebrze o jeszcze
    11 punktów
  2. Dla mojego przyjaciela, który z całą nonszalancją stoi nad piękną przepaścią... To moja grzeszność. Chcesz obrócić ją dzisiejszej nocy w kurtuazje. Przewrotnie wolę rolę kurtyzany. Za Twój dotyk żądasz tak wiele. Naucz mnie prosić, tak jak tego pragniesz. Nie chcę być nieśmiała, bo prosić chcę stanowczo. A Ty bez pośpiechu z drwiną na policzku, nonszalancko stoisz, czekasz. Bym zaczęła błagać, prosić, wić się, w tych konwulsjach słów soczystych. Dotknij, ściśnij, zdejmij. I używam wciąż do woli, nowych zdań, formułek. Tak jak nakazujesz, bym jak mantrę powtarzała, że proszenie to istota, cel, mieszanka elektryzująca. Słowa wypowiadane jak kajdany zaciskają ciało udręczone. Eksploduję wciąż od doznań. Bo w proszeniu warsztat mój,dziś jest niezrównany. Wycieńczona jestem panie. I tak kurtuazja, grzeczność, wyszukanie. Rozpalają zmysły,idąc z nimi świetnie w parze.
    7 punktów
  3. Jestem w niewłaściwej jaskini, Drogi Platonie, Te cienie i blasków płomień, Poker kartami znaczonymi. Mnie już nie rozdawaj więcej. Ja tylko patrzę na wiatr. Nie rozdzieram przecież szat. Spójrz. Puste ręce. Co widzę w wietrze? Wszystko. I Boga czuję blisko. Jak mi włosy pieszczotliwie czesze.
    6 punktów
  4. "Sto tysięcy kosztował, ja bym dwakroć łożył, by Stanisław skamieniał, a Jan trzeci ożył." - Napis na pomniku Jana III Sobieskiego w Łazienkach. Od Swarożyca zaczął... Mieszko wojowniczy, choć szczypali germanie z krzyżem nas zostawił. Ślady "Dagome iudex" scalają gromady, przybywało pomału słowiańskiej dzielnicy. Następny już w koronie, twardy jakże chrobry, z Krakowa do granicy czasami na odwrót. Co zabrali - odbierał, władca grodów, dąbrów, scalił piastowskie ziemie od Bugu do Odry. Śnij Kazimierzu Wielki o kraju jak skała, nie tylko szablą, kopią... Pan chłopów - buduje. Zastał Polskę drewnianą - dość bitew i bójek, zostawił murowaną, dłużej by przetrwała. Miałeś Polskę największą, nasz Zygmuncie Stary, przy boku Bonę Sforzę, instynkt ekonoma. Rozprysła się po świecie jakżeś tylko skonał, ojczyzna pozostała - uciekły talary. Janie trzeci Sobieski... Turkom dałeś w czambuł, zostałeś bohaterem na kartach historii. Kochałeś Marysieńkę, drogowskaz listowny, wszystko świętej macierzy, bo za miedzą Habsburg. "Epoka Bolesława Chrobrego zostawiła narodowi w spadku poczucie własnej wartości." - Paweł Jasienica.
    6 punktów
  5. Subtelnie Kiedyś zatrzymam swój czas; Sprawię by nic nie uciekło. Ujrzę przeszłości mej blask; Źródło fantazji i tęsknot. Nie ma dziś magii ten świat; Co czarodziejskie, odeszło. Kurzem minionych już lat Krztusi się znów teraźniejszość. Co zechcę osiągnę w snach; Przyszłość w nich stworzę uległą. Pragnę dotykać znów gwiazd; Z tobą podziwiać ich piękno. ---
    6 punktów
  6. Było to w zamierzchłych latach gdy braciszek mój na czatach stał a ja i dwaj koledzy niczym zawodowi szpiedzy rozglądając się na boki bowiem parkan był wysoki szukaliśmy większej dziury aż ją znalazł ten i który w ciszy umówionym gestem nas przywołał, tutaj jestem tutaj dziura jest w parkanie te dwie deski spójrzcie na nie. Oprócz tego, że zmurszałe na dokładkę są spróchniałe gdy je na bok rozsuniemy to się dziurą przesmykniemy i ujrzymy cuda, dziwy prócz jabłoni, grusze, śliwy, które gną się pod owocem a opodal śpi pod kocem sam właściciel przymulony więc do dzieła skok po plony niczym małpy leźć na drzewa na nich owoc już przejrzewa. My zaś mali szabrownicy postrach całej okolicy rwiemy jabłka, rwiemy gruchy upychamy za pazuchy ktoś by nazwał to kradzieżą i okrzyknął nas młodzieżą trudną i zdeprawowaną, rozwydrzoną, rozbrykaną dla nas to był cel zabawy a my żeby nie wyjść z wprawy kilkanaście razy w roku dzieliliśmy łup ze skoku.
    5 punktów
  7. Gdy gitarzysta, hutnik z Sosnowca, świętował z Olą dzień metalowca, ognistą palcówkę, zgasiła słówkiem - Twe chucie w hucie raczej już zostaw.
    4 punkty
  8. Podejrzewam ciebie ciągle tylko o jedno a mianowicie: o całe tysiące niepotrzebnie zadanych pytań. Dobrze wiesz, że jest mi z tobą bardzo źle. Nie podglądaj! Seranon, 29.03.2022r.
    4 punkty
  9. Ze wspomnień upiekę ciasto by lepiej smakowało dodam echa i wiatru oraz uśmiechu Żeby nie przesłodzić łzami je przełożę albo łyżką morza jest łagodne Wiem że trudno będzie ale co tam zaryzykuję przecież do odważnych świat należy Ze wspomnień ciasto upiekę będzie wam smakowało bo minionym zapachnie które hen za wami
    4 punkty
  10. Tak Najdroższa to była cudowna niedziela to kazanie u Oblatów chwytało za serce obiad boski jak Ty robisz tę sałatkę? spacer w parku słońce sielanka Kasia z Markiem wpadli z winem Skriabin dyskusja o fowizmie i asocjacjach kąpiel przy świecach potem pieprzyliśmy się jak zwierzęta Tak Najdroższa to była cudowna niedziela
    3 punkty
  11. Poszukuję mistrza. Ma sprawić powoli : bym miał odwagę nadać nowe nazwy i porzucił stare prawa, logikę… Są one esencją pragnień oraz uczuć. Mistrz nie ma imienia.
    3 punkty
  12. Tym razem podróż przez czas i przestrzeń, chociaż i tak niezwykłe szybka, trwała długo. Przynajmniej w odczuciu podróżników. Z ulgą więc powitali chwilę, gdy poczuli ciepło słońca i lekki wiatr. Zamiast zimna, które docierało do nich pomimo energetycznej osłony, wewnątrz której podróżowali. Ten z legionistów, z którego myślenia żartowano, otworzył oczy, zanim dotknął stopami gruntu. - Fajnie jest móc latać - uśmiechnął się sam do siebie. - Ale wrażenie! Pomyśleć tylko, że ptaki mogą tak na codzień - pomyślał kolejną myśl. - Swobodnie, kiedy i w którą stronę chcą. Daleko albo blisko. Wolne, bez obowiązków i bez narażania vitae, życia. W każdym razie nie tak, jak ja muszę: słuchać rozkazów i drwin, nosić to całe żelastwo i ryzykować życie w bitwach. Ech, one to mają życie... - zdążył jeszcze westchnąć, nim stanął na gorącym piasku nieco od linii, do której docierały drobniutkie fale. - Wydaje ci się, że mają tak łatwo? - zapytał go Jezus, stanąwszy tuż obok. - Żyją o wiele bezpieczniej, to prawda. I same rządzą swoim losem, nikt im nie rozkazuje. Ale "bezpieczniej" nie oznacza, że nic im nie zagraża. Że zdolność i umiejętność latania zapewnia całkowite bezpieczeństwo. Przecież większe ptaki polują na mniejsze. A na większe - ludzie tacy, jak ty. I to nie dla chęci przeżycia, a dla rozrywki, zwanej polowaniem. Albo dla ozdób, jak bransoleta z sokolich pazurów. Sam wiesz coś o tym. Prawda? - Jezus czytelnym gestem wskazał ozdobę na lewym nadgarstku legionisty. Ten zawstydził się i zarumienił. - Domine, Panie... - zaczął wyjaśniać. - Ego... - Zrobiłeś już, co zrobiłeś - Wszechwiedzący kontynuował tok jego myśli. - Stało się. Dusze zabitych przez ciebie wybaczyły ci. Zresztą każde wydarzenie dzieje się w jakimś celu. Wszystkie są powiązane zależnościami. Co się wydarzyło, nie odstanie się. Ale wszystko jest wieloznaczne. Nigdy tylko dwustronne: albo dobre, albo złe. I wszystko w ostatecznej perspektywie prowadzi do światła. - Domine... - powtórzył żołnierz, nadal chcąc się wytłumaczyć. I dodać, że nie rozumie. - Wiem, że teraz nie pojmujesz - odrzekł mu Czytający Myśli. - Kiedyś zrozumiesz. Na pewno.* - A kiedy to będzie? - legionista podążył pytaniem za ostatnimi słowami Jezusa. - Jeszcze decem Incarnationes, dziesięć wcieleń przed tobą na tej planecie i staniesz się na tyle doświadczoną duszą, by móc przejść w inny wymiar. Do innego, bardziej duchowego świata. Ale czy tak będzie na pewno, zależy od ciebie. Od twoich myśli i decyzji, które podejmiesz. Zawsze w ruchu jest przyszłość*, jak to powiedział w odległym świecie pewien mędrzec i wojownik w jednej osobie. Twoja droga może więc potrwać nieco dłużej. Lub krócej. - No dobrze - Przewodnik Po Czasach i Przestrzeniach zwrócił się teraz jednocześnie do wszystkich trzech żołnierzy. - Poznacie zaraz ludzi, którzy będą was długo zadziwiać. Tym, co osiągnęli. Tym, co wymyślili i zbudowali. Poznacie też ich towarzyszy. Tyle wstępu, bo już tu do was idą. - Jak to, Panie? - zdziwił się dziesiętnik. - Skąd wiedzą?... - zaczął odruchowe pytanie. - Jak to, skąd? - Jezus użył słów pytającego, odpowiadając. Pomyśl, żołnierzu. Poszukaj w umyśle, a znajdziesz odpowiedź. - A gdzie dokładnie jesteśmy? - zapytał jego brat. - l który to rok? - Za kilka chwil dowiecie się tego wszystkiego - odpowiedział Jezus. - Ludzie, którzy też są was ciekawi, odpowiedzą na wasze pytania. Znają linguam vostram, wasz język, doskonale. Porozumiecie się zatem sine problemo, bez kłopotu. Zresztą na wszelki wypadek uczyniłem mały cud, tak to nazwijmy - Jezus przymknął prawe oko, uśmiechając się. - Kapitanie, profesorze - Aranżator Wszechświata zwrócił się ku pierwszym nadchodzącym. - To wasi goście z Imperium Romanum, Imperium Rzymskiego, jak wiecie. - Tu wymienił ich imiona. - A to wasi gospodarze - obrócił się do legionistów. - Kapitan Nemo i profesor Piotr Aronnax***. Cdn. Voorhout, 29.03.2022 __________ * Te dwa zdania wypowiedział Mistrz Jedi Qui Gon Jin do małego Anakina Skywalkera w "Mrocznym Widmie", pierwszym epizodzie "Gwiezdnych Wojen". ** Przytoczone zdanie to słowa Mistrza Yody do Luke'a Skywalkera w "Imperium kontratakuje", epizodzie piątym "Star Wars". *** Wprowadzone osoby to bohaterowie "20000 mil podmorskiej żeglugi" Juliusza Verne'a.
    2 punkty
  13. Zanurzam się myślami w chwilach upojenia, odczuciami zmysłów powoli Cię rozbieram. Całując z czułością spełniam twoje pragnienia, pieszczoty pełne finezji z pasją wybieram. Tańczymy przytuleni w rytmach przyzwolenia, rośnie pożądanie coraz większej bliskości. W wyobraźni już spełniamy wspólne marzenia, oboje pragniemy odwzajemnionej miłości. Pragniemy by ten zmysłowy taniec trwał wiecznie, erotycznej rozkoszy doświadczały ciała. Ze sobą chcemy być bardzo blisko, koniecznie, bo życie, to jest chwila zbyt krótka, za mała.
    2 punkty
  14. Wróciłaś… o tej porze jak zawsze co roku uśmiechnięta razem z wiosną marcowe słońce twarz ogrzewa Ubrane w liście powróciły drzewa dotrzymam tobie chcę miła kroku nucąc ci po drodze pieśń miłosną choć sił z wiekiem już coraz mniej Trzymam się twojej delikatnej dłoni aby choć trochę było w życiu mi lżej niejeden siwy włos na każdej skroni ale przecież to nie koniec świata że zeszły na ziemię radosne anioły a dobrym ludziom wtedy serca rosną Najwięcej ich będzie w środku lata a ja usiądę i wypiję wyciąg z jemioły choćby na to łagodne nadciśnienie i niestraszne mi będą jesienne szarugi Nawet to że dzień nie będzie taki długi i znikną wszystkie tak ogromne cienie zaraz potem mroźne wiatry zawieją i śnieg pomaluje wszystko na biało Wiem i wierzę że powitam cię ocalałą wtedy za dwa miesiące a czasem nawet trzy będziemy od nowa oboje pod tytułem ja i ty nie opuścisz mnie na zawsze kochana moja Nadziejo
    2 punkty
  15. Moje tajemnice są niczym moje paranoje bowiem wiem, że prawie nikomu nic do tego prawie każdemu nic mu po nich... momentami prawdziwe nicponie czasem wytwory bujnej wyobraźni niekiedy liczne fantazje Długie groby na całe szczęście na całego są niezbyt odkrywcze i mało rozmowne szanują i nie pytają i zwlekają i krzyczą bezgłosem wyrytych liter całkiem szybko zapominanych tablic Seranon, 29.03.2022r.
    2 punkty
  16. czterdzieści lat minęło jak jeden dzień Mars. Jowisz. Saturn. srebrne parseki wiodą mnie na rozstaje Drogi Mlecznej gajowy Marucha pije piwo z panem Sułkiem in vino veritas czy są rajskie planety gdzie kraje mlekiem i miodem płynące oddychają płucami miast w których wielcy inżynierowie budują seledynowe wieże przy pomocy kevlarowych ważek pszczółka Maja przesyła buziaki Guciowi carpe diem ! nareszcie wiosna radosna wybucha zielenią i bzami!
    2 punkty
  17. @Henryk_Jakowiec Za małolata chodziliśmy na brzoskwinie , było super a kiedy okazało się że z drzewa był piękny widok do sypialni dwóch moich kuzynek było jeszcze bardziej super ;-)
    2 punkty
  18. wrócą do ciebie nuty zgubione co z pięciolinii zabrały cienie klucz wiolinowy rytmy otworzy błękitno żółtym muzyki śpiewem szybujesz w ciszy dźwięki uśpione kwiaty płatkami kołyszą wciąż sny lecz na twej łące wiosny nie koniec jeszcze na niebie przebudzi się świt
    2 punkty
  19. @Henryk_Jakowiec Myślałem, że to opis jakiejś dalszej wyprawy po smaczne owoce. Z sąsiadami trzeba żyć w zgodzie:).
    2 punkty
  20. Podoba mi się a to: "Dotknij, ściśnij, zdejmij". to bliżej polecenia niż proszenia. Niektórym, mniej kumatym, tak trzeba. Pozdrawiam
    2 punkty
  21. @Annaartdark Lubię kobiece pisanie choć nie zawsze do końca potrafię zrozumieć ;-) pozdrawiam
    2 punkty
  22. @beta_b Wierność zawsze przypominała mi "prawo własności" i moralność Kalego, zawsze czyjaś niewierność boli bardziej niż nasza ;-)
    2 punkty
  23. @Leszczym Narzekał niedźwiadek że siedzi na gwoździu.:)
    2 punkty
  24. In brachium curare Po prostu: podstawowy - dochód gwarantowany - stawki regulowanej ceny życia społecznego - funkcjonalność bez jakiejkolwiek nędzy - złodziejstwa i bezrobocia intelektualnej klasy artystycznej, najdroższe: systemowe spółki skarbowe - skąpstwo? Łukasz Jasiński (marzec 2022)
    1 punkt
  25. lubię nosić sukienki z klasą nawet gdy trochę zgubią fason sukienki w grochy w paski w fale noszą się lekko nie nudzą wcale te które dotknął leśny poranek te które w tańcu pogniótł kochanek te które mokły w letnich deszczach te zakochane w majowych świerszczach te grzeczne zapięte aż po szyję i te w których czułam po co żyję te zwiewne niczym pajęcza mgiełka i te zimowe zamiast futerka te co kusiły męski gatunek i te na które wydałam fortunę te sztywne proste urzędowe i co świeciły nocą balowe takie w których stroiłam miny te w których zdawałam egzaminy te w których całowałam pierwsza takie w których byłam piękniejsza te w których kolory się mieszały i te w których skryłam smutek cały te długie krótkie zamaszyste lubię moje sukienki wszystkie każda z nich szyta nitkami chwili każda wspomnienia potrafi umilić śpią na wieszakach należycie czekają na swoje drugie życie
    1 punkt
  26. sycona do późna noc senną myślą wypełnia dzień umyka dostępności umysłu ten stan tak odrębny pod zwykłą gwiazdą na sinym nadkonarowym niebie pojawia się doznanie ciała samorodnie formując halucynacyjną scenerię po tobie zawsze nieobecne odczucie bólu i wyhamowana rzeczywistość unosi z dziwnego teraz dusze żarem zbliżone ciała roszą
    1 punkt
  27. Margoli kangura tak kataru gna kilogram?
    1 punkt
  28. Prymusi muszą uczyć się dużo.
    1 punkt
  29. odrobina ciebie czyni cuda śmierć ciąży obolem w kieszeni ledwo odsuwam zaklęcie przewoźnika popiół w piasku to ludzki znak próbuję być żywa aby utrzymać zmysły po tobie nie jem nie śpię byłam niebem czarnym groźnie gwiaździstym płonącym czerwienią różowiejącą
    1 punkt
  30. Po wszystkich moich kieszeniach i kapeluszach walają się nieskończoności, bezwarunkowości, niedopałki natchnienia Każdej nocy rozstaję się z sobą. 'Aniele Boży...' Być może znajdę w życiu jakąś stałość. Jakieś krzesło i drzwi. Zawsze coś. Obiecuję ci, że kiedyś będziemy kochać się mniej raptownie, będziesz powoli zdejmował ze mnie wszystkie kompleksy, fałdy cellulitu, doklejane rzęsy i marne włosięta. Mamy historię do opowiedzenia. Jest o tyle niezwykła, że świat się nigdy o niej nie dowie. Ty też nie. Dlatego nie opowiemy nic razem. Jednotorowy wątek, za każdym razem, kiedy zaczynam cię kochać - zamykasz szlaban. Muszę od nowa głaskać cię po włosach, od nowa zastanawiać się, jak się nie-poznaliśmy ... I na tym koniec. Nocami śnią mi się cerkwie. Wzywają mnie. Muszę tam pojechać, mimo, że to nie styczeń. Nawet choćby po to, by pocałować klamkę. Gdybym miała dzieci, to wszystkie podrzuciłabym pod cerkiewne wrota. Dla siebie chcę mieć tylko Boga. Każdego.
    1 punkt
  31. No... 'ba, woli długi, cętkowany, kręty jak wąż boa, oburącz do ust...' ;)
    1 punkt
  32. @Leszczym Zamiast pytajnika, niech stawia wykrzyknik, a ty w odpowiedzi, weź czasami ryknij! Pozdrawiam, wilk syty i...
    1 punkt
  33. @Klip natenczas zmilkłszy iż w krocze skarcony w riffach niczym Hendrix z Paganinim rwie szesnastki ósemki bemol z półtony zaplątał się w strun-ach poza jedną G ;) Pozdrawiam
    1 punkt
  34. @Dared "tę sałatkę" - wiersz na granicy wulgaryzmu. Pozdrawiam.
    1 punkt
  35. Tak, czar wspomnień z lat młodzieńczych przypomina nam jak było że choć szło się nie po swoje żadnych szkód się nie robiło. Nie łamało się gałęzi ani grządek nie deptało a owoce "zrabowane" z wielkim smakiem się zjadało. Pozdrawiam
    1 punkt
  36. @Sylwester_Lasota W malinowych bucikach i śliwkowych skarpetach ? stawiam że nie nauczycielka ;-)
    1 punkt
  37. @Somalija Jakie to ma znaczenie powiedz... żadne, kto był kim. Ważne ile zrobił dla Polski. Pozdrowienia Piastowskie. @Rolek Muszę Ci powiedzieć że w zakamarkach czyha wiersz o pięciu najgorszych, bo tacy też byli. Współczesność aż skwierczy. Pozdrawiam.
    1 punkt
  38. @[email protected] Ładnie pozbierałeś najpopularniejszych naszych władców i stereotypy im przypisane. Ja się zastanawiam, czy jeżeli w naszych czasach zdarzyłby się mąż stanu właśnie takiego formatu, to może by Polska odzyskała albo przynajmniej poprawiła swoją pozycję na świecie?
    1 punkt
  39. @Wędrowiec.1984 no! :-)
    1 punkt
  40. Odszczepienie biegnącego piętna W przebraniu z błękitnego przeżrocza Dookoła Towarzystwo z twierdzenia Tych dni niemożna zliczyć Świetlistego kawałka ciasta W rosnącej rzeżbie Z gliny i wody Karawan zmienia się w podróż Najbardziej W oknach palącego wiatru Częściej w mowie galaktyk Niż sennym podżiwie Doniczkowych roślin Plączących się Od wschodu Do przeznaczonego Edenu . . . nim Nie każdy Smakuje Walkę z wiatrakami Pojawiając Się obliczem Z nieprzemijania WARSZAWA
    1 punkt
  41. @Annaartdark Zamiast prosić, postaw za drzwi, niech framuga głośno zagrzmi! Miłego dnia Anno.
    1 punkt
  42. Bóg stworzył świat i odszedł na emeryturę Szatan musi zapieprzać nadgodziny
    1 punkt
  43. Czuję tutaj doprawy bardzo wiele... pragnienia, nienasycenia wręcz.
    1 punkt
  44. trują, ile wlezie, bez ujmy, byleby tylko miały co żuć
    1 punkt
  45. widziałem ciebie dzisiaj w kinie patrzyłaś w ekran jak w obrazek matki boskiej ten nad łóżkiem gdy jej archanioł się objawił ja żarłem popcorn z tyłu siedząc mlaskając żebyś mnie dostrzegła ty przytuliwszy się do niego cham jakiś jest za nami-rzekłaś wiem ja nie jestem Valentino a ty nie jesteś Pola Negri było minęło nieme kino taperów dawno wilki zjedli
    1 punkt
  46. W naturze nic nie ginie. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  47. A BYŁ? ACH, CEBULKI TE I KUBA MA ALI. LUZ BLUES! SEUL BZU LILA A MA BUKIET? I KLUB, ECH, CAŁY - BA!
    1 punkt
  48. Kiedy czytelnik kupuje książkę ulubionego autora, to liczy na jedyną wdzięczność w postaci kolejnej książki.
    1 punkt
  49. -Mistrzu, czy wiesz, co wiedzie do serca niewiasty? -Jeśli będzie cię chciała, ten sekret poznasz ty.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...