Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.09.2021 w Odpowiedzi

  1. muszę wyspać oczy nie pokazują przestrzeni która wiem gdzieś istnieje nie ostrzą jak kiedyś za dużo jaskrawych blend lub cieni cieni inaczej pamiętam świat
    7 punktów
  2. jak śpię ja śpię zawsze – cały goły... gdybyś miła się zjawiła no i była dla mnie miła. i ja byłbym także miły... – z całej duszy, z całej siły!
    3 punkty
  3. łatwo się pokazują dziś wody głębokie w których nie obecni ciągną swe historie pamiętasz dworzec wschodnią cześć miasta jest prawie jak kiedyś ale mają słonia i czas dużo go teraz mają aż kanapa się kurczy tyle słonia trzymają dla ciebie na podróż a ty pytasz dokąd dookoła świata i dalej po mieszkaniach gdzie inaczej królowała i kuchenka i łazienka i aura za oknem tylko czy pamiętasz słowa potem dłonie sylwestrowe pocałunki ciągle się błąkające jak ty po pociągu w drodze na zachodni a bilet masz przecież na szerokie horyzonty
    2 punkty
  4. Podsklepowym zwyczajem zmieniłem podsklep w nawyk Wywlekam krągłe złocisze na powtarzalność mega produktów Towary smakują równiej aniżeli w niejednej restauracji Zażyłość podsklepowa jest pełniejszą skinień zażyłością Towarzyskość podsklepowa jest zazwyczaj prostsza w wymowie Portfel skąpi napiwków mimo podobieństw w obsłudze Różnorodność dostępnej oferty onieśmiela mnogością lepkich etykiet Murek, płotek i płyty chodnikowe udają dobrych i wygadanych towarzyszy Są tacy, którzy uważają że podsklepizm mija się ze szczęściem Na szczęście mylą się niezmiernie sklepikarz zawsze z gracją wydaje reszty kocham gościa platoniczną miłością Inspiracja: Dach
    2 punkty
  5. patrz to już jesień mole lecą kluczami do ciepłych szaf znów pająk potyka się o własne nogi został tylko on w środku sieci bez partnerki otrutej propagandą wakacyjnej przygody w tropikach pod piecem prawie ślepy sąsiad pisze list że żarówka 100 watowa to już nie ta sama żarówka co kiedyś światło gdzieś wycieka a rachunki rosną pokrzywione kręgosłupy z przypiętymi dziećmi przyniosą dziś ciężkie tornistry pełne czerwonych ze wstydu liści i znów pójdziemy po mieście speszeni sobą po mokrej kostce brukowej do najdalszego skrzyżowania i jeszcze dalej szukać trawy tnącej zmierzchem nasze ciała
    2 punkty
  6. a mogłam zamiast tego robić bukiety z przewagą żółtego mogłam zmieniać fryzurę na wiosnę nie spóźniać się na pory roku mogłam jak własnej matce wierzyć Chodakowskiej że moje ciało może więcej niż podpowiada mój umysł i mogłam uczciwie przyznać że oddaniem do PCK dwóch worów o trzy numery za ciasnych spodni zrobiłam ostatnią przysługę tylko sobie
    2 punkty
  7. Skąd musiały wiać te wiatry, że przywiało do psychiatry mnie zdrowego wręcz człowieka, który nigdy nie narzeka, że go boli, w krzyżu łupie, i że krostę ma na dupie choć to wybrzmi nie tak miło jednak to jest fakt, tak było. Pan psychiatra, kitel biały zapatrzony w swe sandały jakby pierwszy raz je zoczył lecz po chwili wzrok swój toczył mą figurę omiatając coś tam mruczał upust dając swym szaleńczym wizjom świata no i dalej mnie omiata. Zrozumiałem, że się boję gdy bezbronny przed nim stoję i choć dzielą nas bariery on mi żółte da papiery albo zamknie w psychiatryku pomyślałem - ty pierniku czym ja tobie zawiniłem no i wtedy się zbudziłem.
    2 punkty
  8. @izabela799 : Dziękuję za Twój głos. :) @Antoine W : :)
    2 punkty
  9. Na szybie otwartego okna błysk melancholii… ― rozmigotana gwiazdami noc… Wiatr rozwiewa włosy, chłodzi spierzchnięte gorączką usta… Śmierć mi ciebie zabrała, mimo że przechodzisz ulicą w gęstej czerni… … wchodzisz po schodach… ― znikasz… Pojawiasz się znowu, ale w innej epoce, innym czasie snu… Może wczoraj, albo dzisiaj… … może wcale… Pajęczyny falują na ścianach… Wspina się jęk przeciągu po ornamentach naddartych tapet… Zaskakują mnie wciąż puste fotele, kanapa… … lustro stojącego trema z zamkniętą szufladą na twoje imię… Na ekranie wyłączonego telewizora ― jarzy się szarymi pikselami odbicie czyjejś twarzy… … czyjej? Mojej? Twojej? … niczyjej… (Włodzimierz Zastawniak, 2021-09-14)
    2 punkty
  10. Pewna młoda mieszkanka Nasielska pragnie, by działka jej była sielska; jest jednakże leniwa - nawet palcem nie kiwa; zatem nie ma tam nic, oprócz zielska.
    1 punkt
  11. kiedyś uważałem że wszyscy poeci to pedały nie mówiąc o poetkach aż napisałem pierwszy wiersz dokładnie nie pamiętam okoliczności jego powstania ale nie były miłe to na pewno może to było jakieś rozstanie z dziewczyną bo przecież nie z chłopakiem co to to nie a może dopadł mnie smutek gdyż coś sobie uświadomiłem coś co było wcześniej przede mną zakryte że mam pewne ograniczenia załóżmy odkryłem że nie jestem potencjalnie nieskończenie mądry lub też że niestety ale mój członek jest tylko średniej długości lub też że umrę i nikt się tym zwyczajnie nie przejmie nawet pies bo nie mam psa więc napisałem ten wiersz i tak zostałem w swoim mniemaniu pedałem
    1 punkt
  12. żyć bez cierpienia nie można ale można nie dać się pochłonąć
    1 punkt
  13. O cal, o kuratela ale ta rukola, co?
    1 punkt
  14. Ani Barcelona, rano Lec rabina.
    1 punkt
  15. prawdę gdzieś ma mówi ona też umie kłamać jest zawsze tam gdzie jej wygodnie prawdę gdzieś ma bo wie że czasami bywa ciemniejsza niż listopadowa noc prawdę gdzieś ma nie boi się jej mimo że jest jak grzech czyli niewiadomą prawdę gdzieś ma sądzi że jest jak cień nie zawsze racje ma bywa krucha
    1 punkt
  16. pięk­ne te ostat­nie let­niednipysz­nie pach­nie kuch­niazie­lo­ne sa­łat­ki winosma­ku­je tak do­brze że aż biorę ile chcęlubię wę­dro­wać po ogro­dziepo­zwa­lasz mi na sie­biekiedy to bę­dzie?ide­al­ny na plażę gdy ba­wisz się pły­wa­niemja bryzą na pia­sku
    1 punkt
  17. Wszyscy biegniemy po omacku. Tylko ty zdawałaś się wiedzieć co robisz, gdy zadzwoniłaś do mnie pijana o 5 nad ranem. Nawet, gdy potykałaś się o własne nogi- nie bałem się o ciebie. Wiedziałaś jak żyć. Mógłbym powierzyć ci ojczyznę, wiem, że rządziłabyś nią, jak należy. Rozdawałaś swoją miłość i nie bałaś się. Wydawać by się mogło, że żyjesz już któryś raz. Wszystko to, czego my zaznawaliśmy po raz pierwszy ty smakowałaś z wielką ekscytacją, jakbyś wiedziała co cię czeka. Bez odrobiny strachu i niepewności. Dłońmi smukłymi gestykulowałaś w wyjątkowy, obcy mi sposób, jakbyś znała inne słowa niż ja. Ba, inne niż wszyscy ludzie na tym świecie! Przerażałaś mnie, bo z tej małej torebki wyciągałaś parasolkę, gdy padało i chusteczki, gdy płakałem. Bałem się, że znasz przyszłość i wywróżyłaś nam burzliwy związek, milion rozstań i kłótni; że wiesz, że któreś z nas skończy ze złamanym sercem. Byłem zwykłym, szarym człowiekiem, a ty nie bałaś się mnie kochać. Dlatego ja bałem się kochać ciebie.
    1 punkt
  18. @Leszczym sukces najważniejszy nie jest - polecam "O Szczęściu" Tatarkiewicza... (też filozof)
    1 punkt
  19. @Leszczym mam nową dziedzinę - filozofia poezji... ;)
    1 punkt
  20. @R.Loba wiem - czasami trzeba trochę dopasować... jak pisze się wspólnie, to jest dużo łatwiej, sam wiesz że napisanie muzyki do wiersza, sztywno się jego trzymając, jest arcytrudne. Niemen do tekstów Norwida niezłe łamańce natworzył ;) a czasem łatwo i lekko idzie np. Hop w szklankę piwa - Witkacy i J.K. Pawluśkiewicz i Grechuta - wykonanie... a teksty Stachury były super - a jego ich własne wykonania, mimo całego szacunku, marne...
    1 punkt
  21. po kolacji siedzieliśmy na scenie na widowni huśtał się świat w nastroju późnego lata na pohybel wakacjom ostygły jeziora spadły kolejne liście księżyc zlizały bezdomne koty teatr łabędź na czerwonych kołach naga kobieta czyta wiersze niebo pełne ostatnich piorunów
    1 punkt
  22. @[email protected] Moja szafa jest wietrzona bo w jej wnętrzu tkwi lodówka w niej zawsze chłodne piwko mięsna puszka i połówka Pozdrawiam :))) HJ
    1 punkt
  23. @[email protected] Zbiory owszem mam na Rodos ale to są zbiory kluczy bo Szpicbródka znany kasiarz mnie swojego fachu uczy. Postęp jest, lecz nadal mały bo na razie to potrafię nie w pancernej a w drewnianej rozpruć zamek w starej szafie. Pozdrawiam :))) HJ
    1 punkt
  24. @Anna_Sendor : Dziękuję. :)
    1 punkt
  25. @[email protected] ale Ci zazdroszczę - bo bardzo lubię (a Mickiewicz pisał że w beczkach kiszone)
    1 punkt
  26. @Antoine W Antoine - "dwa" zabrzmiało jak farsa, my zbieramy na wiaderka i czasami nawet ich brakuje, trzeba zbierać w podręczne reklamówki. Udanych zbiorów - Pozdrawiam.
    1 punkt
  27. @Gosława Ciesz się, że nie miałem w ustach yerby bo telefon chyba kiepskowodoodporny przed 12 o punkcie G?! Na miły Bóg! toż to jak pić szampana do śniadania ;) ps swoją drogą kto i czym się sugerował by tak decydujący punkt (o i w) dziejach ludzkości nazwać dopiero literką "G" tak jakby nie uwzględniając zupełnie że przeważnie samiec=toglodyta :) Pozdrawiam Reniu :) :) :) Pan Ropuch
    1 punkt
  28. walczę z mgłą w moich myślach, otworzyć oczu nie jestem w stanie ogarnia mnie coś potwornego zamiast słów, widzę obrazy wszędzie chodzą zwidy, dziwne duchy z każdą chwilą coraz bardziej się boję mary krążą po wodzie słyszę głosy dające nadzieję chcę by zabrały mnie z tej otchłani ale nikt nie nadchodzi, nikt nie pomaga moczę trawę swoimi łzami
    1 punkt
  29. Mnie wystarczą dwie pierwsze. "Spóźnianie się na pory roku" - bardzo celne. Pozdrawiam
    1 punkt
  30. MERA HAMAK, ADRES I SERDAK. A MA HAREM? O, HOSTEL I BILET. SOHO?
    1 punkt
  31. @[email protected] Nam też strzelać nie nowina na sylwestra lecz z szampana tym sposobem dzik jest cały i wyrasta na kabana. Serdeczne pozdrowienia od pradziadka Henia :))
    1 punkt
  32. Niewyraziście obojętna mętność bezimiennie szaro nijaka przezroczysta oddalona przeciętność w średniej bezbarwnej mdłości Letnia nieciekawa bezpłciowość nieszczególnie byle jaka Powierzchowna banalna pospolitość w niemrawej płytkiej apatyczności masz może ognia?
    1 punkt
  33. @Marianna_ Tina, tytani, Ina, tytanit.
    1 punkt
  34. @Marianna_ Ara, czara, ara z cara.
    1 punkt
  35. Ktoś z Będzina zajada serdelki, cały zwój, bo apetyt ma wielki. Wcina jeden po drugim, w zielu zaraz je zgubi... I do tego zagryza koperkiem.
    1 punkt
  36. @Pan Ropuch to tak jak ja - kania, najlepszy kotlet na obiad :)
    1 punkt
  37. @Marianna_ JA, KOT NAMOTA, PAT, OMAN, TOKAJ
    1 punkt
  38. Tak to w necie funkcjonuje, kto zazdrości - ten hejtuje.
    1 punkt
  39. i znów można powalczyć na proce, tylko cicho, by nie fatygować pewnych służb
    1 punkt
  40. Mistrzu, od ponad roku, mąż mnie zaniedbuje, a że nie wiem dlaczego, mocno mnie frasuje. - Nie dam ci lepszej rady, niż z mężem rozmowa, ona ci da odpowiedź, co się za tym chowa. Może jest na coś chory, wtedy do medyka, a są na to sposoby i niesprawność znika. Często zwykłe zmęczenie także swoje robi i wieczorem sił braknie twemu małżonkowi, wtedy zaś erekcyi zdarza się niepełność, i być może chce ukryć wstydliwą bezsilność, unikając zbliżenia, bo wstyd mu za siebie. Pilnie z nim porozmawiaj, bo może w potrzebie. P.S. Ostatnio go widziałem i pasa popuścił a to nie wpływa dobrze na tężyznę kuśki.
    1 punkt
  41. Który anioł wytłumaczy kanibalizm własnych dzieci. Produkcję płodu na kolagen, czy komórki macierzyste do obiadu obok smoothie. Mówisz, że to niemożliwe: dusza zabłąkana, selekcja naturalna, przypadek.
    1 punkt
  42. o ciasteczka była sprzeczka bo z pudełka coś ubyło
    1 punkt
  43. @corival znowu zasad wszystkich zbrakło jedna jest żelazna to nie robić z siebie błazna
    1 punkt
  44. włosy ustępują czołu czas ucieka trzeba działać
    1 punkt
  45. powiadają że będzie ulewa gorsze dni każdy miewa
    1 punkt
  46. tu się zwiąże tam się zwinie i czas płynie w dolinie muminków
    1 punkt
  47. i pić ze źródła będziemy wodę jeść leśną jagodę i grzyby
    1 punkt
  48. trochę nadwagi to nie otwarte złamanie nie taki diabeł straszny jak go malują
    1 punkt
  49. @Patt Pancy dajesz złe tu komponenty przeczytaj zasady bo będziesz wyklęty
    1 punkt
  50. byłaby powieść bez rymu o elfach i stadzie krasnali
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...