Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 15.08.2021 w Odpowiedzi
-
- Mistrzu, do czego wolność? Nie ma z takiej chleba. - Tak sądzi wielu, toteż mała jej potrzeba, jednak ci, co tak myślą, są w ogromnym błędzie, bo kiedy brak wolności, chleba też nie będzie.8 punktów
-
Uwielbiam ukryć twarz w twoich szuwarach i tak chwilę w nich się zatracić Poczuć tę przyjemną szorstkość ich zapach Chwilę poczekać, aż wypłynę na jezioro ekscytacji Zanim zanurzę się w jego falach smaganych twoim oddechem Chcę zamknąć przez chwilę oczy i tak zostać przez trwającą wieki minutę Zanim głos znad chmur powie: No dalej, głuptasie…6 punktów
-
Już Cię nie kocham Serce jest w kolorze wątroby Bez róż czerwonych Bez różowo-chabrowych pożegnań słońca Bez słów wypowiedzianych wcześniej jakby w ogóle nie pojawiły się na mym języku Zostały wyprane spodnie, brudny sweter Zostały kłótnie o wyczyszczenie parapetu oraz o zakupy na trzy obiady wprzód Tylko wspomnień nawet nie chce się pamiętać4 punkty
-
kobietę można nazwać suką zaś samicę psa jedynie sunią ile znaczy cień człowieka rozcieram ręką komara chociaż nic mi nie zrobił ale nie lubię jak ktoś karmi się moją krwią nie ma mnie lecz jest myśl o niejadalnych jabłkach sadownik czasu i pora zbiorów genitalia do nieba podwiązane oto droga do zbawienia koszty ujęcia żebra raj to nie moja klatka kto poluje ten nie zginie z głodu ani też z sytości potem tylko grzmią o dniach sądu omany patrzą wystruganym okiem opium dla ludu wiara w nihilizm i kult dekadencji religia jest jak przywilej mniejszości apokalipsa jest wspólna4 punkty
-
Znowu się przyciągamy, ale to nic w porównaniu do wczoraj. Wczoraj, byłaś bardziej skupiona i to na mnie wisiały wszystkie dulcynee. Cóż poradzę, że taki ze mnie romantyk; opływam kształty Santa Maria i myślę, jak długo mógłbym cię kołysać. Na tych samych falach gondolier mruczy serenady. Język jego szaleństwa jest giętki; wgryźć się, zostawić kawałek siebie. Nie jestem godny prowadzić cię białym mostem udeptanym od westchnień skazańców. Po trzech kieliszkach grappy mam powiększone migdały. Niebieskie zwiększają apetyt i nic nie obraca się bez nas. Cokolwiek skrywasz, znajdę i ucieleśnię, zamknę w bezsłownym uścisku, aż przyjdą słowa, którymi wypełnię całą naszą intymność.3 punkty
-
jutro pozbieram myśli wybiorę najlepsze otworze okna drzwi niech cieszą jutro rano to zrobię dziś z nimi powalczę będę się starał a co wyjdzie zobaczę jurto zrobię im święto będę do wybranych się uśmiechał powiem im prawdę prawdę o tym że bez nich świat byłby pusty nie byłoby sensu iść dalej3 punkty
-
Towarzyszysz mi ten cały czas jesteś ze mną nawet kiedy walę głową w głaz Poznałem Cię niedawno, szybko weszłaś mi tam do głowy, w me hormony i zniszczyłaś dni. Odebrałaś mi me szczęście i ochotę też by z radością tu przeżywać każdy nowy dzień Teraz ona też odeszła a ty ciągle tkwisz prosto z mostu bezustannie patrzysz w twarz i drwisz. Zostałaś tylko ty chodzisz za mną wszędzie zostały tylko łzy i spalone zdjęcie Kolejne ciężkie sny Idą w jednym rzędzie Zostałaś tylko ty i spalone zdjęcie Moje serce teraz krwawi a ty śmiejesz się Nienawidzę, mam ochotę wielką zabić cię Jesteś jednak niewidzialna, ciągle słyszę śmiech i wtedy jak na zawołanie zawsze tracę dech Doprowadziłaś do tego, że nienawidzę jej a to przecież nigdy nie widniało w głowie mej Dostałaś to czego chciałaś, teraz odejdź stąd Chcę od nowa prosto z wody zejść na twardy ląd. Zostałaś tylko ty chodzisz za mną wszędzie zostały tylko łzy i spalone zdjęcie Kolejne ciężkie sny Idą w jednym rzędzie Zostałaś tylko ty i spalone zdjęcie Autor: Jakub Święcicki2 punkty
-
Budzę się. krzyk mew za oknem. otwieram oczy - świat sączy się przez żaluzje dopada mnie myśl, że znowu muszę gonić uciekający dzień. Skręt szyi, spojrzenie na budzik i już wiadomo, że cwaniak ma przewagę. dobrze, że to lato. jest czas spojrzeć słońcu prosto w oczy. uspokaja to moją duszę. nie ma w nim jeszcze krowy ID19 tele, internetu, telefonów, radia. ani żadnej innej rzeczy która jego jest. Jestem tylko Jam. * rozciągłe pola materii pozbawione duszy, nieprzyjazne człowiekowi, mające mechaniczną, a nawet demoniczną naturę.2 punkty
-
2 punkty
-
Wychylam się na zewnątrz czasu, poza powłokę z cementu i cegieł… Ściany zdają się wybrzuszać, kiedy nabieram w płuca powietrze… … falują pajęczyny, kurz osiada w szczelinach pęknięć… Spoglądam na pusty, wytarty po ojcu fotel… … stojący nieruchomo dowód zamierzchłej egzystencji, jakby skamieniały artefakt… A jeszcze, w którymś niedawnym śnie ― przestępował nerwowo z nogi na nogę… … trząsł się jak w ostatnim stadium delirium, albo ― jak łaszący się, skomlący pies… Fotel po matce, nasiąknięty jej zapachem… … to świeża rana… Widać na nim, tak jakby ― zaschnięte ślady krwi… … a przecież ― umarła ― w zupełnie innym miejscu ― na łóżku, za dnia, … trzymałem ją w ramionach, aby nie zsunęła się na podłogę, niczym zwiędnięty, bezwładny liść… Wszędzie ― jakieś papiery… … pożółkłe listy… … poplamione, zmiętoszone ochłapy ― dawnego życia… Nastawiam płytę… Igła przeskakuje… Zacina się… … w uszach ― narasta piskliwy szum… (Włodzimierz Zastawniak, 2021-08-15)2 punkty
-
Moonlight in Samosa No dobra, nadszedł ten odpowiedni moment kiedy, jak nie dziś w nocy spotkać się z Księżycem twarzą w twarz i jego marną kochanką. Ze swojej strony zrobiłem wszystko. Rzuciłem szkołę, pracę, zawiodłem moje ukochane kobiety. Skończyłem w kasynie, spłukany ze wszytkich pieniędzy. Nawet. Więcej już zrobić nie można. Wszystko, aby nie przegapić tego jednego momentu. Jednak, właśnie tej nocy zataszczył na rękach swoją marną kochankę do kina (na operę nie wystarczyło cierpliwości) na film z Woody Allenem. Wcisnął pod fotel, jak reklamówkę razem z biletem i resztkami popcornu. Tego nie przewidziałem, ale życie toczy się dalej. Jakby nie było sami wylądowaliśmy na piwie. Rozmawiamy o pogodzie nad Gibraltarem. Nie mam pojęcia skąd ten wątek, bo przecież o wiele prościej byłoby bezmyślnie podpierać się łokciem, w milczeniu popijać piwo z kija po 9 zeta za duży kufel, oglądać się za chętnymi, młodymi dupami. Skoro już rozmawiamy powiem tobie, Księżyc. - Żle postąpiłeś. Nawet tak marnej kochanki nie porzuca się w kinie pod fotelem, jak reklamówki z resztkami popcornu. Nawet. Skończyliśmy. Idziemy Piotrkowską, Księżyc, o krok przede mną. Siostry miłosierdzia jeszcze czuwają nade mną. Jeszcze tylko jedno ostatnie spojrzenie. Zgasiłem papierosa, jeszcze gorący żar w popielniku zanim rozpęta się dzień spopielony. Na całe szczęście... na całe szczęście... na całe szczęście... Łódź, sobota, dawno temu.2 punkty
-
Niebieskawy szafirku, gdzie mam ciebie szukać, zakochałam się w dzwońcu... noc przed nami długa. Jestem białą gwiazdnicą, wciąż zerkam za tobą, nie uciekaj ode mnie, puknij... że się w czoło! Żółty miłek na miedzy już czeka na pannę, z kokoryczką pachnącą harce zacznie ranne. A niezapominajka - czy znajdzie partnera? W fiołki leśne ubrana, błękitem czar wzbiera. Błotny czyściec czerwony, moczy w strudze nóżki, przyjdzie skalnica biała, bo jesteś samiuśki. Tasznik z rzęsą zieloną rozkołysze pola, rumian z psianką dołączy... balanga wesoła. A bluszczyk kurdybanek, nektaru siedlisko, z barwinkiem pospolitym... kielichem zabłysną. Kto jeszcze na parkiecie szuka swojej pary? Za roczek może znowu - kwiatostan odpali. "Trzy rzeczy zostały w raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka." - Alighieri Dante.2 punkty
-
oscylując między promieniotwórczością naturalną a szarą wybieram naturalną boską tajemnicę niebytu zwykłego próbuję wymyślić opał mineralny zamiast niszczenia drzew nikt nie lubiłby być wrzącym olejem nikt nie jest doskonały warto zrozumieć różnicę bytów jest wiele tu kończy się dzieciństwo tu nie ma mleka i głupiej ambicji słonecznie i nie zbyt gorąco2 punkty
-
Nie wiem o co chodzi, a wiec raczej chyba na pewno nie. Odnośnie dżemu - musiałabym spróbować ? @Leszczym świetnie to rozumiesz, dzięki ? @Gosława @huzarc @Sylwester_Lasota Dzięki ?2 punkty
-
wykrajam z tortu ambientu ciebie nasączona kremowa i słodka z dużą ilością czarnych porzeczek oblizujesz usta... mam tak i ja to normalne ten szczegół co musi się zgrać jest w nas łamigłówka na dwa w sam jeden raz wykrajasz z tortu offu mnie lekkoalkoholowy spód na spodzie poprzekładany z wierzchu do dna wzdychasz... mam tak i ja to normalne ten szczegół co musi się zgrać jest w nas łamigłówka na dwa w sam jeden raz2 punkty
-
coś po mnie chodzi bez pozwolenia mucha lub pająk nie widzę cienia drapie się ciągle już swędzi mnie może to są wszy dwie może to komar wpadł przez okno bo wczoraj Ciebie zapomniałem napisze dzisiaj wybacz mi tamto dziś prawie pamiętałem coś po mnie chodzi bez pozwolenia to Twoje myśli oraz złudzenia że kiedyś będę że tak się stanie idź spać dziewczyno jutro rano wstajesz.1 punkt
-
jeśli źle mnie spytasz o serce to wytnę ci serce z papieru bo nie o serce spytasz ale o wizję własnego sukcesu prawdy się nie rzuca a słowa wydaje ostrożnie bo reszta po nich może ciążyć gdy się to robi pochopnie i żadne bezy ani eklery ani nawet na torcie wisienka nie są tu najlepszym wynikiem po jaki można sięgnąć dwóch ojców w życiu miałam każdy mnie czegoś nauczył jeden jak mam zrozumieć serce drugi że serca sercem się szuka1 punkt
-
Już w dzieciństwie chciałem się czemuś poświęcić a miałem żelazne zasady. W liceum zafascynowały mnie nauki ścisłe i postanowiłem studiować fizykę. Byłem wybitnym studentem. Zdecydowałem, że odrzucę pieniądze i miłość. Żeby mnie nie rozpraszały . Wkrótce potem zająłem się pracą naukową, dotyczącą wielu wymiarów. Ściśle „grawitacją” i „ kwantową teorią strun”. Niestety byłem słaby i zakochałem się, łamiąc zasady. Znalazłem jednak usprawiedliwienie : „ Spotkałem dziewczynę mającą wiele wymiarów”.1 punkt
-
Tak wiele czytałem o ludzkim cierpieniu tak mnóstwo depresji w smutnych statystykach powoli brakuje ludzi, którzy mogliby zachorować na choroby narzekające nieustannie na wakat Tyle ran, bólu, wszędzie się o nim mówi lecz gdy wychodzę na ulicę wszyscy uśmiechnięci zadowoleni spełnieni gdzie więc przeklinający dzień swych narodzin? Czy dostali od kogoś szlaban na spacer? A może zamyka się ich w miejscu nieznanym? Czy pracują gdzieś w ciemności z dala od ludzi? Spotykają się w gettach, gdy zapada zmrok? A może są fikcją i ja tylko cierpię?1 punkt
-
Nadzieja boli wyzwala cierpienie rodzi konflikt wewnętrzny wszystko krzyczy, że to koniec że bezsens, czarna otchłań a na końcu robaki A ta jedna nawet nie krzyczy świeci tylko po prostu jest Nie ma noża tak ostrego by przeszyć te jej zuchwałe serce broni tak skutecznej by uśmiercić w końcu te bydlę nieśmiertelna Do śmieci nadają się Jej żałosne imitacje do bio — niech się rozłożą infantylne nadziejki na kompost taki będzie z nich pożytek Ta jedna, prawdziwa nieredukowalna nie dająca się zdrobnić niebiodegradowalna towarzyszy od pierwszej tragedii Szukałem Jej źródła by móc ją zatkać nie znalazłem skąd więc ona pochodzi? W momencie tworzenia pomyślałem sobie, że gdybym miał komuś z tego portalu zadedykować wiersz, byłby to niewątpliwie @error_erros. Później do głowy przyszedł mi jeszcze @huzarc. Dobrze, że jesteście.1 punkt
-
jestem z imprezy leżę jak Jerzy najedzony do granic za nic dobre ognisko i towarzystwo śpiew i dym niedzielisko1 punkt
-
Będzie, ale gniot i niesmaczny :( Wszystko, co robi człowiek wolny (i szczęśliwy :)) jest dobre. Może tak trochę nie na temat, ale kulinarnie :) - jak można dobrze zjeść u tych wszystkich master szefów, którzy gotują w takim pośpiechu, rywalizacji i nerwach... fuj! :) Rozstrój żołądka oraz przejęcie tych wszystkich złych emocji - gotowe.1 punkt
-
Nie jesteś sam. Ja przy bardzo długim tekście też wychodzę na gładkość. To chyba jakiś skutek uboczny chęci bycia pokojowo nastawionym. Mimo wszystko próbuj, a się uda :)1 punkt
-
1 punkt
-
@Natuskaa o to właśnie to, za gładko, za gładko, mój największy problem w prozie://1 punkt
-
No, przynajmniej pojawiła się próba wprowadzenia jakiegoś czarnego charakteru... bo ciągle jest gładko, za gładko. Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
New World W nowym świecie zanim spojrzysz, spojrzy w ciebie już komputer. W nowym świecie prąd i woda liczone są na minutę. I nie zaznasz już używek, których włodarz nie zezwala. Pod kontrolą będzie rynek, gotówka jak nocna mara. Choć i pomoc dla kolegi, choćby prezent dla rodziny, . Nie potrzebne już przeszpiegi, nie uciekniesz od daniny. Jako bufor są coiny, lecz to tylko jest ułuda. Ważne co ważne dla ciebie - późna starość, wiara w cuda... Nie odłożysz nic w skarpecie, bo nie będzie już gotówki. Nie odłożysz na lokacie, podatek zeżre złotówki. Nic nie kupisz bez ich wiedzy, handel to jest ważna sprawa. Nie spotkasz ze znajomymi, jeśli czeka za to kara. Możesz także kupić New World Coins. New World to nowa gra od Amazon, możesz w niej handlować. Po angielsku: Hello You can buy New World coins as they are available. Soon another beta and premiere of New World - A new game from Amazon. Trading in the New world will be very important. New World Gold Coind są bardzo ważne dla handlu, każdy o tym wie. Kupuję sam ich bardzo dużo, bo ważny w NW od Amazona jest trade. Takie są już gry MMO i tak to już w nich jest, jeśli chcesz kupić gold - świat niech już o tym wie. Chciałem wiedzieć o tym wszystkim, nowy świat powiedział mi, że mogę od niego kupić, to co nazywami currency. Najlepsze są takie słowa jak buy new world coins o poranku, gdy budzi Cię rześki śpiew słowików. Coiny i coins. Tak więc New World MMO to fantastyczna gra. New World od Amazon, jest niczy polagra. Pamiętam więc te czasy i wracam do nich często, to właśnie co polecam i jest to też zwycięstwo. NEW WORLD Buy new world coins1 punkt
-
@ais Nieograniczony czas na życie, czy wy aby to słyszycie? Dałaś mi nieśmiertelność Ais, dziękuje.1 punkt
-
1 punkt
-
Imć pan Zagłoba z swym herbem Wczele, miałby roboty dzisiaj zbyt wiele. Jego oleum w rozumie słabiutkie w dzisiejszym tłumie fanatyków zrzeszonych w .. Kościele.1 punkt
-
Ten miły piesek to Reksio Zawsze przybiegnie, gdy go zawoła Ufny, że dostanie kiełbaskę, która spadła z grilla Kiedy zadźwięczą puszki przyczepione do ogona Ucieszy się, że nie został podpalony O, znowu wołanie – teraz na pewno po łakocie...1 punkt
-
W starożytnym Rzymie wołali - chleba i igrzysk. Pytanie jest czy wolnego człowieka można zagonić do roboty, np. wyrabiania chleba ?1 punkt
-
1 punkt
-
Tak długo długo stoję pod strumieniem wody nie mogę powstrzymać odrazy zgwałcili mnie dzisiaj tak wiele razy w urzędzie sklepie w parku pracy na głównej ulicy i w biały dzień przed drzwiami w mojej kamienicy człowiek cały zbrukany ohydnym nasieniem zbryzgany braku empatii głupoty chamstwa znieczulicy złośliwości i bezbrzeżnej bezmyślności nie chce pustej pomocy klepania po plecach wyśmiewania przy dzieciach słów – idź do lekarza bo to już za często się powtarza chcę do zwykłego człowieka do myśli, które są jasne proste a nie prostackie głupie i wyniosłe do serca co czułe i kochane i do spokojnego snu nad ranem1 punkt
-
1 punkt
-
@GrumpyElf Stany Zjednoczone? Nauka jest tworzona przez ludzi, nie jest obiektywna. Nauki humanistyczne zwłaszcza.1 punkt
-
@Nikodem Adamski Poczytaj o roli nadziei w neuropsychologii. Może dziwi Cię serce ode mnie, ale ja zrozumiałam Ciebie w tym wierszu. Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
@Arsis hahaha ???, rośliniarki tak mają, to tak jak chłopaki oglądają się za dziewczynami, nic nie poradzisz ???. Co u Ciebie? Odpisz mi pod moim wierszem, nie będziemy tu robić bałaganu u Grzesia ?.1 punkt
-
@Mayerling A gdzie twój koń Ulissesie, dokąd nas dzisiaj poniesie? Pozdrawiam, poniósł do zwycięstwa... Ciebie też.1 punkt
-
Zając autem mknął jak strzała, policja z radarem stała; "Dokumenty macie? Oj, posiedzisz, bracie." "Będę w kiciu - lecz przy życiu."1 punkt
-
@iwonaroma "przyznajmy się"?...*ale kto , bo ja nie....,nie lepiej pisać w licznie pojedyńczej? Pozdrawiam :)1 punkt
-
Uśmiech kiedy na mnie patrzyłeś siwiutkie włosy okulary sklejone taśmą w zielono–żółte paski podpisany każdy przedmiot w domu głowę lalki na ogrodzeniu widzę widzę babcię ubraną na czarno zalaną łzami ciemne, żałobne powietrze rozmyte od łez w oczach twarze trumnę, za którą szliśmy głupie docinki w stronę babci jak hałasowałeś, żeby ją przestraszyć wymyślone na poczekaniu piosenki śpiewałeś je wchodząc do domu Twój śmiech i głos donośny, pełen życia słyszę słyszę płacz ciotki głos księdza głoszący kazanie lament babci, kiedy nad trumną pyta: "Dlaczego, Stasiu, umarłeś? Tak bardzo Cię kochamy" kiedy odpowiedziałeś, że też mnie kochasz wiedząc, że to pożegnanie smak czereśni, które strącałeś dla mnie z gałęzi bo nie sięgałam zapach jedzenia, które gotowałeś dla psa Twoją obecność i miłość i kiedy mnie przytulałeś czuję czuję zaciskające się od płaczu gardło kłucie w sercu koniec świata styczniowy mróz rozpacz w powietrzu Dziadka pamiętam Ciebie.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne