Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.02.2021 w Odpowiedzi

  1. ociekam przez sito leje się pot i kapią łzy co zostanie gdy osuszę wspomnienia jarzębina goryczy po czasie robi się połowę mniejsza jak pieprz na języku nie pali ale nie smakuje zbieram korale na fundament domu będzie już stabilny twardy niewzruszony wycisnęłam wszystkie soki jestem jak pustynia gdy wodzi oaza jałowe historie rozkwitają po rodzinie trzeba być prawdziwym twórcą by ożywić martwą ciszę
    8 punktów
  2. radość go spotkała rzekła aleś głupi nieraz byłeś obok a się oddalałeś ja potem płakałam ty zaś udawałeś twardziela którego nic nie boli jednak po czasie mocno cierpiałeś czując się losem skrzywdzony ja byłam tuż obok ty mnie nie widziałeś tylko pytam dlaczego
    6 punktów
  3. Zaczynajcie beze mnie na pewno nie zdążę mam kolejny pogrzeb bardzo nieprzyjemnie wczoraj głośno żyją a dzisiaj już gniją kolejne marzenia odkładane na później znów skończyły w trumnie piasek zapomnienia w dłoniach Alzhaimera dół przykrywa równo
    5 punktów
  4. Cierpiał bardzo nad ranem pewien chemik wielki, bo mu brakło w syfonie H2O+bąbelki. I żałował, że wczoraj tak mocno pokochał roztwór wodny pół na pół C2H5OH
    4 punkty
  5. Patrzę i piszę Patrzę i piszę ciszę, którą deszcz kołysze zdartych serc wycie, Amygdali mleko sieroctwa rysę, myśli z dużych liter mdłe w krypcie echo — Nieobecność jego. Zakrzepy śmierci nieustannie we krwi rosnące, czerni oddechy wkoło mnie melodię pętli co się chce zacieśnić początek cierpki i nijaki koniec. Mgły z żył piosenkę rozwianą na wietrze szramy podniebne jak łąka rozryta kwitnące w tętnień nadzieje najświętsze i tylko nie wiem jak ciebie napisać.
    3 punkty
  6. anioł na szczudłach z płaszczem do ziemi straszy niegrzeczne dzieci a kysz do budy smutny klaunie a sio do wron czarny kruku rozebrałam się patrzę na ręce piersi brzuch jedna z lepszych bzdur które słyszałam to wegański czosnek dziki w tym roku oszalały rzeka przybiera na twoim punkcie robię się histerycznie głucha dzieci pękają jak wróble na mrozie 210220
    3 punkty
  7. Moje miejsce - trzy drogi złączone trójkątnie krzyżami wielokątnych myśli i rozstajów. Dwie ścieżki, las ponury i to co pod lasem. Niebo i to pod niebem - drzewo i jego cień. Kamień i jego ciężar, ryty bruzdą wspomnień. Horyzont zdarzeń tkany z całunów szklanych mgieł. W kliszy śliskiego okna wierzga dymny podmuch i rozmywa kształt domu w kałużach szarości przez barwność pól głaskanych górnością powietrza. Spokój ptaków wiszących pięciolinią krzywizn wciska wyklute oczy w blady kształt przestrzeni. Tłuste skiby zlepionej ziemi twardą czernią przezierają przez śnieżny ażur wzorem bieli. Lazur nieba rozwiesza pajęczynę zmierzchu płonąc w pogorzelisku solarnych pigmentów, tam gdzie przez drzwi ostatnie powiedzie mnie wieczność, haftując cekinami gwiazd mrok firmamentu.
    2 punkty
  8. znowu przyszły i rozprawiają jakby było na to miejsce już przy stole się sadzają nad tamtym wielkim tortem już koło pralki biegają ze starą ohydną plamą już już już i już mówię im zostawcie nie ważne mam takie malutkie mieszkanie że jak mi tu znów nawrzucacie to na pewno się w nim pogubię nie zasnę w nocy licząc kroki co śnięte spod poduszki wyjdą i będą się przechadzać tu i tam po skrzypiącej okrutnie podłodze stawiając teorie po raz sto czwarty nie nie nie i nie a gdyby tak raz przyszły usiadły by wypić kawę i ja zapytam co u nich to o pomidorach poopowiadają lub innym wydarzeniu nie związanym z czasem może powiększy mi się metraż
    2 punkty
  9. nie znam ani jednego wiersza na pamięć nie pamiętam ani jednej Twojej myśli to wszystko co między nami się wydarza to kwadrans a jakby tego było mało potrafimy milczeć godzinami postanawiam poprawę nauczę się wiersza kilku myśli wieczność o nas kość niezgody znajdź poszukaj jej w sobie
    2 punkty
  10. Gabriel Wood idzie spać około pierwszej w nocy zwija się w miniaturowym fotelu, wygląda jak niemowlę ona niczego nie chce. czuje się jak stary zepsuty tamagotchi pamięta o sobie tylko między praniami starych szmat, którzy nie odgrywają żadnej roli śni jej się Maks...wiecznie chudy dwudziestolatek na dużym molo, gdzie powietrze było zimniejsze niż ocean Gabriel śmieje się przez sen «a tu wciąż jest cholerny wiatr.. dlaczego ty zawsze masz dwadzieścia lat, a ja znowu sześćdziesiąt dwa?» okulary Gabriel są największe i najcięższe na świecie a włosy jak pióra dużych śnieżnobiałych ptaków Maks mieszka tysiąc kilometrów od niej i ma dzieci ma sześćdziesiąt cztery lata i nosi szare dżinsy i czerwony krawat. w nocy siedzi w kuchni i naprawia różne drobiazgi: stare radio, zegarek kupiony w Genewie. Gabriel budzi się, rzuca długie ptasie pasmo otwiera okno, pali... robi się ciężka i patrzy w niebo. tam, w latach osiemdziesiątych, na molo, miała lawendową sukienkę, chude nogi ani kredytow, ani chorych stawów, ani rodziny tam nigdy nie czuje się samotna, nigdy nie czuje bólu gdzie stoi z nim w objęciach, zasypiając przy dzianiu dziwnej nie pasującej się ani do rozmiaru, ani do figury bluzki gdy w domu powoli umiera i żółknie światło Maks spotyka ją, zasypiając przed reklamą truskawkowych muesli marzy mu się piękna dwudziestolatka. Oryginal: Габриэль Вуд ложится около часу ночи в слишком маленьком кресле, свернувшись калачиком, как младенец она ничего не хочет. возомнив себя тамагочи, вспоминает о себе только между стирками старых тряпок и полотенец ей снится Макс, вечно худой и двадцатилетний на холодном пирсе, где зуб на зуб не попадал. она смеётся сквозь сон "а здесь по прежнему чертов ветер.. почему тебе вечно двадцать, а мне снова шестьдесят два?" очки Габриэль, кажется, тяжелее всего на свете а волосы как перья больших белоснежных птиц Макс живёт за тысячу километров от нее и у него есть дети ему шестьдесят четыре, он носит красный галстук и серый джинс. по ночам он сидит на кухне и чинит разную мелочевку: старый магнитофон, наручные часы, купленные в Женеве. Габриэль просыпается, отбрасывает длинную птичью челку открывает форточку, курит и потихонечку тяжелеет там, в восьмидесятых, на пирсе, у нее было лавандовое платье, худые ноги ни семьи, ни кредитов, ни вечно больных суставов. она только там и бывает неодинока где стоит с ним в обнимку, уснув за вязанием странной не подходящей ни по размеру, ни по фигуре блузки когда свет окончательно становится желт и беден. Макс встречает ее, уснув на рекламе клубничных мюсли. она снится ему красивой, двадцатилетней. p.s. Próbowałam przetłumaczyć jeden z moich wierszy na język polski. Nie wiem, czy się udało. Starałam się zachować pierwotny rytm. Mam nadzieję, że przynajmniej z ortografią się nie pomyliłam. ? Nazywam się Roksolana, mam 22 lata, piszę wiersze w języku rosyjskim od piątego roku życia.
    2 punkty
  11. Wściekła się raz pewna osa wznosząc skrzydła pod niebiosa i na stwórcę pomstowała że dlaczego taka mała jest w stosunku do szerszenia stwórca jakby od niechcenia dał odpowiedź, bo wypada - słuchaj oso, moja rada żryj jak świnia, zwiększaj masę to przerobią na kiełbasę twoje napęczniałe ciało bo grubasem być się chciało. Osa niczym myślicielka przemyślała, że niewielka korzyść z tuszy ponad miarę wzięła nuty i gitarę do ogrodu poszła bosa choć na trawie była rosa i rzępolił pasikonik ten szarmancko się ukłonił i powitał jak królową chociaż była podstawową robotnicą w swym kokonie wnet podali sobie dłonie repertuar uzgodnili i do ćwiczeń przystąpili myśląc nawet o tercecie choć ten trzeci bzdury plecie.
    2 punkty
  12. swoją przeszłość schował w plecaku teraz wędruje z nim po świecie szukając miejsca w którym mógłby minione uwolnić poczuć ulgę szuka szczęścia które obrażone ciągle mały krok przed nim
    2 punkty
  13. w ciężkim cierpieniu i wielkiej ekstazie ulatują wprost do Niego
    2 punkty
  14. wściekle szeleszczą trzeszczą - jak nie więdną to w drugą
    2 punkty
  15. ZIMA dzisiaj jutro i pojutrze zima wszystkim nosa utrze (zaskoczeni są drogowcy) jak to zima w środku zimy toż my się nie wyrobimy służba zdrowia ręce rozkłada jak tu im kończyny składać połamańców coraz więcej przez telefon trudno będzie rozhartowali się ludziska teraz mróz im kości ściska jęczą starzy jęczą młodzi zima wszystkim nie dogodzi kiedy wcześniej jej nie było tęskniliśmy za tą zimą 01.02.21.
    2 punkty
  16. Bezpodstawnie jednostronnie typ nagina monotonnie Mimo zmiany pokolenia wciąż ma coś do powiedzenia Inny wiek i nie te czasy skończył kiedyś cztery klasy Ciągle rządziłby i żądał z półlitrówką by się plątał W której... nie wiadomo z czego ta nalewka "od Idziego" Wszędzie/by trzy grosze wraził tam gdzie nie siał i nie sadził Udaj się... wątpliwy panie do przybytku - na żądanie
    2 punkty
  17. Zasady: Użytkownik dobiera słowo do poprzedniego słowa tak jak mu się kojarzą (ciekawe dokąd dobrniemy)np. Chmura - niebo. Moje słowo to poezja
    1 punkt
  18. Najlepiej smakuje my mężczyźni wyszliśmy z kobiecego łona i wchodzimy w łono znajdując w nim męskie przyjemności samiec alfa mąż zadanie pilnować i kochanka pogonić brzmi zaborczo nie ją ale jego po pysku niech nie rusza obrączkowanej ale przecież takie najlepiej smakuje
    1 punkt
  19. Mamy w końcu deszcz padaj deszczyku padaj, niech wiosna szybciej nadchodzi, może się odważę i spódnicę nałożę, nóżkę pokażę ale to dopiero, gdy jakiś książę zwróci na mnie uwagę. Nie ja nie wstydzę się swojego ciała. Przecież i na mnie rozmiary są, a to że ktoś się mnie wstydzi to sam kompleksy ma, ja lubię siebie kocham ten świat. Kawkę z rana podstawa zawsze piję, wesoła od rana bo co bo jajco, to moje życie, mój uśmiech moje skośne oczy jak u Chinki a to że się zemnie śmiejesz to z ciebie niezła żmijka. Bo ja wiem komu zaufać mogę, kto zemną kroczy przez życie, przez moją drogę, a gdy cię z życia mojego wywalam wyobraź sobie że taka jest zasada, ty zemną w zgodzie to i ja, na tym życie polega. Wieczór babski piękny się szykuje super się pomaluje. pizzę z przyjaciółką zamówię. I nic tobie do tego śmiejesz się ze mnie ja z ciebie gorzej do upadłego
    1 punkt
  20. @Henryk_Jakowiec No to czekamy:)
    1 punkt
  21. ATALO, DATA TA DO LATA. OLA, ŻULI OTO ILU ŻAL, O. OMO DA I WIGOR? O, TO ROGI - WIADOMO. O, NOC, WOŁOMIN. WRAŻA KREW, WERKA. ŻAR W NIM, O ŁOWCO, NO.
    1 punkt
  22. Witaj Henryku - o to ci osa... Pozdr.
    1 punkt
  23. @jan_komułzykant Tak !!
    1 punkt
  24. @Andrzej_Wojnowski - prosty nie w sensie negatywnym, wręcz przeciwnie. Napisać prosty wiersz a niebanalny to umiejętność.
    1 punkt
  25. @beta_b Żyj i twórz! Jedno drugiego nie wyklucza. Życie jest najbardziej spektakularne to jest takie nagromadzenie energii i jej nieustająca kanonada, wielu się na nie porywało i porywa ciągle z mizernym skutkiem. Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  26. @Pan Ropuch wolę żyć, niż tworzyć ?. Ale pustynnienie to dobre słowo.
    1 punkt
  27. Ciemną Nocą wszystko znika, świat ogarnia mrok szarawy - Słońce znika za horyzont, zieleń wybujałej trawy. Na ulicach pusta ciemność, gwiazdy tworzą konstelacje, a za chmurą Księżyc biały, wzbudzający ekscytację Patrząc w niebo tak świecące łzy mi oczy wypełniają - noc jest przecież taka piękna! A ludzie jej nie doceniają...
    1 punkt
  28. @OloBolo sorry, ale nie rozumiem, jak można na portalu poetyckim, na którym ważne są prawa autorskie, wykorzystywać, czyli naruszać prawa autorskie, wizerunek Jacka Nicholsona....bo mieszka daleko i nie skuma? Bo jest się słabym leszczem? (Leszczu....to nie o tobie) i nie ma się własnej twarzy, czy ma się to wszystko w czterech literach?
    1 punkt
  29. @OloBolo popraw sobie literówkę "służba zdrowi" :)
    1 punkt
  30. @BPW Dziękuję baaardzo:)
    1 punkt
  31. @Marek.zak1 Jak pisałem słońca nie było. 30 grudzień . Impreza u Tomka. Ognisko bo pandemia. Zawsze było inaczej i tłumnie. Teraz mniej tłumnie. Żona zasmakowała w chinszczyźnie i 10 dni z głowy. Zawsze złośliwa. Urodziny przyjaciela online Sylwester online Trzech króli online ( zawsze się spotykaliśmy i śpiewaliśmy kolędy - przynajmniej na początku) Całe triduum spędziłem w domu. Wesoły nie byłem - stąd smutas. Pozdrawiam
    1 punkt
  32. I kara za raki. Ład ma, wigor raz. A żar, a grot, a rum? Ma też. E i wołam, że tłumok! O psiakrew Werka. I spoko, muł też, mało wie. I nos i sok Azji, Kamil u żuli ma. Kij zakosi Soni.
    1 punkt
  33. Mi się bardzo podoba. ? Pozdrawiam. ;)
    1 punkt
  34. Witaj - jestem na tak - Pozdr.
    1 punkt
  35. Podoba mi się - Udanego dużo życzę.
    1 punkt
  36. Witam - miło że czytasz za co dziekuje i pozdrawiam. @iwonaroma - @Somalija - @duszka @Pan Ropuch - @Radosław - dziękuje wam serdecznie.
    1 punkt
  37. Witam - dziekuje za czytanie. Pozdr. Witam - cieszy mnie ta wędrówka - Dużo miłego życzę. Dzięki Czarku - trzymaj się miłego.
    1 punkt
  38. Dziki czosnek spoko, ale niedźwiedzi lepszy. I ultra wegański ;) Nie kuszę się na interpretację. Nie umiem się na nią zdobyć, ale obrazy wbiły mnie w takie hmm, że serce dać muszę. I te pękające jak wróble dzieci.
    1 punkt
  39. Powracam do lat na zawsze minionych wspominam spotkania naszych oczu gdzie dotykała jedna dłoń drugiej dłoni wśród czterolistnych koniczynek zielonych staliśmy tylko my dwoje na uboczu obraz którego choćby i mgła nie przysłoni Powracam do przeszłych chwil bez troski jak byłem młodszy sercem o połowę ciepły pocałunek usta spragnione ogrzewał czułem się niczym w ogrodach boskich bo rodziło się prócz miłości życie nowe na gałęzi piękny ptak nam zaśpiewał Powracam znów do starego kalendarza by daty poodnawiać z pamiętnika pod każdą wpisane spełnione marzenie to prawda ,, nic dwa razy się nie zdarza,, w pokoju zegar na ścianie cicho tyka odmierza czas na tamtych lat wspomnienie
    1 punkt
  40. @w kropki bordo voilà! :D Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  41. Ta reinkarnacja do systemów biologicznych ładnie wnika do organoleptyki czytelnika. [Widzę] te fiołki, [czuję] to ciepło, rosę [zimną] na ich [aksamicie] i metamorfozy kolorów tych fiołków zauważam, emanujesz subiektywnymi wrażeniami. Ślicznie. MUSIAŁEM JESZCZE SKOMENTOWAĆ TWÓJ WIESZYK, i robię tą planowaną przerwę od netu (chyba, że tam u mnie pod ostatnim tekstem ktoś coś dopisze). OBIECAŁAŚ ŻE NAPISZESZ WŁASNY PIĘKNY WIERSZ I NAPISAŁAŚ. Super!
    1 punkt
  42. Więc rymowanka snuje się dalej, czy... jakąś sztukę tu wystawiali?
    1 punkt
  43. I MOCY BRAK, SKARBY CO MI? I MA MOCE, CO MAMI? I MOTYWY; WY TO MI?
    1 punkt
  44. Kora za rok. A tak; da mop im, a mi pomadka ta. Ma, Natala, Wda, zad, war - prawda za dwa lata nam.
    1 punkt
  45. A da salami (zima, las) Ada A trubadur? Ruda burta.
    1 punkt
  46. Gej sza! - rzekł disc jockey w pubie w nocnym klubie na zabawie bo za chwilę najpiękniejsza z wszystkich gejsz wystąpi gejsza. Gej szanował polecenie i gdy tylko się na scenie pojawiła gejsza owa nie wyksztusił ani słowa. Milcząc walczył sam ze sobą a że chwiejną jest osobą postanowił, że się zmieni a gdy gejsza to doceni on pozbędzie się partnera po czym ślady pozaciera lecz kochanka nie uśmierci tylko mu arrivederci rzuci w twarz na pożegnanie sprzeda auto i mieszkanie i zamieszka z nią w Nipponie gejsza też miłością płonie bo młodzieniec jak się patrzy więc oboje na raz, dwa, trzy presją wiary i uroku lecą Lotem na Sikoku.
    1 punkt
  47. nie interesują mnie spadające gwiazdy na roziskrzonym sierpniowym niebie nic a nic owszem czasami piję do twoich wierszy kiedy nikt nie patrzy raz dwa trzy rozedrganie egzaltacja onanizm brzmią znajomo raz dwa trzy z czułością wrzucam wiersze do pieca śnię siebie na jutro 210216
    1 punkt
  48. @jan_komułzykant No, jeszcze jakoś idzie wytrzymać... Do mata (co chcieliśta) ;) Pozdrawiam serdecznie ☺️
    1 punkt
  49. Wpadła mi do zupy ość. Aż zakląłem - nosz psia kość! Zupy przez to mam już dość... Bo nerwowy ze mnie gość. Przecież zupa nie jest z ryby! Sam kroiłem do niej grzyby. Skąd ta ość się w zupie wzięła? Co za siła ją tam pchnęła? Ledwie danie jeść zacząłem, Już jej mało nie połknąłem. I tak sobie tam pływała, Resztek rybnych ta zakała. By ją wzięła ta cholera! Trzeba zacząć znów od zera! Czasu nie mam - co tu mówić Może sobie coś zamówić? Ale wtedy za wygraną dam... Chociaż w domu siedzę sam, Nikt porażki nie zobaczy Lecz sumienie nie wybaczy… Żal mej pracy zmarnowanej, Oczy zawiesiłem na niej, I już mam wszystkiego dość Tak to właśnie działa złość
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...