Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 18.10.2020 w Odpowiedzi
-
Nie dociekam, kto i kiedy nie dociekam, w jakim celu wymyślono nam te znaki bowiem z podpowiedzi wielu wszystko gmatwa się w nieładzie bo do dziś nie ustalono w jakim państwie po raz pierwszy pod znakami się rodzono ale jedno wciąż niezmiennie stawia mnie na piedestale bo choć jestem spod barana lecz na pierwszym miejscu stale tak to oto bez wysiłku bez układu, znajomości jestem na wierzchołku listy a pode mną reszta gości. 1. Baran (21 marca -19 kwietnia)8 punktów
-
są takie wiersze jak bezimienne groby tyle w nich smutku tęsknoty są takie wiersze co tlą się jak znicze łzy na kamiennej płycie jak pamięć o tych których już nie ma i niepamięć zapomianych są takie wiersze Sylwia Błeńska 3.9.20207 punktów
-
szaleje pożoga strzelają płomienie i trawią skostniałe w systemy ulice już ogień pożera mieszkańców i mienie za którym gonili przez całe swe życie zalęgły się w slamsach biedota i szczury a teraz w nich płoną jak żywe pochodnie i ogień roznoszą biegając po murach więc pożar już wkrótce świat cały pochłonie świątynie się palą pomniki kultury zabytki bezcenne o które nikt nie dba gdy walą się w gruzy przegrzane już mury i nie ma się skryć gdzie ni dokąd uciekać jak ogień się szerzą w krąg trwoga i zgroza bunt wielki się wzmaga i winnych się stara odnaleźć pospólstwo lecz źródła nieszczęścia jak dotąd nikt jeszcze uczciwie nie znalazł już wkrótce ucichnie ten pożar bezduszny co w końcu skutecznie ład dawny pozmieniał by w jego rósł miejsce od dawna są plany zupełnie Rzym nowy w nim Domus Aurea* *Złoty Dom Domus Aurea5 punktów
-
szczęście nie leży na ulicy tylko tam gdzie się go nie spodziewasz jest między niebem a ziemią ciągle sie uśmiecha czeka na ciebie szczęścia nie kupisz na targu nie stać cię na nie bo bezcenne a jeżeli ci sie poszczęści zapuka do ciebie powie jestem a ty poczujesz się jak miłość którą ktoś wpuścił do domu5 punktów
-
są prawdy po które trzeba iść daleko mijać kolejne lata i nadal błądzić a one wierne przy nodze tak oczywiste że aż niewidoczne4 punkty
-
Z pewnością córka jest zadowolona i dumna z taty piszącego o niej i dla niej wiersze Pozdrawiam autora wiersza i jego córkę. Dorzucam moje uwagi. Dla dziewczyny, tej spod wagi chcę przekazać me uwagi równowaga cnotą wielką więc się staraj marzycielko trzymać szale w równowadze i coś jeszcze Ci doradzę a to już wykonasz sama waż uczciwie, co do grama zyskasz poklask i uznanie mir, szacunek, poważanie spokój duszy, a więc stale równoważ obydwie szale. Miłego dnia4 punkty
-
Za wsią Poświętne (łódzkie, pod Spałą), chłop trzymie w kupie wieś niemal całą. Wsio, jak po sznurku chodzi tam, skur... z kur, czy byk, sam nie wie, by co śmierdziało.3 punkty
-
Topię oczy w twoich jaśniejszych, ciesząc się z promieni. Piękny i dobry świat, kwitną różyczki na stole. Chwytasz moją dłoń i lekko ściskasz. Słodka woń miesza się.3 punkty
-
Fajny wiersz - także jestem spod barana, a to mój wiersz o córce Darii, która jest spod znaku wagi - napisałem go w ubiegłym roku. :) WAGA Ta pani jest spod znaku Wagi a większość Wag - jak każdy wie (chociaż zdarzają się wyjątki) przeważnie miewa szalki dwie. Na pierwszej z nich - wojowniczka zadarłeś z nią - zaprzestań walki (jeżeli dobrze się postarasz poznasz dziewczynę z drugiej szalki). Na drugiej - śliczna marzycielka wciąż z głową w chmurach - blue almonds zgrabna figura, piękne lico i długie włosy jasny blond.3 punkty
-
można kogoś przykryć warstwami kolejnych napotkanych imion napoczętych spojrzeń bądź gestów przerwanych jak niechciane ciąże myśląc że się tam zapodzieje wszak coraz szersze toczy kręgi wełna okalająca kłębek a on niespodziewanie po tylu latach przyjdzie jakiś starszy zmieniony z twarzy całkiem nie ten i wyciągnie swój uśmiech cudny w który wplecie tę delikatność chwili jakiej nie pochłonęło zapomnienie stwarzane na wszelakie sposoby i powie że już dobrze zmęczoną swą dłoń kładąc na twojej przyjacielsko można zastać się w zdumieniu pośród porozwijanej wełny jak mały kotek po gonitwie między krzesłami gdzie kończyny zmęczyły się czynnym udziałem a koniec kłębka okazał się być po prostu jego początkiem2 punkty
-
nawet jeśli zburzą nasz Rzym kamienie zapomną kształt odbitej stopy a pamięć wody dotykanej ustami w pragnieniu uleci za nim słońce nad światem który znam tylko z widzenia zgaśnie wraz z moimi oczami wiem my2 punkty
-
widząc słowa wiem, to tylko ślad, wydeptana myślą droga - może dojdę nią do kogoś zbliżę się do siebie dotknę .2 punkty
-
Wszyscy umieramy Najpierw zapada wzrok Potem laską się wspieramy Wszyscy umieramy Wszyscy odchodzimy Od małych zaręczyn Od najpierwszej zimy Wszyscy odchodzimy Wszystkich nas przeczeka Nieuchronny czas Na imię mu jest Rzeka Na imię jest mu Los To tak niedługo trwa Lecz w śnie go nie uciągniesz Jak umoczone drwa W smole krzyczące w ogniu2 punkty
-
A traw; Kilo kitu, lut i koli kwarta. Alu, za tiki kita z ula. Sikorka parzy z rapa krok Isi. Aga, warta i w oczy, co - wiatr, a waga? A weź, Ewa. Żart, i witraż. Ona i super trep - usiano.2 punkty
-
Czy pamiętasz, jak wtedy jedliśmy poziomki...? Na polanie świetlistej, w lesie cichym, głębokim, gdzie baldachim z obłoków na ażurach sosnowych wspierał niebo... A błękit i tak spadał, i spadał, z anioły - - szalony! Czy pamiętasz, jak jadłeś wtedy ze mną pachnące, napęczniałe sokami, słodkocierpkie od słońca, z ust do ust, rozgniatane, łapczywie, zachłannie, z szyi, piersi - zbierałeś, a las patrzył, bezwstydnie - - na ciebie i na mnie... I pachniało poziomkami - miłością - poszycie... A wiatr szumiał... I sosny... i szumiało w nas życie... Czy pamiętasz...?2 punkty
-
Jak tu pięknie letnio - jesiennie południe a nieco sennie naraz słyszę głosy to wyszły dzieci by jeszcze złapać słońce nadspodziewanie mocne śmiechy choć nie wiem jaki znalazły powód do uciechy może sam się znalazł łatwo wpadł im w ręce i tylko te matki w jednakiej udręce2 punkty
-
zamknąłem świat w butelce szarpie się szamocze nie wie gdzie jest a chciałby o wiele więcej jednak nic z tego zbyt ciasno zamknąłem świat w butelce bo zaczął wariować był nieznośny lecz gdy tylko sie uspokoi uwolnię go niech dalej będzie niech już nie broi tylko nas cieszy niech się uśmiecha przecież świat to potęga pragnę by każda jego chwila była piękna2 punkty
-
w świeżo zmielonej pościeli przytuliliśmy się w małej kawie z ekspresu dnia kapie wybudzony sen bez cukru z odrobiną rozkoszy unosi w łyżeczce nagie ciała za oknem piernik i Kopernik w niebo gwiazdkowym hotelu2 punkty
-
Z przepięknej wygódki w Sochaczewie ktoś rąbnął papier i schował w drzewie. Dokładniej – w dziupli. Ludzie mu wtłukli, bo papier zmienił na bony w Tczewie. Dziękuję Bogdan. też lubię, miło że zajrzałaś, dziękuję http://emotikona.pl/emotikony/pic/witaj.gif2 punkty
-
Za siedmioma górami za siedmioma rzekami żyło dziewczę prześliczne jak róża z blond złotymi lokami z niebieskimi oczami tylko w sercu szalała wciąż burza Nikt nie wiedział jedynie co powiedzieć dziewczynie jak zaskarbić jej miłość i wdzięki bo to była królewna zawsze smutna i gniewna często o niej śpiewano piosenki Jaka była przyczyna że tak piękna dziewczyna z lodu miała wykute już serce to złej wróżki zaklęcie co działała zawzięcie by na zawsze została w rozterce Przyjeżdżali rycerze i książęta w tej wierze że księżniczkę za żonę zdobędą po koronę jej złotą już sięgali z ochotą że w bogactwie jej pławić się będą A tu miłość jedynie mogła pomóc dziewczynie by zaklęcie złej wróżki rozprysło radość do niej wróciła i czar z siebie zrzuciła szczęście w sercu na nowo zabłysło Króla było pragnieniem i jedynym marzeniem by znów ujrzeć swą córkę szczęśliwą tak jak kiedyś przed laty śmiech wypełniał komnaty każdą życia cieszyła się chwilą Aż tu grajek wędrowny widząc zamek warowny na dziedzińcu przepiękną dziewczynę chwycił smyczek w swe ręce i grać począł panience nie przestając melodii na chwilę Nagle coś w niej ruszyło serce mocniej zabiło pękło wróżki rzucone zaklęcie pokochała królewna swej miłości już pewna a król wydał weselne przyjęcie2 punkty
-
Henryku, nie da się ukryć, baran zawsze na górze. mój znak w zodiaku na szarym końcu sprytnie udaje że innych nie ma z wodnych roślinek sieci zarzucam bo na bezrybiu i baran ryba ........... ;) Pozdrawiam.2 punkty
-
graphics CC0 twierdzisz że chcesz być fashionistką rzeczywistości rozszerzonej uproszczenie procesów redukcja kosztów oszczędność czasu technologia AR wyręczy sprawnie oczy z malachitu nad ranem fotowoltaicznym upatrzysz sobie kieckę w e-butiku a szczupła wirtualna modelka zaprezentuje jej walory na kształtnym silikonowym biuście z siatki 3D Low poly jeśli podasz jej własne wymiary zmieni się w ciebie w e-przymierzalni w systemach montażu produktu kierownik działu projektowania osobowości maszyn mapując wypukłości zabłyśnie geniuszem manager dronów wyśle ci ciuch do domu w cardboardowym boxie socjalu oficer zmiany regeneracyjnej głód i ubóstwo zamieni w dobrobyt a anomalie klimatyczne w równowagę planetarną teledetektor kosmiczny fluktuując drobiny spowolni wiatr w zmiksowanej rzeczywistości do twojej dziatwy przyjdzie szkoła detektyw danych zada ci pytania operacyjne space junk recycler zidentyfikuje i usunie kosmiczne śmieci i włączy gwiazdki o zmroku w handlu detalicznym i usługach grywalizacja zadba o psychologię klienta digitalsi od usuwania danych wyczyszczą twoje brudy wirtualne cmentarze pochłoną twoje zwłoki a nekro-apka zapali ci świeczkę marketingowe surogatki urodzą cyfry z infografik technolog od przedłużania życia utraci etat przez tysiąc pierwszy ultra-wirus klick-klick... zawracaj w czasie! -- *ku mechatronicznym zmysłom cywilizacji2 punkty
-
No fakt. walcz! ;) → maski używaj. Nie daj nabierać się koronasceptykom. Dlatego właśnie epilog ubrałem skojarzeniowo w ultra-wirus. Ogólnie treść utworu kompleksowo nawiązuje -->do przyszłości mechatronicznej i wirtualnej. Część tego wszystkiego o czym tu piszę ma już zastosowania albo w niedalekich planach będzie realizowana. Natomiast mnie, głównie chodziło o wyeksponowanie świadomości → że te współczesne a także głównie przyszłe technologie są → utylitarne, to znaczy dla naszej cywilizacji → użyteczne i pomocne w życiu. Jednak powinniśmy także zdać sobie sprawę → z niebezpieczeństw w zastosowaniu ultra-technologii, bo człowiek zafascynowany cybernetyką → nagle może stanąć poza humanizmem i wartościami –a w treści to chociażby → te internetowe cmentarze – gdzie w internecie zapalamy na wirtualnych grobach świeczki, można też po raz kolejny i przypadkowo w przyszłości → wyhodować 1001go wirusa. Reasumując → z życia i technologii warto korzystać → ale umiejętnie i ostrożnie.2 punkty
-
Ja potulny? Wolne żarty przecież baran jest uparty chcąc pokonać przeciwnika wali ze łba czyli z byka. Pozdrawiam2 punkty
-
W oczach Twych spokój i ukojenie Oczy Twe znieczuliły moje cierpienie Dotyk Twój lekiem na smutek wszechwieczny Smak ust Twych smakiem mym ostatecznym Czas wspólny cenniejszy od bunkra ze złota Kiedy odszedłem: ciemność; ciemnota Słowa nie mogą oddać cierpienia W głowie nadzieje ból i zwątpienia Kiedy Cię spotkam nie dotknę Twych skroni Usta nie zetkną w miłosnej pogoni się znowu przenoszę w Twój umysł powoli i nie wiem czy kochasz; kochałaś; pokochasz czy także nocami tęsknoty łzy: szlochasz jedno jest pewne rozdział: zwątpienie czas wreszcie się przebił przez znieczulenie2 punkty
-
2 punkty
-
Pamiętam, że drzewa ― szeptały twoje imię… … i inne rzeczy ― w złączeniu… … i ― z ― osobna… … W gałęziach ― słońce ― migotało na przeszytych krągłościami jabłkach… … zerwałaś jedno… … drugie ― w ślad ― za nim… … spadło na wilgotną ziemię… … Wiatr nas ciepły ― ogarniał… … od tych ― nagłych ― zamilczeń… … twojego głosu… … Miałaś taką jasność ― w spojrzeniu… … mimo cienia, co szedł za chmurą… … za ptakiem ― szukającym gniazda… … za motylem… (Włodzimierz Zastawniak, 2013-04-07)2 punkty
-
Niedawno w małym mieście Sobótka stała drewniana piękna wygódka ludziska - jak Adam z Ewą - w krzaczory szli za potrzebą myśląc że to dla ptaków jest budka2 punkty
-
@Wieszcz Doslowny Genialne znaleziska!!! Bardzo, bardzo, bardzo! @Cor-et-anima Też lubię Hanię. Czytałam, że nie miała łatwego życia w PRLu. Pozdrawiam Was ludky :)))2 punkty
-
Pamiętam, jak miałem młode lata - Chyba z górą naście lat mi było - I choć bez siostry czy starszego brata, Beztrosko na drzewo się latem właziło, Ujrzeć, jak świat w kolorach się mieni, By pobyć chwilę wśród konarów, liści, Wspinałem się bez pomocy z ziemi, I z wiarą dziecka, że nieznane się ziści, Gdzie żegnał mnie łopot niecierpliwy, Witając pszczół leśnych roje brzęczały I gdzie przed chwilą leżał faun leniwy, A wszystkie do drzemki niemo zapraszały. W górze otaczał zielny azyl hojny, Gdzie wiatr w koronie leciuteńko błądził. Drzewne owady toczyły małe wojny, Zaś pająk z ważką łupy dzielił, rządził. Na polach się ścielił żar ścierniska, Przed którym zielna chroniła granica, I tak siedziałem w odgłosach letniska, Aż mnie przegonił sierp złoty księżyca. Dziś tamtych lat przesłonił pokryw liści. Ślad odrapanych kolan zdążył czas zagoić. W myślach się rodzi, może się ziści, Na drzewo się wspiąć i jak wtedy broić. YouTube - wersja dla leniuchów (udźwiękowiona)1 punkt
-
widziałam u jednej z najbrzydszych kobiet jakie widziałam kiedykolwiek oprowadzała mnie pośród kwiatów i z każdym krokiem piękniała piękniała piękniała1 punkt
-
1 punkt
-
Nienawidzą się nawzajem i do oczu sobie skaczą ludzkim głosem już nie mówią, choć nie wrony, ale kraczą. Wczoraj pierwsza wykrakała by zajady miała druga ta w rewanżu wymyśliła, żeby zaprząc ją do pługa. Tak już sobie robią na złość rzec by można od młodości żmija przy nich jest nijaka tyle mają w sobie złości. Złość w nich kipi, jest oznaką charakteru i głupoty zaraz wam wyjaśnię, czego jedna z drugą wciąż drze koty. Dwie siostrzyczki, dwie bliźniaczki dwie księżniczki urodziwe zamiast wspierać się wzajemnie są dla siebie uszczypliwe. Jedna drugą gdyby mogła to by pewnie utopiła w łyżce wody lub w kałuży za to, że się urodziła. Z jednej matki, jedną porą a więc jak przekazać światu gdy nie można się wywyższać, bo się ma w tym prymatu. Ten ból trawi nasze panie, kiedy coś jest w nich jednakie - winą się obarczy ojca, że zmajstrował właśnie takie.1 punkt
-
Heniu drogi.. oplułam ekran.. :)) ze śmiechu ma się rozumieć i... chyba już nic nie zrymuję, no i czas mnie trochę goni. Dziękuję za wspólną zabawę, może kieeedyś uda mi się podłączyć do innego tematu. Ślę najserdeczniejsze pozdrowienie, za wywołany u mnie uśmiech.. :)1 punkt
-
Super sypiesz literkami jeszcze w rymy to ubierasz cóż nie dziwi że przykładem świecisz dziatwie aż do teraz.. ;) Hej.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Tak, umiłowanie czynności czyni je miłością :) Dzięki i również zdrówka1 punkt
-
ja w baseny tam ciasnota dla mnie przestrzeń to z ochotą nawet gdyby dzieci z milion z oczek sieci nie wypłyną a za trunki podziękuję jeśli gniazdko zreperujesz siana nie mam ale za to na kolację będzie plankton ..... ;) Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
@Nata_Kruk bo na bezrybiu i baran ryba ........... ;) - no chyba Moja Miła Złota Rybko przypłyń do mnie, przypłyń szybko jeśli zdążysz, nawet z rana to Cię wezmę na barana i umieszczę w mym basenie podam trunki i jedzenie a jak złapiesz mnie w swe sieci może będą z tego dzieci. Pozdrawiam1 punkt
-
@Tomasz Kucina Świat zawirował wirusowym jadem, ten skurwiel czeka kiedy odjadę. Pozdrawiam Tomku perfekcjonisto graficzny.1 punkt
-
Hobby jest esencją ludzkiej eudajmonii. Ogrodniczka piękniała od kwiatów, ale to ty usytuowałaś ją w makijażu wrażliwego słowa. Pozdrawiam Iwon. Fajna impresja!1 punkt
-
Czy dobrze poczułem sssię zaprossszony? łobasssta i jaki to znak mam nakreśłić jakżem zjadł własssny ogon i nie wiem gdzie jesstem i kiedy? jestem a kto co widzi niech zosstanie tajemnicą :)))) Wiję ssssię w pozdrowieniach :)))))))))))1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
:) Pozmieniam trochę wersyfikację ale 'i' i powtórzenie zostawię... Dzięki1 punkt
-
@Nata_Kruk - witam i dziekuje za przeczytanie wnikliwe jak widzę co mnie cieszy. Ciepełka i spokoju życzę.1 punkt
-
@Waldemar_Talar_Talar U mnie sprawa jest przegrana bo ja jestem spod Barana z tego wniosek, że Jakowca urodziła czarna owca. Pozdrawiam.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne