Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 15.03.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
(Corona Extra) Piany czapa dość licha, obmywa wnętrze bezwonne. Barwa jak napar z mocznika, albo jak katar klarowny. Bukiet niepodlewany, pluję tym piwnym bękartem. Nos też odmawia współpracy, nieczuły, z emocji wytarty. A w ustach zapalne pieczenie, szczypie bezczelnie migdały. Nikt go do ust brać nie chce, a kładzie na język świat cały.5 punktów
-
nieoczekiwanie wypogodziło się smakuję nowej energii układam ją na języku robię małą selekcję jednak zaniemogłam emocjami obcych ludzi gorzkie moje słowa wyszły bym zrozumiała że nie były warte nic chcę zapomnieć szukam i odnajduję spokój uprowadzony przez wielką panikę jest bardzo poraniony pielęgnuję go delikatnie przykładam mu kompresy wybaczam że poległ i leżał roztrzaskany w pobliżu nikłej logiki wiem że teraz potrzebuję obu półkul4 punkty
-
Skąd przyszedł do nas wirus; kto go puścił w obieg: czy srogi Bóg, co karki niepokornym zgina, czy to szatańskiej furii ewidentna wina, a może to natura, którą drażni człowiek? Jeśli Bóg - to na oślep dzieci swoje chłosta, jeśli szatan - o Bożej świadczy bezsilności; a jeżeli natura - to jej przewrotności współczesny człowiek po epokach wielu sprosta. Istnieje jednak inna, pewniejsza, przyczyna: ludzkie nienasycenie i zawiść Kaina.4 punkty
-
gaszę ogień pod czajnikiem zapach kawy wypelnia cały wszechświat cisza i tylko trzepot skrzydeł uwięzione w klatce niespokojne serce4 punkty
-
Dziś, kiedy świat zrozumiał czym jest izolacja upatruję w nim nadziei dla tych spoza marginesu dobrobytu miłości i świętego spokoju. Korona na głowie oznacza wybranych by nieść szacunek drugiemu człowiekowi. I nagle wszyscy równi a śmierć sprawiedliwa. Niby banał średniowiecza a spójrzcie na sklepowe półki.4 punkty
-
jestem niepoprawny politycznie audio aktywny psycho-fizycznie bo emocji których szukałem w sobie znajdowałem tak często w muzyce padlinę rzucam sępom oko na ładną panienkę puszczam w eter słowa nie kłamię kiedy klęczę mam manię na te słowa mam manię co poradzę epilog to początek a maski to mój pancerz na rany kleję plaster przez to staję się cyniczny fałsz nie wpisuje się w ustrój fonograficzny3 punkty
-
zimą bez bieli korona upadła na głowę nawet nie organizmu! a Stworzenie? trwożliwie szuka schronienia w ziemi karleje wraca do ziarna wykiełkuje na wiosnę? och, znowu wzrosnąć, zakwitnąć... podzielić się aromatem... ale nie strachu2 punkty
-
życzmy zdrowia zatem sobie i wypijmy dziś "za zdrowie" wierzmy w swojej naiwności że umrzemy ze starości odpozdrawiam:)))!2 punkty
-
Kiedy patrzę w twoje oczy Długimi rzęsami okryte Na twarz rozświetloną uśmiechem Na usta koralem spowite Na zęby tak śnieżnobiałe Że konkurencyjne dla gór szczytów Na dołki w policzkach wesołe a każdy z nich woła - przytul Na zarost ciemny i gęsty Pocieram twój policzek starannie I dłonie z długimi palcami Pieszczę opuszkami zgrabnie Twoje dłonie są silne i męskie Moich pieszczot spragnione Pieszczę także twoje włosy gęste Przygładzam, bo każdy kosmyk w inną stronę Pieszczę twoje uda, stopy i długie kształtne ramiona W pieszczotach zakochana W pieszczotach zatracona Twoja postać o brzasku Adonisem się staje By za dnia, w słonecznym blasku Mityczną utrzymać postać W nowiu księżyca i smugach gwiazd srebrnych Tajemnicą pozostać2 punkty
-
@kwintesencja oj brednie wypisujesz koleżanko młoda bo piwo jest piwem i nie sprosta mu żadna białogłowa ... xd pozdrawiam2 punkty
-
myśl mnie naszła taka takie tam gdybanie lepiej drwić czy płakać oto jest pytanie i że wyjściem lepszym w tym obecnym stanie jest nie na powietrze wyjście a pisanie więc dlatego ludzie pada czy nie pada siedźcie w swojej budzie z dala od sąsiada *** wirus zbiera żniwo zbierać będzie długo a ja pókim żywą pozostanę sługą więc mnie śmiech nie bierze czekam na zesłanie i pracę w plenerze lub skoszarowanie2 punkty
-
Rządzi liczba Pi szeregiem, nieskończonym ciąg jest biegiem. Trafiła w limeryk z cyfrą jeden cztery. Nonsens ma być jej przebiegiem?1 punkt
-
Pierwszą, jasne, dla mnie była, Ta co w bólach mnie rodziła, wykarmiła, od zła strzegła... Mama, która już odeszła. Zaraz po niej aż dwie babcie pojawiły się na starcie. Pomarszczone niczym jesień... One również już odeszły. Potem przyszła moja żona, ta na zawsze przeznaczona. Chociaż na mnie wciąż narzeka, nigdzie jakoś nie ucieka. I na koniec jeszcze jedna, co uśmiecha się z daleka, na usługach opatrzności już gdzieś na mnie kosę ostrzy. To by było kobiet tyle, a przed resztą głowę chylę i przepraszam, że nie wszystkie mogę wpisać na tę listę.1 punkt
-
lekkie słowa zza zagrody dziąseł rzucane niewyraźnie jak najszybciej skończyć wejść w rozmówcy wyobraźnię i na swoją modłę poinaczyć nie słucham bo rozmawiam z sobą tobą lub wcale współczuję ale tylko z szacunku bo jednak z człowiekiem gadam gadam czcze wymiany po niskim kursie w błocie mule słów na wdechu i.... truchło po minucie1 punkt
-
OK, rzecz jednak w tym, że nie wiemy, co jest tylko sensacją, a co prawdziwym ostrzeżeniem... ...i dziękuję za serduszko. :) @Marek.zak1 : Jeszcze raz dziękuję. :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
to się ceni, bo bez ram nie ma człowiek żadnych kajdan ni dogmatów, ni kajania które z niego czynią - drania:)1 punkt
-
@[email protected] Ach skoro wszystkie są dla Ciebie piękne to teraz to co powiedziałeś nabiera innego wydźwięku, zatem kochasz wszystkie kobiety!1 punkt
-
@Lach Pustelnik z korzystaniem różnie bywa artystą głównie bywam bo nie lubię żadnej ramy a człowiek z natury jest skomplikowany1 punkt
-
Pijmy Lachy, pijmy Laszki! Póki stać nas na igraszki, a o śmierci zapomnijmy - bo nie znamy dnia - ani godziny! Za zdrowie:)!1 punkt
-
1 punkt
-
@Marek.zak1 Marku, nic się nie dzieje? Nie bądźmy takimi Polskimi egoistami, bracia ( i ładne siostry :);)) we Włoszech cierpią. @WarszawiAnka Aniu, wszystkie pytania i odpowiedzi są prawdziwe. Jak zwykle pięknie poetycko potrafisz ująć każdy temat. Popraw sobie literówkę: współczesny. Pozdrowienia1 punkt
-
1 punkt
-
Też tak to sobie tłumaczyłam jeszcze tydzień temu. Teraz jednak, gdy siedzę uziemiona w domu czekając na potwierdzenie możliwości pracy zdalnej, nie potrafię już zdobyć się na spokój... Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
Odsuńmy się trochę, zostańmy w ukłonie. Za blisko zaczyna być ciasno, zbyt duszno, i pocą się dłonie. Odsuńmy się o krok zajmując pozycje, a tafla oddzieli gry, maski, pozory na codzień tak bliskie. Nabierzmy dystansu jak łyk zimnej wody. Znajomy jest chłód ten - jak bliski znajomy przygarnia spragnionych. Nie pachną mi włosy, nie pachnie Ci ciało. Zostańmy sterylni z daleka tak mało wciąż wiemy o sobie.1 punkt
-
U mnie dla przykładu miała bardzo dużo, bo jakoś zawsze zakochiwałem się w tych ładnych. Taki ze mnie prymityw.1 punkt
-
@[email protected] a co ma piękna kobieta z kochaniem... to brednie nieokreślonego świata1 punkt
-
za siedmioma morzami strzeżony przez miliard smoków jest bajkowy ląd wyspa Bogów wędruję już wiek przez pustynię by dotrzeć do portu potem czeka mnie przeprawa przez 7 mórz czy dotrę do celu ? Tanatos szybuje nad moją głową sępy rzucają mroczny cień na piasek pustyni w nocy szelma Księżyc srebrzyste zaklęcie rzuca a za mną podąża tajemniczy Don Pedro szpieg z Krainy Deszczowców.... Enigma. Radar. Pluton. to równanie kwadratowe jest nie do rozwiązania ! wiem że nic nie wiem.....1 punkt
-
zapach pieczonego chleba rozchodzi się po całej kuchni maleńkie nóżki w ubranku ze złocistego przypieczenia z radością w drobinkach maku kroczą po blacie stołu w białym puchu mąki znacząc maciupeńkie wgłębienia z postrzępionymi brzegami dolinki o zapachu zboża po zostawionych śladach podąża zapach świeżo zaparzonej kawy dosłownie przed chwilą strumień gorącego wrzątku szybował w kierunku dna budząc okruszki zmielonych ziaren miał nie lada problem z wydostaniem siebie z kubka aż w końcu wytworzył łapki które wystawił poza krawędzie wciągając się na powierzchnię teraz wędruje po gładkiej poprószonej powierzchni równolegle do zapachu chleba poprzez szparę między drzwiami a futryną wędruje zapach wędzonej szynki lekko otłuszczone ścianki umożliwiają łatwiejsze przenikanie między meblami będącymi w kuchni zapachy chleba i kawy gryzie znaczący problem do rozwiązania stoją na krawędzi stołu jak z niego zejść dumają pomieszaniem woń szynki czyni różne akrobacje w różnych kątach i zakamarkach ma trochę łatwiej jest bardziej gładka wspominając różową świnkę z wiklinowego koszyka w kształcie jabłka wychodzi zapach pomarańczy kuliste wywijasy siłą odrzutu wyrzucają kawałeczki eterycznych cząstek z mórz południowych na wszystkie spragnione takich doznań strony przysiadają w różnych miejscach nasycają wytęsknione powierzchnie dwa zagubione zapachy nadal błądzą w rozterce przy rozpadlinie między stołem a krzesłem litościwa woń świeżych kwiatów widząc ich wielki smutek przeistacza się w wirujące zielone skrzydełka utkane z zapachu cynamonu z cienką łodyżką ozdobioną dziurką sera podwieszeni na warkoczach z jedwabnych nitek w pachnącym siodełku z gęstej woni lepkiego miodu uwięzieni zostają uratowani w białej poświacie przezroczysta mgła będąca wynikiem podmuchu szybuje nad przepaścią nad którą krąży pojazd ratowniczy przez okno wlatuje rześki zapach łąki muska suszone śliwki śpiące na parapecie przy zielonym groszku by symfonii wiosennej dodać nutkę gościnnej woni na papierowym wieczku leżącym na szkiełku z czarnym pieprzem klaustrofobiczna wnerwiona okruszynka wypala małą dziurkę ostrym spojrzeniem czarnego ziarenka w konfiturach rozbudzony zapach leśnych poziomek przeciąga się rozkosznie między kleistymi fałdkami słodkiego łóżeczka w papierowej torebce wierci się woń zasuszonych kapeluszy między którymi zasnął na wieki najedzony robaczek wraz z grzybami posłuży jako dodatek do smacznej kapusty w kącie stoi pachnąca cytrynka blisko fontanny z gołym aniołkiem którego głaskają po skrzydłach wszystkie zapachy a plumpki wody zachowały pachnące wspomnienia * Do kuchni wchodzi mała dziewczynka, w atramentowej sukience. – O jejciu. Czemu jesteście takie wymieszane? Jak tylko zostawię was same, to od razu takie coś. Będę musiała znowu rozplątywać. Ach wy nieznośne… i tak was kocham.1 punkt
-
@Nieznajomy Niewidzialny Jeśli latam, to wysoko, chcę zostawić po sobie również na twoim profilu . jeśli ktoś chce zobaczyć i zrozumieć sztukę nie może ograniczać się tylko do dwojga oczu . musi wejść w inną przestrzeń i otworzyć oko najważniejsze . trzecie . << pozdrawiam>> zuzia ps. ładny wiersz sama mam blisko las to ciche i spokojne miejsce najlepsze na pisanie wierszy ( natchnienie poetyckie ) ja ma staw przy Wiśniczu małym i często tam bywam jak na polu pogoda mam takie natchnienie jakiego nigdzie nie znajdziesz ( trzeba kożystać z natury) tak powstał Pan Tadeusz opisujący ( inwokacja )) litwie "Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie. Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie. " bardzo mi się podoba twój utwór . każdy od czegoś zaczyna ja zaczynałam od konkórsów literackich ( zostawiam linka ) jakbyś była/ był zaintersowana/ny https://aktualnekonkursy.pl/konkursy-literackie.html trzymam kciuki za twoje wiersze myślę że masz dużo szansę wygrać w tym konkursie1 punkt
-
Na wsi mieszkam, więc wychodzę domów nie ma, więc nie smrodzą, lasy, łąki, pola wkoło rzeczka płynie, jest wesoło! W stawie już pływają ryby wkrótce się pojawią grzyby drew narąbię, ogień wzniecę w wieczór przy ognisku siedzę, oto jest los pustelnika reszta gdzieś mi już - umyka! Pozdrawiam i najnaj życzę! LP1 punkt
-
Wieszał obraz on na ścianie z boku stały cztery panie - czy ktoś może mi potrzymać? Panie się zaczęły zżymać, lecz po chwili jak szalone wszystkie gnały w jego stronę po tym jak się okazało, że nie obraz, ale ciało a właściwie fragment mały i dlatego panie gnały. Wierszyk głupi, lecz możliwe, że się znajdą panie ckliwe i na prośbę tego pana potrzymają mu banana bo się wtórnie wyjaśniło nie o ciało mu chodziło bowiem banan w butonierce kłuł go mocno w samo serce a że nie chciał go wyrzucić musiał się, więc z prośbą zwrócić.1 punkt
-
@Lach Pustelnik Ostatnio cydr próbowałam, bo ciekawość smaku miałam. Lecz na ogół - proszę pana - lubię likier i szampana. Likier - od święta przy kawie, a szampana... na imprezce, bo świętuję czasem jeszcze; torcik, szampan i po sprawie.1 punkt
-
1 punkt
-
kupiłem kolejną iluzję może tym razem przekroczę próg doskonałości by pobudować kolejny stopień swoistych zaskoczeń wybór był przemyślany wydatek sumy wątpliwości pocieszy się dziecko głupie potupie w podłogę złości zastępstwo nie spełnia wymagań jak zadowolić dotyk przegryzie pępowinę łączy zagubiony elektron mocy przeciążenie systemu banalnie uświadamia oszustwo złudzeń stracony czas starannie wyświadczył kolejną przysługę1 punkt
-
@Ewula 'Czasami lubi się kogoś za mocno i to się nazywa miłość' Na potwierdzenie, tekst powyżej :))) Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Kozel sączę. Mnie podchodzi i za mną niekiedy "chodzi" Desperados też smakuję Różne smaki tu próbuję:) A Marianna? W czym gustuje? co, radując się, smakuje?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Powyżej wszystkich złości, nienawiści co otacza Cie. Niech nie stanie się nic więcej, nie upadnie zdrowie nigdy, Żadnego anioła powołanego prosto od Boga i przez niego. Malutkie zdrowie, szczęście, uśmiech i jego wola walki, Nie możesz pozbawić mnie życia ty niedobry ślimaku, Bo urodziłem się jak Ty. I jeśli życie oddasz za mnie TO powiem tylko delikatnie szepcząc przez sen to ja Alfie. Nie jestem obrażony, ale mogłem tu być. Chciałem tylko jak dziecko delikatnie zapytać Jak masz na imię skoro mnie skazałeś nie na śmierć. Na ten inny świat, gdzie teraz jestem, nie sam Ale też nie do końca szczęśliwy, moje miejsce było przy mamie A tylko tata umiał mnie tulić tak. Czy odpowiesz mi napewno? Że być może za pół wieczności Gdy tato i mamo nie zapomnisz o mnie z litości. Spotkam Cie jeszcze raz?1 punkt
-
1 punkt
-
ale ta liczba jak elfik ulotna wkrótce uleci gdzie gwiazda... pół - nocna:) jeszcze nieco godzinkę tu z nami zabawi a potem za rok się znowu pojawi:))1 punkt
-
@Lach Pustelnik O nie, kolego literacie; a filtr od pralki - nie kumacie? Tam się gromadzi kamień z prania, i Colgen mam do udrażniania. Epoka dzisiaj postępowa, i to potrafi każda wdowa. A hydraulik, miły panie - nie macha mi na powitanie.1 punkt
-
ja jestem literat ze starej już paki i nie wiem jak działa Pan Colgen niejaki a co się tyczy skutecznego udrażniania To wąż jej wymieniałem. A jej imię brzmiało: Frania!1 punkt
-
żaden hydraulik takiej okazji nie przepuści zwłaszcza jeśli białogłowa do kielicha... dopuści! bo nam, Waćpanna, życie słodko płynie - po co nam robota?? skoro szczęście w ... płynie?1 punkt
-
Tak myślę sobie, że było warto... dla łąk wilgotnych i chłodu lasu, dla szmeru rzeki drżącej w wiklinach i ścieżek przeszłych, których już nie ma. Tak myślę sobie, że było warto... dla ludzi kilku, co się zawarło w przedziale między przedtem a potem i czasem razem mierzyli drogę. I myślę sobie, że warto było przyjąć to wszystko, co samo przyszło... wdzięczny psa uśmiech i spacer z kotem, pierwszy śnieg w życiu, letnią spiekotę... I dla jej oczu bladoniebieskich, co się zmieniały w ostre żyletki i dla jej dłoni bardzo wysmukłych, tak ciepło-bliskich, tak później różnych. Więc jednak warto, tak sobie myślę, przeżyć uczciwie to całe życie i nie narzekać na małe ego, jeśli w nim było tyle dobrego. I nie żal będzie, tak myślę sobie, kiedy przejść przyjdzie na drugą stronę, rozstać się z żywą wspomnień mogiłą, bo jestem pewien, że warto było.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne