Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.01.2020 w Odpowiedzi

  1. wylewane łzy przestały być walutą mżawka ratuje ostatnią kałużę rozchlapaną a dzieci jakieś takie nieznudzone za domem zepsuta wersalka traci resztę elegancji rozdarta między burzą a spokojem i tylko babie lato plącząc znowu czyjeś myśli babskim pozostało
    10 punktów
  2. Zielone kamyczki piękne, potem twarde, ugrzęzły mi w myśli niepohamowanej. Dudnią nasze słowa, tylko ja je chowam? Jakże tak brutalnie można mnie nie kochać? A mogłeś, powiedzą moje malachity. Nic takiego złego nie zrobił, przedziwny. I nie chciał, to nie chciał widać, takiej muzy. Nie miałam nic oprócz takiej samej duszy, identycznych oczu. Rzeczywiście, nic to. Nic nie miałam, oprócz... ,,Odpowiedź Lwa" (szkic) To spojrzenie, przyznaj sama, nikt na Ciebie tak nie patrzył. Żadna inna nie mówiła, tylko patrząc i tak milcząc. Miałaś wszystko czego szukam. Bądź spokojna i odległa. Mówisz tak, że nie rozumiem. To był przecierz tylko uśmiech, jeden tylko pocałunek. Dla mnie on był tylko...
    8 punktów
  3. nic nie słyszę widzę światło nawet gdy zamknę oczy woda jest ciepła i mokra ciągle szumi mi w uszach w cieple się kołyszę spokojnie muzykę odbieram kostnie śpię dobrze i tylko czasem miewam tęsknotę by wyrwać się z enklawy ciszy pustodźwiękiem kryształu szlifującego na wylot do życia
    5 punktów
  4. Gdy spotka się dwóch samotników to zmniejszy się ich samotnia. Czy będą to w stanie wytrzymać, a może - będzie odwrotnie? Gdy spotka się "towarzyskich" jak plus i plus dodać w sumie, pączkują wtedy relacje - to znajdą się w raju czy w tłumie? A gdy samotnik się z tłumem podzieli swoją przestrzenią to umrze czy wzrośnie w siłę? i więzy się ukorzenią... Czy tłum może wchłonąć samotnię? To wszyscy wyjdą na zero? A może zduszą w tym związku i miłość nazwą cholerą. Czy można uczucia przełożyć jak przykład dla dzieci w szkole w matematyczne działania na przyszłość w ludzką przypowieść?
    4 punkty
  5. Proszę odsunąć się od krawędzi - życie pędzi!
    4 punkty
  6. dla mnie żebym była silniejsza zamilkł, umknął nie zostawiając śladu tylko ten lekki podmuch gdy otwieram okno i odlatuję
    3 punkty
  7. narzuć narrację semantycznie obezwładnij zamknij w podwójny nawias intonacją narastającą zwiąż wszystkie części zdania wyliż do ostatniej kropki w wielokropku nie pytaj nie bądź stroną bierną duś i wyduś z formy więcej połóż nacisk i uderz w przydawki uwolnij od przecinków inklinuj wykrzyknikiem nadrzędnik określ ból symultaniczny imiesłowem przysłowkowym i dopełnij rozkosz wołaczem niech wybrzmi poddaj język
    3 punkty
  8. o blue monday obudziłeś się w Bieszczadach poza zasięgiem
    3 punkty
  9. błogi spokój śnieżna jasność błyszczy miękko na styku sunie tylko słońca diament po jedwabiu błękitów dzień polarny mlecznym światłem wciąż rozszerza horyzont noce wyschły w źrenicach szorstki granat wpadł w nicość
    3 punkty
  10. Dzień na Wigrach z piękną Mają. Myślę, wciąż się upajając (że ta już w bieliźnie) że łódź na mieliźnie, (czy mie liźnie?) Czy też ja ją?
    2 punkty
  11. tańczę tańczę tańczę a wy tylko patrzycie i pytacie czemu ja chciałabym wyjaśnić lecz głos hamuje jak stopy w skarpetkach z antypoślizgiem gdy słyszę wasze drwiny porozumiewawczy ruch waszych brwi i te niemiłe słowa często obraźliwe przeklinające więc tańczę tańczę tańczę bo jestem poczwarką w której drzemie motyl którego nigdy nie zobaczycie
    2 punkty
  12. Styczeń przecinki dymów rysują niebo o ziemię ręką podparte ciężką bure ulice krztuszą się styczniem ogrzej mi dłonie nim we mgle zniknę
    2 punkty
  13. Drzewa są najcierpliwsze. Ileż razy zatrzymałem się w pół kroku popołudniowego spaceru. Moje stopy twardo zakorzenione. Płomyki słońca w oczach, kojący powiew. Nieruchomy a jednak tak pełen życia. Rozgardiasz ptaków oznajmiających sezon na miłość. Moje gałęzie rozchylają się zapraszająco.
    2 punkty
  14. Spojrzenie to mnie zdziwiło, bo chyba się takim nigdy z nikim nie wymieniałam. To nie było zerknięcie a spojrzenie nieustanne. Spojrzenie, które właściwie nie było spojrzeniem tylko jedynym sposobem ujścia, przekazu niezidentyfikowanych i nienazwanych myśli, które wszystkie były obecne naraz jak chór głosów ze sobą sprzecznych, gdzie nie można odróżnić słowa od słowa tylko ma się jakieś poczucie. Czytałam nieraz o spojrzeniu, które odrywa od reszty świata. I choć banalnie to brzmi trzeba przyznać, że nad wyraz trafnie.
    2 punkty
  15. my czarowani przez chwile obejmujemy znikające pejzaże we śnie nawołując się jak dwa brzegi echa dobrzy nieznajomi - ty zbyt małe słońce ja zbyt wielki kosmos tak chorujemy na siebie i nie ma na to lekarstwa może świat zbyt ciasny a miłość tylko półsłówkiem na temat gra jeszcze harmonia gwiazd
    2 punkty
  16. Tkliwy i klimatyczny, tytuł mi tylko go psuje, ale to moje. bb
    2 punkty
  17. "rozdarta wersalka" i to, co "babskim pozostało". Świetne Oczywiście całość też na duży plus. :)
    2 punkty
  18. Różni twórcy mają różne priorytety.
    2 punkty
  19. A kto się nie odsunie, - ten w przepaść runie!
    2 punkty
  20. wkręć mi się żywym mięsem w kanał o wąskim świetle zanim się w nim rozsmakują blade tłuściutkie czerwie a potem ja w otwór ci wbiję czerwoną strzałkę ze śliną i ciepłem wilgotnym rozpuszczę to co na zębach ostygło
    1 punkt
  21. Pewien facet, który mieszka pod Skałą przekonany, że piękne ma ciało goły tylko chodził bzykał i uwodził tak zaszalał, że zerżnął stajnię całą
    1 punkt
  22. rozpruwam wargi drżącymi zębami i wbijam język w mokry aksamit ust twoich, przede mną wciąż się broniących dłonią rozrywam ścisk ud - ustający Walczysz. I choć masz nade mną przewagę, nie słabnę. W zwycięstwo przekuwam odwagę na bagnet błyszczący nadziewam twe ciało głęboko i mocno. Chcę by zadrżało by wiło się pod ciężarem mojego jakbyśmy sami, na Arce Noego pragnęli odtworzyć ginący gatunek wiedząc, że późno na wszelki ratunek. Wystawiasz na ciosy gorące swe łono wbijasz paznokcie, ja z piersią skrwawioną śliniąc się szepczę: Już moją będziesz Teraz. Na zawsze. Tutaj i wszędzie. Wydajesz jęk przejmujący - oddania i raptem milkniesz. I twarz odsłaniasz Nie żyjesz. Lecz czuję, że nadal pulsujesz. Zaciśniętego - go w sokach gotujesz kocham cię moja kurewko, szeptałem i nagi, bezbronny, na tobie - skonałem https://pixabay.com/pl/photos/seks-para-nagi-erotyczne-człowiek-4258368/
    1 punkt
  23. Bardzo mi miło, dziękuję :) Co do tylko - mogę pomyśleć nad podmianką, tylko że coś tam musi być, bo "bezniczego" mam wrażenie, że się brzmienie posypie :) Ale może się mylę, przesłucham sobie jeszcze parę razy :) Pozdrowionka :)) D.
    1 punkt
  24. Dzień dobry, taką miałam ładną odpowiedź dla Ciebie i mi się tak brzydko skasowała.... No nic, napiszę od nowa :) "Mokrość wody" jest użyta z premedytacją, moim zdaniem wzmaga obraz otępienia - ale to jest moje zdanie :) Co do inwersji - wiem, że ich niektórzy nie lubią, ja - prawdę powiedziawszy - nie zwracam na nie uwagi, po prostu jakoś naturalnie jestem poprzestawiana i mnie to nie drażni ;) Co nie oznacza, że trzeba to kupić :) Odnośnie powtórki ciepła - z tym się w pewnym stopniu zgadzam, chociaż trochę co innego znaczy tu dla mnie czuć ciepło wody, a czuć ciepło ogólnie. Możesz włożyć rękę do ciepłej wody, czy dotknąć czegoś ciepłego, a mimo to może być Ci zimno. Ale też mnie to powtórzenie trochę uwiera, więc będę miała to na uwadze :) Jeśli chodzi zaś o muzykę i ciszę - Życie toczy się normalnie, może w nim istnieć muzyka. Ale Peelka jej nie słyszy - dla niej panuje cisza. Może za to odczuwać fale mechaniczne (w tym dźwięki) przez układ kostny. Miło mi, że cokolwiek Ci tutaj przypadło, choć ja z kolei średnio lubię tę prostotę, która Ci się spodobała :) Dzięki za zatrzymanie się pod wierszem i obfity komentarz :) Miłego również :))) D. @MałaAga, @Wędrowiec.1984, @jan_komułzykant, @Lily Hamon Serdeczne dzięki Wam za serdeczne reakcje :))
    1 punkt
  25. Jak opisać gęsim piórem, Pieknych gwiazd złocisty blask, By czytelnik mój z podziwu, Wydał wnet najszczerszy wrzask. Jak uchwycić myśli obraz, Latający w mojej głowie Da się złapać go w dwie ręce, Oraz zamknąć w jednym słowie? Jakich trzeba cyrografów, Aby duszę wlać w atrament, Iskrę boską czy tez ludzką, W głowie ład czy istny zamęt? Jak zobaczyć, ja się pytam, Rzeczy wielkie z codzienności, Życie zwinąć w metaforę, Serce wyrwać z przeciętności.
    1 punkt
  26. Samochód jadąc z dużą prędkością wpadł w poślizg, przekoziołkował, zatrzymując się na drzewie. Po paru minutach przyjechało pogotowie i szybko przewiozło poszkodowanych do szpitala. - Kim jesteś? - A kto mówi? Nie widzę, jest ciemno. - To my zadajemy pytania. - Ale…? Czy jestem na tamtym świecie? - Można tak powiedzieć. - Jestem arcybiskupem, nazywam się Mędraszewski. - A jakie były twoje marzenia? - Żeby być papieżem, ale się nie udało. Zresztą miałem małe szanse. - Czego nienawidziłeś? - Wielu rzeczy, mleka, kaszy gryczanej a ostatnio tęczowej zarazy! - A komuny? - Z nią nie było tak źle. Oni o nas trochę dbali… no może nie o wszystkich, ale przymykali oko na nasze… - Zboczenia? - Teraz, gdy jest tyle zboczeń, to nas się czepiają, a przecież wiele zawodów ma jakieś ulgi. Mogą iść na wcześniejszą emeryturę. A my? Przecież tych zboczeńców wcale nie jest tak dużo, a te wredne dzieciaki same się tulą i siadają na kolana. Powołań coraz mniej, zapewne wielu by chciało, ale… - Ale? - Boją się, teraz nie ma zmiłuj dla zboczeńców w sutannach. - No cóż, tutaj od zawsze się uważa, że to trzeba leczyć. - A skąd my tam o tym mamy wiedzieć? - A czytałeś Biblię? - Bardzo pobieżnie, tak do egzaminów, zakuj, zdaj, zapomnij. - No i w tym problem. - Wiem, wiem, ale przecież nikt tego nie czyta. - Co byś chciałbyś robić po śmierci? - Hm…? Może… ingerować w życie? - W jaki sposób? - No, żeby było na nasze, niszczyłbym to całe gender, odebrałbym nobla Tokarczuk. Wyciąłbym wszystkie drzewa na świecie, wystrzelał wszystkie dzikie zwierzęta i uczyniłbym sobie ziemię poddaną. Z kapłanów zrobiłbym najbogatszą kastę. - Ciekawe? A przecież Chrystus żył skromnie, jeździł co najwyżej na osiołku, ze wszystkimi się dzielił… - On był Bogiem, po co mu bogactwa, władza i poklask, on nie miał potrzeb, wątpię by w ogóle w coś wierzył. - Ale tutaj rozlicza się ludzi, a oni powinni być wierzący, mieć pozytywne potrzeby i realizować je w swoim życiu. - Wiem. - Więc co zrobiłeś dobrego? - No… pomogłem takiej jednej małolacie. - W jaki sposób? - Chciała popełnić samobójstwo, przekonałem, żeby tego nie robiła. - O! To naprawdę chwalebne, powiedz coś więcej? - Pewien ksiądz ją wykorzystywał seksualnie. Wkładał ręce w majtki i nie tylko ręce. Była bardzo tym zdołowana i popadała w coraz większą depresję. Sytuacja była bardzo delikatna, więc powiedziałem jej, że nie ma czym się przejmować. To taka energoterapia, która pogłębia jedność z mocą bożą. I udało się, dziewczyna uwierzyła i ozdrowiała. - A ja już miałem nadzieję, że jednak masz w sobie małą cząstkę dobra. - Święty Piotrze ukaż mi się, rozmawianie z samym głosem jest takie… - Nie jestem Świętym Piotrem. - A kim? - Głosem Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Co!!! – krzyknął z przerażeniem. - Co się tak unosisz? - Nienawidzę!!! Obudził się przerażony. - O Boże to był tylko sen. – Odetchnął z ulgą Arcybiskup. Spróbował się podnieść. – Au! – Zabolało go w krzyżu, a i głowa była taka ciężka. Leżał w łóżku wokół panowała ciemność. Próbował sobie coś przypomnieć… - Tak… poślizg, wypadek, drzewo. – Pamięć zaczęła wracać. – Jestem zapewne w szpitalu i żyję, żyję! – Ciesząc się, szukał po omacku dłonią włącznika światła. - Jest! – powiedział z zadowoleniem. Zrobiło się jasno, delikatnie podciągnął się na łóżku. - Ma się farta – pomyślał z satysfakcją. Potem zauważył czerwone serduszko na ścianie z informacją „Łóżka wielofunkcyjne, zafundowane przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy” - Co!!! – krzyknął na cały głos, potem coś go zakłuło w okolicy serca, zajęczał i osunął się na poduszkę. **** - Trzeba przekazać, że zachował się jak trzeba – powiedział kardynał Nitz. - Tak, wolał zginąć niż oddać się w ręce Orkiestry – stwierdził biskup Pitz.
    1 punkt
  27. @Lach Pustelnik Rano dużo się dzieje. Lepiej wtedy nie przeszkadzać w codziennym szamotaniu się;). A o północy? No jak tu się nie śmiać? Zwłaszcza z figlarnych fraszek czy limeryków:)? Widzę tutaj wielu innych "nocnych marków". Czyli nie tylko peel tak ma;). Dziękuję za komentarz! Granice nie zostały przekroczone:)
    1 punkt
  28. 1 punkt
  29. Wielopoziomowy a czyta się lekko - to lubię :)
    1 punkt
  30. Pierwszy siwy włos pojawił się na mojej głowie w czasie pogrzebu Nadziei (umarła ostatnia) Pierwsza blizna na moich myślach - kiedy ktoś mi powiedział, że moje marzenia kazały mi przekazać, że niestety się nie spełnią Pierwszy podręcznik savoir-vivre'u zakupiłam, kiedy nie wiedziałam, czy porażki je się nożem i widelcem - w końcu nie urodziłam się ze srebrną łyżeczką w zębach Pierwszy zawał serca przeżyłam tuż po tym, kiedy ktoś mi je złamał, a resztki wyrzucił do kosza Pierwszy strach dopadł mnie, kiedy sprzedawczyni w sklepie zoologicznym powiedziała ze smutkiem, że właśnie ktoś wykupił ... ostatniego tchórza
    1 punkt
  31. Ograniczenie prędkości do 90km/h. Zakaz wyprzedzania!
    1 punkt
  32. @Lach Pustelnik & @WarszawiAnka , żart na rozluźnienie tej poważnej debaty ;)) – O moja ty poezjo, nie grzesz mówi mąż do żony, żona odpowiada: – do prozy życia obcego pana, dochodzę wierszem
    1 punkt
  33. codziennie w pełnym biegu w pośpiechu odbijamy wciąż od brzegu bez uśmiechu aby wzbić się tak wysoko gdzie nie sięgnie i nie dojrzy ludzkie oko gdzie wylęgnie się skrycie nowe życie i nikt nie będzie wiedział jakim oznaczone znakiem czy lepsze czy gorsze czy może jak zwykle byle jakie ***
    1 punkt
  34. Na dobrą sprawę wszyscy jesteśmy zbędni, ale czasem z niedowierzaniem odkrywam, że są ludzie, których uwaga się kręci wokół szkła, które opróżnia celebryta. Z jakiego lasu jego pokład wycięty na miarę, i kogo na niego zaprasza, żeby odbyć na nim stosunek niebosiężny, niedosiężny dla przejętego zjadacza pikseli, od których ubytki ma w szkliwie, które dociekliwym spojrzeniem obnaża sąsiad, patrząc na grubymi nićmi szyte dowody urlopu na wyspach Bahama.
    1 punkt
  35. Jak zgrabnie wybrzmiało :)
    1 punkt
  36. @Tomasz Kucina Ja natomiast nie zrozumiałem. Kogo obarczam? Napisałem tylko o pewnym problemie, który dostrzegam, który mnie bawi i śmieszy. I skąd sugestie że bardziej rozumiem celebrytów? Natomiast faktycznie nie rozumiem ludzi dlaczego zaprzątają sobie głowę życiem innych ludzi. Mam do tego prawo, czyż nie? Z góry dziękuję za zrozumienie. I nikomu, ale to absolutnie nikomu nie bronię zaciągania kredytów, żeby żyć ponad stan, siedzenia przez tydzień w piwnicy, aby sąsiedzi myśleli że pojechałeś na wakacje, fabrykowania zdjęć z wakacji na których nie byleś, samemu, czy też zlecania tego specjalnym firmom, bo już takie się ogłaszają, naprawdę nikomu nie bronię swojego indywidualnego stylu życia. Po prostu troszkę mnie on bawi, bo takie ja mam indywidualne podejście :)
    1 punkt
  37. @Tomasz Kucina Nie tłumaczę Ci mojej empatii, bo nie nazwałbym tego empatią. Twój komentarz sugerujący mi antycelebrycki przekaz skłonił mnie do tego. Ponieważ słowo antycelebrycki spłyca nieco problem utworu, sprowadza go do czegoś anty. Dlatego. A jeśli już konieczne musi być anty, to mój tekst jest raczej antykonsumpcyjny. I nie twierdzę, że wchodzisz w jakąś krucjatę, tylko użyte przez Ciebie w komentarzu słowo antycelebrycki, może sugerować, że mój wiersz jest elementem jakiejś antycelebryckiej krucjaty.
    1 punkt
  38. @Nata_Kruk Nie komentuję kiedy nie ma co komentować. Może jestem leniwy, a może nie mam nic z sensem do powiedzenia. Plusy i minusy mają proste znaczenie. Bez minusów równowaga jest zachwiana. Co tutaj można zrobić? Cierpliwie czekać na dobre teksty. :) Pozdrawiam
    1 punkt
  39. @iwonaroma tym razem jakoś gubię się w odczuciach i wierszu. więc albo nie łapię ciągu przyczynowo-skutkowego albo jest poplątany:P bo skoro wpierw umarł dla peela, a jemu dzięki temu lepiej, to w co ( związanego z jednak jego obecnością w podmuchu,obstawianą przez peela) odlatuje. Ale może to taki niby bunt na chwilę, że peel niejako się odwraca, ale i tak wie, że jest. Tak sobie piszę i gdybam, tylko odnośnie treści wiersza, bo defacto te rozterki mnie nie dotyczą. Więc po wersie 'jestem silniejsza', myślałam, że to będzie coś w mój 'gust'.;) dlatego z reguły nie komentuję wierszy dotyczących wiary. Panowie, @Lach Pustelnik może głupio się przyznać, ale Twoja wyobraźnia i forma podania rozchachała mnie;) @jan_komułzykant jak zwykle-zaserwowany koncentrat;)
    1 punkt
  40. "Ja wiem, nosiliśmy w sercach misterne projekty, bezpiecznej hodowli dusz." COMA Pozdrawiam Krzysiek
    1 punkt
  41. @Pia Z tym "tak" jest dokładnie tak. " Potem zrobimy ranking, rach ciach ciach, Twoje oczy zielone nr 1 ! " Kolejny raz. :) @kb. Jestem pewien, że kobiety wiedzą. Dzięki za dobre słowo. @Nata_Kruk Staram się dobierać słowa tak aby dokładnie określały to co chcę przekazać.Może nie zawsze, w związku z tym, wersy są poprawnie zbudowanymi zdaniami. Dlatego zawsze z pokorą przyjmuję uwagi dotyczące tego problemu. Rozumiem wątpliwości. Nic i kłamstwami, może dziwnie brzmią, ale są potrzebne. Interpunkcja, stosuję przecinki tylko po to by zachować pewien rytm i ułatwić, a może utrudnić któż to wie, czytanie. Pozdrawiam Krzysiek
    1 punkt
  42. Kapitan Chyży, Dąb Wielki na noc zostawał u Elki było bara - bara to i dzieci chmara - owoc chuci i szabelki.
    1 punkt
  43. @Nata_Kruk dzięki Nata, ale z pewnego powodu ten tekst muszę uważać za skończony i już nie do zmian. nawiasem mówić - tak chyba z trzy lata się zmieniał więc już i tak wystarczy ;)) ale dzięki za czas poświęcony pozdrawiam
    1 punkt
  44. @Tomasz Kucina Dzięki, pomyślę nad tym, jednak z pewnych powodów te przerzucone do następnych wersów wyrazy mi się podobają, bo np. dają takie małe zaskoczenie: dla przejętego zjadacza - spodziewamy się chleba - pikseli. Dzięki i pozdrawiam. Czy tekst jest antycelebrycki? Wolę raczej myśleć, że obnażający i ośmieszający pewną postawę życiową, sposób myślenia ludzi, zwykłych zjadaczy pikseli. Dowiedziałem się, że ludzie są zdolni zrobić zapasy, schować samochód do garażu, i przez dwa tygodnie siedzieć w piwnicy, żeby sąsiedzi myśleli, że pojechali na wakacje... :)
    1 punkt
  45. Fajne, ale przeproś jeszcze te, którym nie zajrzałeś, bo nie było na co, a one to wiedziały i w nocy to mocno przeżywały. Pozdr. M.
    1 punkt
  46. Wypadło mi parę spraw prywatnych i dopiero po Was sprzątam po trzech tygodniach bez forum. Ale nikt nie zorientował się, że mnie nie było, więc chyba nie było tak źle. ;) Niestety nie. Jesteśmy w internecie w którym znacznie łatwiej oddać się emocjom niż w tzw. "realu". Z negatywnych głosów wynika wiele konsekwencji: -> znacznie mniejszy feedback pozostawiony autorom za pomocą komentarzy, -> "masowe" minusowanie, gdy przeważająca będzie negatywna liczba głosów, -> wszelkie rodzaju "zemsty" - Ty zostawiłeś minusa, więc ja ci go dam -> podatność na trolling, zakładanie wielu kont na forum etc. I najważniejsze, negatywna ocena nie daje absolutnie nic samemu autorowi. Pamiętaj, że misją samego portalu jest w większym stopniu działalność edukacyjna. Jedyne co chcę wprowadzić to blokada dodawania do "Gotowych", gdy zawartości na forum jest mniej niż 20. Ale terminu nie obiecam. :)
    1 punkt
  47. Poszperałam troszkę, wybacz... bo fajny pomysł wydał mi się. Nie rób niczego, dopóki sto razy nie przemyślisz... :) Poza tym, mogę się mylić. Pozdrawiam.
    1 punkt
  48. Wskoczył chłopek raz na snopek a tam była mrówek zgraja więc zeskoczył na ściernisko ale pokłuł sobie jaja. Zawył z bólu aż tak głośno, że z obejścia przyszła żona która najpierw zzieleniała po czym siadła przerażona. A siadała zbyt raptownie tak jak chłop jej, na ściernisko, a że baba jaj nie miała to pokłuła swe … siedzisko.
    1 punkt
  49. ciągle biegniemy jakby razemtempo miarowe oddech równyon wszystkie chwile skrzętnie ważya ja się nieraz trochę spóźnięzdenerwowany już doganiamsprawy załatwiam co na wczoraja on z księżycem ma spotkaniegwiazdy powinny spaść wieczoremprośby popłyną milionamii chociaż żadna się nie spełniludzie go będą mieli za nicsnując marzenia bo przyjemniewciąż mnie rozlicza i poganiagrożąc że kiedy go zabraknierwetes powstanie niesłychanyprzyjdą zdarzenia te ostatniedziś gdy siedziałem sobie cichow myślach kreując jego postaćwrzasnął nad uchem niech to lichoto kim ty w życiu pragniesz zostaćznów mnie marnujesz bezowocniemiędzy palcami ci przeciekamzaakcentował zdanie mocnoto ja w niewoli mam człowiekazniosłem spokojnie jego słowai rzekłem błędne masz nadziejeja tobie nie dam się zwariowaćw wyższych przestrzeniach nie istniejesz grudzień 2008
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...