Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 10.05.2019 w Odpowiedzi
-
6 punktów
-
zawsze myślałam świat się kończy w ogrodzie ciężkie słoneczniki kiwają przy krętej alejce niezapominajki kiedy ciemnieje pachnie maciejka bujane wiatrem niespokojne wiciokrzewy zawadzają splątane w znaki zapytania polne włóczydła zmyślają kruchość wyhodowanej porcelanowej róży5 punktów
-
Od pyska Rzekł: „pies siwieje od pyska” i maznął mi brodę farbą, wpierw próbowałem to iskać, bo jego mać <tu łacina>! nie spytał nawet sukinbrat, a ja wszak na to nie bardzo. Przeliczykrupił mi włosy, przerzedził je drań bez serca, „od teraz tak będziesz chodzić” — powiedział szeptem bezgłośnym, tu też nie było mej zgody, czy o nią prosił? — a gdzież tam. I zębów mi skruszył parę, a niech go nagła cholera!, kilka mi wybił na stałe, ot, tak po prostu, za frajer, bokserski ma facet talent, było z nim nie zadzierać. W pasie mnie objął, doprawił co nieco, tyci, ździebełko, lecz brzuch już nie jest jak granit, tatowe ma takie te kształty, znak znaczy — stabilizacji, więc jakoś nie drażni mnie to. I tylko tego się boję, kiedy przeglądam się w lustrze, że gdy nadejdzie już koniec, na piersi złożą mi dłonie, a ciało ogień pochłonie, ja duszę w pustce rozpuszczę.5 punktów
-
Ten romans rozpoczął się kilka miesięcy temu Gdy podkradłeś się pod okna niezauważenie Domysłów nawet nie zaczęłam poważniejszych snuć Kiedy ty już na stałe zapuściłeś korzenie Chciałam żebyś zrozumiał i zakończył nękania Jak szaleniec jednak przy swoim wciąż obstawałeś I mimo że jednej chwili wytchnienia błagałam Po kilku krokach naprzód bez wahania wracałeś Zdążyłam się przyzwyczaić do twej obecności Nawet do wyzwisk rzucanych niby mimochodem Pod moim adresem obcy Ciebie wyklinali Remoncie blokujący przejazdy samochodem5 punktów
-
31.07.1917 Wspomnienia z lat minionych szepcze mgła do ucha I tuli swym dotykiem blizny gorzkie w sercu, Spragnionym iskry życia, pośród dusz straceńców, Umysły, których zalał krwawy śmierci puchar. Natarcia trwa godzina. Jęków, błagań słucham, Zaklętych przez demony w wiecznym cierpień wieńcu, Złożonym na mogile setek już młodzieńców, Na ziemi dziś niczyjej, gdzie nadzieja głucha. Dowódcy słyszę gwizdek, biegnę wnet na wroga, Gdy nagle z księgi życia karta moja znika, Bo płomień kruchych marzeń, ten ostatni, dogasł, A pierś od kuli wrażej męczy się przebita. Lecz tu, przy naszych zwłokach, anioł żar zachował, Śród trupów zakwitł bowiem biały kwiat, tulipan. ---3 punkty
-
We śnie mnie dzisiaj odwiedziłaś z szarej zjawiłaś się nicości to wzruszająca bardzo chwila ,,wejdź proszę zechcesz się rozgościć?" Z łóżka począłem z wolna wstawać lecz powstrzymałaś ręki gestem ,,Leż na chwileczkę małą wpadłam marzeniem tylko sennym jestem". Kiedy wpatrzony jak w obrazek czułość dostrzegłem w oczu blasku ,,chwilkę posiedzieć pragnę" mówisz ,,niebawem zniknę gdy o brzasku niebo z kolorów ołowianych na pastelowe barwy zmieni daleko będę zamajaczę zapamiętanym snu wspomnieniem". Tak bardzo pragnę ucałować -jak liść osiki, drżący cały - twarz ukochaną smukłą szyję ramiona gładkie jak aksamit kiedy delikatnymi dłońmi pieściłaś mnie po karku włosach wzruszeni w oczy zapatrzeni wzlatywaliśmy pod niebiosa... Całując czule wciąż i jeszcze dotarłem do prześlicznych piersi tak wyrzeźbionych przez naturę że to się filozofom nie śni... I nie chcąc pozostawać dłużną w szale ekstatycznej miłości zalałaś niczym Etna miła po brzegi lawą namiętności.2 punkty
-
zamknięty w pałacu myśli penetruję przepastne komnaty. W kufrach nadżartych przez korniki dociekliwości poszukuję esencji sedna. Zwisające pajęczyny wytartych frazesów zasłaniają drogę do pokrytej patyną dekadencji szkatułki w której drzemie Natchnienie2 punkty
-
ja wydobywam się z cienia tak bardzo kocham moje imię w twoich ustach .2 punkty
-
słoneczko Peru i wilcze oczy ubeckie świnie krwiożercze mordy europejczycy słudzy Brukseli wyznawcy diabła lesbijki geje ciemne buraki neofaszyści zdrajcy ojczyzny nonkonformiści tak komentują niektórzy wiersze na stronach Polskiej Poezji Współczesnej cóż mam - powiedzieć że przyszły czasy mnóstwo poetów ale bez klasy merytoryki większość unika łatwiej obrażać jest przeciwnika to nie poezja to polityka2 punkty
-
Witaj WarszawiAnko, Twoje haiku wzruszyło mnie, że mało się nie poryczałem, a ręka chciała do treści automatycznie dopisać ,,I Lizy krzyk wdzięczny". Parę miesięcy temu na FB napisałem posta którego załączam, jak przeczytasz - zrozumiesz, Pozdrawiam serdecznie. Koncówka posta o gibonicy Lizie.:) Chciałbym podzielić się z Wami epizodem z mojego życia, który miał miejsce co prawda dawno,ale wspominam go, by wskazać jak plotą się dziwnie losy... W 1996 roku dane mi było pracować we Wrocławskim Ogrodzie Zoologicznym, gdy jeszcze pan Antoni Gucwiński był dyrektorem a pani Hanna Gucwińska była magistrem od spraw hodowli i była moją bezpośrednią przełożoną. Pracowałem w małpiarni jako pielęgniarz zwierząt, oprócz kilkuset różnych gatunków małp ( samych pawianów masajskich ponad 70) miałem pod opieką 3 szympansy- Sztampe,Boj i Kubuś - oraz dwie szympansice- Perła i Kasia. I taka refleksja - ja opiekowałem się nimi, dbałem, karmiłem, a 19 lat później mój syn jako student bio-chemi na szkielecie szympansicy Perły uczył się anatomii... Dla zainteresowanych bardzo interesujące linki - wywiad z panią Elą Gajewską, https://gazetawroclawska.pl/ela-i-jej-szalona-spol…/…/234460 która- gdy ja tam pracowałem, opiekowała się orangutanami oraz drugi artykuł- polecam! http://wroclaw.wyborcza.pl/…/1,35771,19410299,odeszlo-najst… Samica gibona Liza,o której pisze w artykule pani Ela była ,,słyszalna" na kilometry- czekając na tramwaj na Placu Grunwaldzkim o 6 rano wyraźnie słyszałem jej nawoływania? https://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,sedziwy-gibon-nie-moze…2 punkty
-
ale tańczę znów z wiatrem faluję sukniami korzeniami przed wichrem sie bronię jak one .2 punkty
-
Muszę przyznać, że czuję się mocno przewrtościowany przez Autora 'listu' :). Jeśli chodzi o sam tekst, to myślę, że jako proza poetycka, bo w pełni na to miano zasługuje, powinien znaleźć się w bardziej stosownym dla niego dziale 'Proza'. Pozdrawiam serdecznie :) Sylwek :)2 punkty
-
Mój jest świat jest cichą głębokością wprowadziłeś się niechcący wolałbyś gwar mój świat jest cichą głębokością oczy długo proszą o powietrze cicho głęboko proszą o jeszcze wybacz że wolałbyś gwar.1 punkt
-
Jestem ruskim trollem I przyznam się skrycie, Że właśnie w ten sposób Zarabiam na życie. Skłócanie Polaków To moje zadanie. Tych, co się wybiją, Czeka hejtowanie. Pracuję wygodnie, Nie ruszam się z domu. O tym, co robię, Nie mówię nikomu. Komu dziś dowalić, Instrukcja z centrali. Preferencje dla tych, Co nam podsrywali. Nie lubię Polaków I dobrze się czuję, Kiedy codziennie Sobie pohejtuję. Znajomość polskiego, Bardzo się przydaje. Bo w codziennym hejcie Polaka udaję. Gdy mnie rozpoznają, Zaraz zmieniam nicka. Jest nas bardzo wielu, Więc nie ma ryzyka. Dawniej były czołgi, Teraz wchodzą trolle. Weźmiemy Polaczków W rosyjską niewolę. No i tak to działa.1 punkt
-
1 punkt
-
jakie było twoje pierwsze skojarzenie zakład karny czy zakład komunalny oba oczyszczają a może znasz zośkę kamieńską lub zenka kowalskiego wówczas to oni wzbogacają1 punkt
-
siedzą sobie gdzieś na szczycie trochę smutni goście dwaj bo gdzieś wyszły na ulice święte krowy w maskach lwa Creutzfeldt pierwszy się nazywa a tym drugim Jakob jest choć udają że ich nie ma nie odeszli wcale nie patrzą z dala patrzą z góry jak się ciżbi w dole tłum z ciekawości coraz który przegląd robi ludzkich głów a w nich pełzną ślepe priony niczym ogień żrący lont odliczanie już włączone i ucieczki nie ma stąd więc wam mówię święte krowy nic wam nie da wściekły ryk nikt wam tutaj nie pomoże nie obroni was już nikt bo i waszych opiekunów rzec by głowy waszych głów nasączona dobrze gąbka bezlitośnie ściera już jeszcze jedno na ten koniec tutaj tylko powiem wam nikt wam w skale nie wykuje monumentu głowę dam bo takowe zastrzeżone już od dawna dla was są no i jeden był na świecie przecież lecz Szalony Koń1 punkt
-
@Wędrowiec.1984 zupełnie niepotrzebnie. To ja dziękuję! Ten wiersz jest tak... idealny pod każdym względem. I tak lekko się go czyta. Nosz po prostu czysta poezja! :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Chciałem by pomimo całej tej okopowej beznadziejności istniało przebaczenie tego co dzieje się po obu stronach konfliktu. Żeby człowiek, który umiera od kuli nie umierał z nienawiścią w sercu. Cierpień wieniec to bardziej korona cierniowa. Im więcej trupów tym większa i bardziej bolesna. Dziękuję, cieszę się. Mnie się też podoba ta fraza :)1 punkt
-
Tak właśnie myślałam, ale wolałam się upewnić. Słowo "straceńcy" zawsze przyprawia mnie o dreszcz. A "cierpień wieniec" może się kojarzyć z jednej strony z koroną cierniową a z drugiej - z kołem samsary, chociaż to przecież zupełnie inna historia. Bardzo mi się podoba wers "Gdy nagle z księgi życia karta moja znika". Lubię Twoje oryginalne metafory. :) Biały tulipan jest wzruszającym akcentem kończącym wiersz. Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
We śnie dziś przyszłaś do mnie miła z szarej zjawiłaś się nicości. To bardzo piękna dla mnie chwila - ,,wejdź proszę - zechcesz się rozgościć?" Z łóżka począłem z wolna wstawać, ty powstrzymujesz ręki gestem - ,Leż! - ja na chwilkę tylko wpadłam - marzeniem twoim sennym jestem". W ciebie wpatrzony jak w obrazek czułość dostrzegam w twoim oku - ,,pragnę posiedzieć chwilkę - mówisz - zrobisz mi miejsce przy swym boku?" Przysiadasz obok mnie na łóżku, dusza z rozkoszy we mnie kona - (koszulkę taką piękną miałaś co odsłaniała ci ramiona). Objąłem cię wpół i drżąc cały, zasypałem pocałunkami twarz ukochaną, smukłą szyję, ramiona gładkie jak aksamit. Delikatnymi dłońmi swymi pieściłaś mnie po karku,włosach wzruszeni - zapatrzeni w siebie wzlatywaliśmy pod niebiosa... Całując cię i wciąż i jeszcze dotarłem do twych ślicznych piersi, tak wyrzeźbionych przez naturę że to się filozofom nie śni... ty- nie chcąc mi pozostać dłużną w ekstazie, w wielkiej namiętności, zalałaś mnie jak Etna, miła po brzegi, lawą swej czułości... Poza tym po każdym przecinku, powinen być ''enter.'' Tak samo przed i po myślniku. Zamiast; cię - ciebie, swym - swoim, twych - twoich. PozdrawiaM.1 punkt
-
zabawnie :) podciągnęłabym ostatni wers nieco do góry by zachować proporcje wiersza zdrówka1 punkt
-
Ładny ten poranek, zgrzytny, dźwięczny i śpiewny :) Może zamieniłabym "tramwajów" na "tramwaju" żeby uniknąć jednakowych końcówek - ale może się niepotrzebnie czepiam :) Pozdrówka1 punkt
-
WarszawiAnko bardzo podoba mi się Twoje haiku. :) Zastanawiam się nad słowem dźwięczny* czy jest ono potrzebne, bo jaki może być śpiew ptaków... Ale to tylko takie moje dywagacje... Pozdrawiam:)1 punkt
-
to nie będzie wiersz o śmierci o niej napiszę innym razem będzie o uśmiechu tęczy którym nas częstuje to nie będzie wiersz o czymś po czym serce bardzo boli to będzie o wietrze który sam siebie goni tu nie będzie czarnych myśli ani miejsca na płacz tu będą cztery pory roku które po radują nas wiem to nie jest złoty wiersz ale mam nadzieje że choć na moment na chwile was zatrzyma ucieszy1 punkt
-
Ładny.., widzę go, słyszę i czuję :) Tylko pierwszy wers jest dla mnie zbyt mało żywy, bo składa się tylko z dwóch nazw/pojęć. A może tak: budzi się w mieście pośród zgrzytu tramwajów dźwięczny śpiew ptaków Pozdrawiam :)1 punkt
-
Gdzie niepoezia apolitika (Jest takie monstrum, właśnie odkryłem) Tam rękę też ja w środek nocnika Wkładam, bo polsko ściobraca tyłem I wtedy wieszcz, co rzekłem, powiadam Dzieje się, staje - o, kurwaprzeto (Przepraszam senior, przeraszam madame Za mój brakmanier rymem dobełkot) ;) Pozdrawiam.1 punkt
-
Świat to jest jedna, krótka chwila. Sekunda-mógłbym rzec. Przecież właśnie teraz moje serce zabilo N-ty raz. Teraz wybiła kolejna godzina, Zapewne-ze smutkiem stwierdzam, ktoś teraz odszedł..... Nawet pisząc to coś, sprawiam, że czas ucieka. Wszystko dzieje się po coś i na coś, dla kogoś i przeciw komuś. Jak to działa?! Krzyczę w pustkę. Czy tak jak pisała Ona? Ta co była Wielka, a zarazem malutka i skromna. "Nic dwa razy się nie zdarza"... A to dziwna myśl mnie naszła, Właśnie ponownie zgasło komuś serce, a i mi ono zabiło N-ty raz.1 punkt
-
1 punkt
-
@duszka Nooooo, droga autorko, Twoje miniatuki są tak delikatne i subtelne, że kupuję je w całości. :-)1 punkt
-
Jakże wyrafinowane poczucie humoru. :-) Już się szykowałem na niezwykła, romantyczną podróż do zakamarków jestestwa tytułowego R.... Już myślałem, że to utwór o jakimś natrętnym adoratorze, który nie chce się odczepić od autorki... Plusik :)1 punkt
-
1 punkt
-
witaj młoda - malutka sugestia - ja bym zmienił drugi wers pierwszej zwrotki z ,,Podkradłeś się pod me okna niezauważenie" na ,,Gdy podkradłeś się pod okna niezauważenie", ewentualnie ,,Wkradłeś się pod moje okna niezauważenie" - by uniknąć słowa ,,me" - taka luźna dygresyja - pozdrawiam, weny życzę. :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Ramiona otwarte rozwarły granice I nęcą i ciągną i zachęcają Dla ciemności zapomnienia Oddać pragną stęsknione ciało I ciemność czule oplotła zmysły Nie zostawiając miejsca jasności zatraciła ciało w swym szale Nieprzewidywalności Mroczne ciało wracać zachciało Do światła, ciepła i pobożności Nie mając pojęcia jak mogłoby Oddzielić ciemność od codzienności1 punkt
-
1 punkt
-
Na ile to możliwe - zapobiegać. :) A kiedy już się zdarzy - wyciągać wnioski. Nie udawać, że tego nie ma, ale też nie udawać, że to było p o t r z e b n e. Pozdrawiam1 punkt
-
Duszko, a może jednak "krok po kroku?" "Wydobywam się, czy "wyłaniam" Pozdrawiam :)1 punkt
-
Strumień świadomości - wiele ciekawych myśli, ale gdzie forma? Mimo to myśli podobają mi się. Pozdrawiam1 punkt
-
Twój wiersz mi się podoba; jest osobisty, pełen uczuć, opowiada historię. I zawiera optymistyczny akcent. :)1 punkt
-
Kurde. Jak ja lubię taką 'treściwość'. Najfajniejsze jest to, że taka w niej przestrzeń, że po horyzont ...:)1 punkt
-
Witam - podoba mi się to samouwielbienie - jest dobrze. Miłego ci życzę.1 punkt
-
Dokładnie tak. Czasem, co prawda, chciałoby się życzyć komuś sukcesów w puszczaniu latawców czy dokarmianiu gołębi. Dzięki temu uwolniłby to forum od swojego wierszoklectwa. Ale to zdarza się rzadko. Więc zwykle życzymy by ktoś taki oprócz pisania poezji zaczął też ją czytać i się nią interesować.1 punkt
-
1 punkt
-
@Bogdan Brzozka już, już. Masz rację. Dziękuję, zmieniłam. Jakaś głupawka mnie wzięła. Cały czas widziałam Ministrel zamiast mistrel, mea kulpa, Ufff :)1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne