Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 22.01.2019 w Odpowiedzi
-
rutyna – słowo które wpadło w rutynę i przyzwyczajone nie robi wrażenia przez szpary żaluzji przekrada się światło przywykła do półmroku i pola widzenia mam je za prawdę wolność - czwartki z przyjaciółką kiedyś niedziele potem wtorki rutynowe rytualne głębokie oddechy dodatniej dioptrii rozchylone zasłonki czy iluzja? czasem światło trafia na pryzmat tworzy na czole znak zapytania myśli biegną haczystym korytem swoistą prędkością kurtyna opada że ostatni raz siedem lat temu wstałam i wyszłam spragniona nocy grudniowe deszczowe bliskie spotkanie dzielnica już spała nieświadoma kropli potem już nigdy pragnień porywy tłumiło „nie mogę” w końcu zasnęłam i śpię dalej ale świadoma od teraz co we mnie zasnęło i choć bym już mogła – nie pragnę i nawet nie robi wrażenia gdy wśród znikomych zmiennych leniwym rysikiem obrysowuje nas w szablon rutyna w śpiewniku same refreny6 punktów
-
Marii za inspirację od dawna z własną szafą, choć stawiam sprawę jasno, nie mogę dojść do ładu, to czasem muszę trzasnąć drzwiczkami oczywiście, więc mi zmniejszyły zasięg skrzypiące, rozżalone zawisły na zawiasie i masz tu babo placek jest odtąd jeszcze gorzej, bo muszę drzwi zdejmować nim byle co założę, a wszystko już po razie na siebie zakładałam zbyt ciasno, za czubato, za luźna lub za mała i koszmar regularny w tej nie wytrzymam, gryzie następna przezroczysta pasuje z butem, wyżej południe na zegarze, zrozumieć chciej kobietę gdy westchnie z sił opadłwszy nie lepiej być facetem?5 punktów
-
o! moja szafo wiekowa już tyle kobiet cię miało gdy sama przed tobą stoję codziennie zerkasz nieśmiało rozpinam guziki bluzki zdejmuję powoli bieliznę i nim swym lustrem mnie połkniesz w różowy szlafrok się wślizgam o! moja szafo stabilna o oczach bawolich w uchwytach wciąż patrzysz jak się rozbieram lecz nigdy o nic nie pytasz 21.01.2019r.4 punkty
-
Zasnąć snem zimowym żeby już było po brak sił by pchać pod górę kamienie i gruz połamanych nadziei skręconych nóg i duszy z odłamanym sercem Zasnąć chcę4 punkty
-
nie chcę umierać w zimie jak to niektórzy robią w mroźne chłodne miesiące gdzieś leżeć w jakimś grobie wiosną życie się budzi kocham kwietnie i maje nigdzie stąd nie odejdę mówię wszystkim: zostaję po cóż miałabym latem oczy mrużyć na zawsze jak słońce jasno świeci niebu puszcza latawce? jesień- bardzo ją lubię więc nie opuszczę jesieni taka moja decyzja nikt i nic jej nie zmieni po głębszej analizie czasu na umieranie doszłam dzisiaj do wniosku że nie mam czasu - Panie4 punkty
-
Iwonie Ryzyko Wzięłam pod lupę Państwo, szaleńcze mu poddaństwo, wydaje się być ważne, aczkolwiek niepoważne. Zawsze musi budzić trwogę? Nie, o ja tak nie mogę myśleć. Zrobię wszystko, aby być, czuć, wdychać wolność – wolno mi przecież, choć bardzo się spieszę udzielić pomocy tym, co w niemocy tkwią, łkając, przeklinając, wołając Tak – nie!? To mój obowiązek, zachcianka jest. @Justyna Adamczewska4 punkty
-
Król upadły Gdy serce króla gaśnie, gdy w ciszy zapada, Godzinę martwą biją, odtąd po wsze czasy, Zegary wszelkie jego, otchłani kompasy, Szykując w podróż władcę, bezkresów nomada. Król czarne dzierży berło, przestrzeni i czasu, Wszechświata on watażką, próżni magnaterią, On słońc i planet zgubą, nasycon materią, Pożądać wiecznie będzie, gwiezdnego popasu. Lecz zgaśnie król ciemności, z inne wespół pany, Gdy za miliardy epok, jeno czerń zostanie, Król przezwycięży króla, skończą się tyrany, I zapanuje pustka, śmierci jazgotanie. Nie będzie już wędrowca, co wiecznie wygnany, Podziwiać miałby cudy, nim koniec nastanie. --- Tymże sonetem pragnę się przywitać, ponieważ to mój pierwszy post. Interesuję się poezją okresu romantyzmu i czasami próbuję coś samodzielnie napisać. Tytułowy król upadły to gwiazda, która umiera i staje się czarną dziurą, postrachem wszechświata, wokół którego zamiera czas, i którego boją się wszystkie królestwa żywych. Takich królów jak ten opisany w sonecie są setki tysięcy i przez miliardy lat zawsze dochodzi między nimi do bratobójczej walki. Jeden władca wchłania królestwo drugiego, to nieuniknione. A gdy już wszyscy władcy pomrą, jeno pustka zostanie w wiecznie rozszerzającym się uniwersum. Pozdrawiam poetów!3 punkty
-
gdy dochodzi pierwsza podsłuchuje sowę i świerszcza gdy zbliża się druga podziwiam jak w trawie świetlik mruga gdy wybija trzecia podziwiam jak słodko śpią małe łabędzia o czwartej ktoś mówi że noc go bardzo nudzi więc mówię do niego spójrz na horyzont widzisz - hen daleko nowy dzień się budzi3 punkty
-
Zrozumieć tę zawiłość? Utopia - z setką. Z trzema i choćby szaf sto było, w co ubrać wciąż się nie ma.3 punkty
-
Wiersz zainspirowany przez @Przemysław_Skrzypczyński :) Za oknem śnieżysta puszystość się pieni, na szybach wzorzyste mróz wiesza koronki; siedzimy olśnieni i w siebie wpatrzeni, a wokół nas lampki i świąteczne dzwonki. Już lśni porcelana na obrusa bieli a stolik nas łączy i stolik nas dzieli. Na strojnej choince światełka migoczą, nad głową się zapach korzenny unosi i choć się ulegle poddaję twym oczom, to o powściągliwość wzrok mój ciebie prosi. W złocistej herbatce przegląda się kielich, a stolik, choć łączy, to jednak nas dzieli. Szmer rozmów przedziwne komponuje tony, powstaje z nich lekka, łagodna muzyka; lecz ty słyszysz tylko mój głos przyciszony i mnie tylko szept twój namiętny przenika. Choć serce przyspiesza, czuwają anieli, gdy stolik nas łączy i, zarazem, dzieli. W tej magii wieczoru do cna pogrążeni słyszymy, jak zegar bić nagle zaczyna; wstajemy powoli, sobą upojeni nie trunkiem, bo przecież nie tknęliśmy wina. Czas już się pożegnać – czy bajka się skończy? Czy los nas podzieli, czy znów nas połączy?2 punkty
-
wobec mojej osoby całkowicie obojętne nie obchodzi go kiedy oraz w jaki sposób umrę nie interesują Państwa moje uczucia i marzenia tylko przydatność, przydatność, przydatność... a ponieważ jej nie ma Państwo jest wobec mojej osoby całkowicie obojętne2 punkty
-
mamo pogłaszcz moje myśli wystające w każdą stronę jak gdy byłam mała kładłam na kolana głowę wyczesz ciemne drżenia pasemka niepokoju w dłoniach warkoczyki rozplącz łzami nawilżone mamo2 punkty
-
słuchaj dzieweczko kiedy rosną małe ogrody Pan się po nich przechadza nie stary już nie młody oddaj mi się nocy upojna oddaj mi nektar żywota ja jestem naga i hojna rozdaję dary ze złota na nic trzęsienia ziemi trąbek echa waltorie będę chodzić po piasku jak włosy na wietrze historii słuchaj dzieweczko ta pieśń jest dla duszy otrzyj oczy z płaczu aby skały wiekuiste kruszyć2 punkty
-
Nie możesz skosztować wszystkiego mówią Skup się na tym czy na tamtym pouczają Wszystkich mądrych książek nie przeczytasz tłumaczą Nie rozumieją, że czuję oddech śmierci na czole każdej nieprzespanej nocy.2 punkty
-
2 punkty
-
Witam na forum. :) Wiersz jest bardzo ciekawy, przemawia do mnie jego baśniowo-legendarny ton. Lubię takie klimaty. :) Archaizmy są jak najbardziej na miejscu w tak wystylizowanej opowieści. Mam jednak kilka uwag co do formy: 1) w pierwszym wersie może: "gdy w ciszę zapada"? 2) "nasycon materią, / Pożądać wiecznie będzie, gwiezdnego popasu." Czy chodzi o to, że "pożądać wiecznie będzie nasycon materią gwiezdnego popasu" ? Bo jeśli tylko samą "materią nasycon", to popasowi brakuje powiązania z resztą zdania. :) 3) "z inne wespół pany" - może: "wraz z innymi pany"? 4) "śmierci jazgotanie" - śmierć kojarzy się z ciszą, tym bardziej, że zestawiasz ją z pustką. Może ten "jazgot" czymś zastąpić? Ale i tak mi się podoba. :) Pozdrawiam2 punkty
-
.... chciałam pisać dalej, ale nie mogłam się wcisnąć... więc kolejny post. W ten właśnie sposób "dokumentuję" co jakiś czas wszystko, tj moje wiersze, które tutaj wrzucam. Nie uważam się za Poetkę, bardziej 'wierszokletkę'...i jakkolwiek wygląda moje pisanie, jest moje i nie chcę, by ktokolwiek zabierał mi fragmenty bez mojej zgody. Chyba można tego nie chcieć... prawda.? Niżej, wiersz sława_zaczek "sierpień chorych kasztanowców" Temat, jak się okazuje bardzo ważny, co do tego nie ma wątpliwości i jeżeli ktoś dojrzy swoje pozycje, wrzucone gdzie indziej, jako czyjeś, piszcie o tym chociażby tutaj. Chyba warto eliminować takie zachowania. Jak czytam, nie tylko moje to zdanie.2 punkty
-
Kiedy wędruję wśród ptaków, zieleń dogadza mym zmysłom; skrzeczą gawrony i kawki, dłuży się prosta alejka. Ale, gdy wyjdę za linię, która odgradza to wszystko, szumy uliczne aż kłują, od barw zaś oczny nerw pęka. Kłócą się style i kształty, każdy z nich pełen szczegółów. Każda czynność istotna, poziom zaś cukru niestały. W dwunastu godzinach się mieści zdolność odczucia bólu, potem zaś umysł usypia - śpi, choćby krople kapały. Jedno mi słońce zupełnie wystarcza, w jednej melodii mogę się zasłuchać, lecz gdy mam wybrać z tak wielu kontaktów, wolę tam usiąść, gdzie ciemno i głucho. Gdy się znajduję wśród ludzi, radość z początku się wzbiera; gwarzy się lekko, śmieje, a przy tym sieć się pogłębia. Lecz kiedy każdy pragnie coś mi ważnego przekazać, umysł rozgrzewa się szybko, mowa się staje udręką. Chciałbym znieczulić się całkiem na bodźce, gdy liczba zdarzeń ogromem przytłacza; w świecie fizyki jednakże kompletny letarg jedynie śmierć mózgu oznacza. Kiedy wstępuję po schodach, słowa prostactwem aż ranią; wyciągam klucze, wkładam, kąty już pełne spraw wszelkich. Siadam i boli mnie głowa, i nie chcę patrzeć pod światło. Kładę się; nawet nie mogę wysłuchać cichej piosenki. Chciałbym znieczulić się całkiem na bodźce, by kolej życia toczyła się wolniej; dźwignię ktoś ukradł, a pociąg wciąż pędzi; widzę zbyt wiele, by o tym zapomnieć. 9.03.20181 punkt
-
przeczytałem w prasie zdrożał chleb - wyraźnie a gdy już się śmiałem prasa gniotła palcel bo pod prasą czasem kiedy jem śniadanie gazet trzymam masę więc jak coś załapię śmiechem nawet parsknę a o co ta draka że już szósty - tak wiem protest więc bez fuck'a https://oko.press/chleb-podrozal-ale-jachty-stanialy-wyzsza-inflacja-w-polsce-uderzy-w-niezamoznych/1 punkt
-
''doszłam dzisiaj do wnioskuże nie mam czasu - Panie'' Pan się nie pyta o wnioski czy masz chęć na umieranie Jego wola jest ostateczna On jeden wie kiedy to się stanie :) PozdrawiaM.1 punkt
-
zasypiałem z twoimi wśród ruchomych włókien sztuczne nici wplątane w uroczysty sposób poniżone bezwładnym głaskaniem ułożonych włosów nawinięte na palec nawiązały temat do szeptanych rozmów na długim grzebieniu markotnie odsypiały1 punkt
-
Nie lubię zdradzać ale zrobię wyjątek. Gdy się o kimś zapomina to z czasem obraz tej osoby staje się wypaczony, sztuczny jak lalka.. Nie mamy na to wpływu co zapamiętamy ponieważ w ten proces włącza się podświadomość. Dlatego np śnimy o tej osobie. Te dwa obrazy podmieniają się niezauważalnie. Pozdrawiam i dziękuję za czytanie.1 punkt
-
1 punkt
-
Koniec Ciemność ogarnęła twoją biel. Twoje dłonie znikły. Nic ci nie zostało, tylko iść położyć się i nie wstawać. Bo po co ?! A na co ?! Nie wiem dlaczego. Ale muszę, bo dzieci trzeba nakarmić. Trzeba dom posprzątać. Trzeba rachunki zapłacić i tak do dziesiątego. Znów ci nic nie zostało. Tylko bieda rozpacz. Lecz wiesz że jak wrócisz, spotkasz kogoś ważnego. Kogoś kto zostanie gdy najgorsze. Ktoś gdy nie masz już nic, poda cie rękę, przytuli i powie Kocham Cię. A ty nie wiesz co powiedzieć, Bo on też nic więcej nie ma1 punkt
-
1 punkt
-
westchnij duszo o poranku majowym nieznanym gdy Pani mej duszy śmiało w dzionek kroczy dusza zamilczy niestałość wypowie targana nieszczęściem zniszczy cień pod oczami Tak ja odziany udręką i ekstazą liczę swe dni do końca łagodności miłość jest świtem i wieczną zarazą która wypływa od wiecznej zazdrości podaj mi rękę duszo nieśmiertelna pełna niebiańskiej miłości i rąk nieziemskich twój to ciężar na ramionach spoczywa idź moja duszo krocz śmiało bądź dzielna1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
pozdrawia poetę obatelka :) (czy obatel i obatelka potrafią coś obalić? ;) jestem pewna, że to jest możliwe! :)1 punkt
-
1 punkt
-
o przepraszam, wręcz przeciwnie, to obatel ma pokera i choć miślił drwił naiwnie taki dryf jest obatela ;) bo Obatel wicie wciąż jest przy korycie1 punkt
-
Podarte kalendarze i daty naszych marzeń Co noc snuję coś pod nosem Wszyscy we śnie kąpani Ja wciąż rozpamiętuję co było między nami Przybądź chociaż we śnie Choćby tym ostatnim Przez życie ubłaganym W gąszczu moich smutków tylko suche liście Barw pozbawione oddaliły się od rzeki Dawniej zwanej spokojem Klaudia Gasztold1 punkt
-
1 punkt
-
To ciekawie ujęła Peelka. Ja mam skojarzenia takie: Może być Państwo jako kraj, zarządzanie, system, może tez być w znaczeniu: Oto Państwo Kowalscy - przedstawiam. Ciekawam bardzo, czy wiersz dotyczy i tego, i tego. Iwono, masz pomysły na wiersze, podziwiam. Miłego dnia. :)) Justyna.1 punkt
-
...rutyna wypłaty wpływającej regularnie i terminowo na konto - to przyjemna rzecz...1 punkt
-
1 punkt
-
Nie miałam możliwości wypowiedzieć się wcześniej, bo mnie po prostu nie było. Deonix, pamiętaj, że jestem w 100% po Twojej stronie. Nie popieram przerabiania czyichś utworów na swoją modłę, bo to tak jak napisałaś zwyczajne świństwo i takich cyrków było i jest w sieci całe mnóstwo. Nadal! bo nikt nie umie zrobić z tym porządku. Trzeba po prostu o tym mówić, a już na pewno reagować. Oczywiście mam tu na myśli przerobienie czyjegoś tekstu, zapisanie i wstawienie do sieci jako swojego bez podania źródła inspiracji. Bo zupełnie czymś innym jest przerobienie czyjegoś utworu w sensie komentarza na zasadzie sugestii, rady, pokazania jak można inaczej...etc, to wtedy żadna krzywda się nie dzieje pod warunkiem kulturalnej wymiany zdań, a i tak jak było napisane powyżej decyduje autor. Po trosze rozumiem Mateusza, bo rzeczywiście trudno się tak na 100% odnieść i ocenić sytuację, gdy się nie przeczytało wpisów. Fajnie by było gdybyś go zaznajomiła. Dziękuję Ci że poruszyłaś ten temat.To ważny temat. Deonix, znam Cię naprawdę krótko, bo krótko tu jestem, ale zdążyłam zauważyć, że Twoje komenty są rzeczowe, konkretne, motywujące co mi osobiście bardzo odpowiada. Zamiast gwiazdeczek, piąteczek, serduszek itd wolę szczery, rzetelny komentarz. Zresztą wiesz o tym. Bardzo by mi było żal gdybyś opuściła orga i mówię to naprawdę serio. Jesteś jedną z nielicznych osób, które potrafią bez ogródek i szczerze mówić co czują, potrafisz gadać z wierszem i o wierszu, a to się ceni. Ja każdy swój wiersz wkładam do działu gotowe, bo wg mnie jest gotowy, ale człowiek się całe życie uczy, wszystkich rozumów nie pozjadałam i zawsze miło jest zmierzyć się z ciekawym konstruktywnym komentarzem. Może się przecież okazać że wcale nie mam racji. Także ja do tych działów aż takiej wagi nie przykładam. Jeśli popełniłam błąd poprawiam i już, bez względu na to w jakim dziale by się mój wiersz znajdował. Jedno jest pewne i niech to będzie podsumowaniem mojej wypowiedzi, w żadnym wypadku nie wolno się posiłkować cudzymi myślami, frazami, wierszami (przerobionymi na własną modłę) bo to jest własność intelektualna autora i kropka! wykorzystanie bez jego zgody, jego dóbr i własności podlega pod paragrafy. Niestety, tak jak napisał admin na własną rękę trzeba dochodzić prawdy. Portal ze strony administracji po zapoznaniu się z sytuacją zapewnia nam... no właśnie co? Ewentualne wsparcie i poparcie, oraz wykluczenie delikwenta z rodziny. Wiem że to tylko tyle, ale zawsze coś. Także Deonix, nigdzie nie odchodź. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma;) Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
im więcej odejść tym więcej chęci na pozostanie przy własnym drzewie każda chwila się dłuży przetrwaniem w myślach nie ma pory dnia i nocy zmęczone łzy spokorniały odpoczną na niebieskiej łące1 punkt
-
1 punkt
-
no właśnie to "lecz" łamie rytm - policz zgłoski - w drugiej części da się wyodrębnić 8 pięciozgłoskowych wersów. Super autoironia, a ja zmieniłbym jeszcze "także" w trzeciej linijce na "przecież". prawie to samo, ale jednak inaczej. Oczywiście, jeśli uznasz, że nadal to Twój głos. Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
I uśmiałem się do łez i za to dostałaś serducho. Myślów w mej głowie tyle się kłębi więc jak tu zasnąć spokojnie pot leci i lśnią się kropelki a od siedzenia boli ... jak żyć :) Przynajmniej moja spaczona glowa tak to przeczytała Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
Ktoś tu na smutno ostatnio zasypia. Chcę związać wiersz z tytułem i zgaduję, że nie zadzwonił - więc Ty też nie. Więc może jakiś przytulas by się przydał, więc zostawiam. :)1 punkt
-
Tak czytam i czytam i coraz bardziej zdumiewa zdolność odpowiadania wierszem, tak z marszu :). Podziwiam. A wiersz naprawdę przyjemny i z morałem :)1 punkt
-
"Budowa limeryku 5 wersów o układzie rymów aabba - dwa pierwsze wersy i ostatni rymują się ze sobą i mają stałą liczbę sylab akcentowanych, środkowe wersy są krótsze o 2-3 sylaby akcentowane, na końcu pierwszego wersu występuje nazwa geograficzna, która jest podstawą rymu a. " Demi, podoba się, szczególnie rymy, jest żartobliwa treść ale nie ma nazwy geograficznej. Niby nic wielkiego, ale jak dodasz nazwę geograficzną, trzeba także przebudować, bo rymy muszą pasować. Może przyjdą tutaj znawcy tego gatunku, bo ja chyba nie zagłębiam się w limeryki, ściskam :)1 punkt
-
Uwielbiam lato gdy jest naprawdę ciepło chyba podobnie w moim wypadku się odczuwa ,wspomina takie chwile mimo że jestem facetem.1 punkt
-
Nie jestem specem od wierszy wolnych, ale na moje wyczucie stanowczo zbyt dużo "i". Mam też zastrzeżenie do "cieni gwiazd", bo czegoś takiego jak cień gwiazdy nie mają. Rzęsy ołówkiem malowane chyba niepotrzebnie powtórzone bez konieczności wynikającej z treści. Ale, jak zaznaczyłem - nie jestem tu specem. Pozdrawiam :) AD1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne