Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 14.01.2019 w Odpowiedzi
-
manipulanci demokracji czym jeszcze chcecie mnie zaskoczyć tym rozmodlonym tłumem wiernych z bielmem pogardy zamiast oczu obietnic mannę bez limitu rzucacie tłumom niewolników jak coś nie wyjdzie to krzyczycie to była wina poprzedników nowe realia malujecie przykryte płachtą dobrobytu by wszystkim żyło się nam lepiej wciąż rozdajecie bez limitu lecz kiedyś za to ktoś zapłaci nie jego dzieci bo ich nie ma a tego kota ktoś przygarnie bo przecież to nie kocia wina a ty Prezesie telewizji z koroną królów na ekranie z uśmiechem delikatnie śliskim muzyką w górach tłumy mamisz i ciągle władzy dupę liżesz że tobie to się już nie nudzi podajesz informacje miłe a ciemny lud to wszystko kupi wy wszyscy którzy im wierzycie tym z nowogrodzkiej i tym z Torunia zacietrzewieni patriotyzmem obrońcy Polski przed złą Unią czy nie widzicie że ta Ona nie jest naprawdę taka głupia nie jest też biała, ani czerwona a wy ją chyba macie w dupie5 punktów
-
piękna młoda Francuzka jako Gabrielle znana skróciła długie suknie i pokazała kolana sznury pereł rzuciła na małą skromną czarną do dzisiaj jest na topie chętnie noszony fason zdjęła ciasne gorsety dając luźne ubranka a gdy nastała wojna została kolaborantką garsonki bez kołnierzy szyła też kapelusze była niezwykle zdolna i to jej przyznać muszę 14.01.2019r4 punkty
-
W pewnym dalekim mieście Sam zapomniałem już w jakim Jest taka dziwna ulica Nazwana przez czyjąś niedbałość Ulicą Zelwerowicza I na tej właśnie wspomnianej Najpierwsze kwitną kasztany Woda nią płynie pod górkę Zima zasypia kwiatem Chodniki są zabliźnione Gojone świętymi stopami Samotnych pierwszych kochanków Spiętych w miłosną niepamięć Czasu tu nigdy nie było Nie był nikomu potrzebny A oni ciągle tam idą We wrogą świata niepewność4 punkty
-
rozsypane kasztany poturlały się tam gdzie woda spływa niechciana nie było schyleń żadnych by podnieść co upadło sufit na swoim miejscu dobrze go widać z łóżka tobą jest wirowanie powietrza między stołem a regałem i zapach i w sobie umieranie4 punkty
-
Och, ta Coco Chanel!! @evicca @Silver @Kobra @Marcin Krzysica Bardzo dziękuję. Pozdrawiam :))3 punkty
-
Chcę wyjść, lecz nie mam maski – jakże twarz pokażę? Gdzie smutku ciężar schowam, jak dzban łez ukryję? Przecież mroku udręki z oczu swych nie zmyję, Nie zatuszują żalu żadne makijaże... Chcę wejść, lecz nie mam maski: kto mi drzwi otworzy? Kto rękę poda, a kto wewnątrz mnie powita? Co z odsłoniętej, nagiej twarzy tam wyczyta? Co pocznę, jeśli jeszcze niemoc mą pomnoży...? Namaluj dla mnie maskę, ułóż w uśmiech usta, Niech brokat rozsypany wzrok mi rozpromieni; Niech wszystkich łudzi gra radosnych światłocieni i barw - gdy moja dusza chmurna jest i pusta.2 punkty
-
Jak rośnie trawa chciałabym słyszeć, patrzeć jak w dzwonku się trzmiel kołysze, wznieść się ku słońcu niczym cytrynek, dotknąć obłoków białych czuprynek.. Nie wszystko ujrzeć mi będzie w darze, ale i tak się czuję szczęściarzem, bo drobnostkami umiem się cieszyć, dostrzegać piękno zwyczajnych rzeczy. Widzę, że mgła ma wiele odcieni, a woda w stawie się w słońcu mieni, kocham przyrodę, ona wie o tym i pokazuje mi swoje cnoty. To, co dla wielu się zdaje nudne, niepowtarzalne jest dla mnie i cudne. Nawet pokrzywa, toć chwast, powiecie, Cieszy me oko subtelnym kwieciem. Albo kamyczek leżący w rzece, dla mnie uroczy drobiazg dalece: gładki, owalny, skromny i biały, chociaż to tylko odłamek skały. Gdy chłonę w lesie jego nieciszę, najlepiej wtedy swe myśli słyszę, nabieram w płuca świeżego tlenu.. Tak widzę właśnie ogród Edenu. Podziwiam przy tym leśną naturę, drzewa, dzięcioły zielonopióre.. Wdycham igliwia i liści wonie, do domu rada wracam na koniec.2 punkty
-
Nie moge przestać o tym myśleć Zarżnąć człowieka niczym świnie Czy może ktoś to wytłumaczyć Jak w świetle kamer można zginąć Filmików mnóstwo w internecie Na scenę patrzą z każdego kąta W smartfonie ich jest całe życie Z rzeczywistością stracili kontakt Gdyby ktoś wyjrzał zza telefonu Może udało by się zatrzymać Zło które rośnie coraz bardziej Zrodzone z jadu polityków2 punkty
-
To jest moje życie, ty za mnie go, nie przeżyjesz, dla nas Pan Bóg scenariusz pisze, każdy ma swój, więc wykorzystaj go należycie. a gdy się sypie to się módl, uwierz mi, kiedyś Bóg wrogiem moim był, dziś to przyjaciel mój. Kocham go słucham się i robię co mi mówi nie, nie wstaję o świcie, lecz modle się sercem, prawdziwie.2 punkty
-
Annie, tu nie chodzi o propozycje ani wymianę myśli. Ośmielę się powiedzieć, że zarówno Ty jak i pewna grupa orgowiczów zdążyliście mnie poznać jako osobę, która często zostawia swoje sugestie pod cudzymi utworami. Pragnąc zakazu dawania rad i ukazywania niedociągnięć byłabym hipokrytką i obercenzorką. A to nie jest mój cel, nie chcę zarżnąć tego portalu. Ale nie chcę też, by czytelnik miał prawo ingerowania w tekst zrównane z autorskim, nie chcę by ktokolwiek uzurpował sobie prawo do tego by zakomunikować mi, jak mam czuć, myśleć i wyrażać swoje myśli i uczucia w formie literackiej. Mam nadzieję, że rozumiesz. Pozdrawiam również :)2 punkty
-
Poniosło Autora, oj poniosło. W sumie, nie dziwię się. Nie za bardzo lubię porównania do osób rzeczywiście piastujących jakieś tam stanowiska. Wg mnie, każda miniona opcja, czy obecna, ma swoje grzechy za uszami, pośród nich nie ma świętych, a to z kolei, jest wynikiem macek/układów międzynarodowych, które nie raz, nie dwadzieścia razy, wiążą politykom ręce, bądz wręcz nakazują, że coś ma być tak, a tak zrobione. Nikogo nie usprawiedliwiam, ja im czasami współczuję, czasami... Co do wiersza, należy pochwalić warsztat i ogólnie, jest temat. Pozdrawiam. ps. Justyna, fajny dałaś komentarz.2 punkty
-
Też uważam, że nie jest tu wcale najgorzej. Ale myślę też, że polepszenie się sytuacji zależy też od użytkowników, więc wychodzę z inicjatywą, kiedy widzę taką potrzebę. Tym razem robię to, bo nie czuję się tu w stu procentach bezpiecznie na forum. Ale kiedy w moich oczach korzystne przedsięwzięcie zyskuje dla niektórych miano szkodliwego, to rozważam swoje odejście. Abstrahując od tego - sprawiłaś mi nielada przyjemność ostatnim zdaniem swojego komentarza :) Jeśli podejmę ostateczną decyzję - odezwę się do Ciebie :)2 punkty
-
Andrzeju, dziękuję za te słowa. B. identyfikuję się z Podmiotem Lirycznym wiersza. Tak eliminowano elity w czasach najgorszych "zamordyzmów". Ukrainę - tak żyzną zamieniono na początku lat 30. XXw. w krainę głodu, gdzie dochodziło do kanibalizmu. Lekcewazenie nawet najmniejszych przejawów nienawiści jest zbrodnią. Orwell kiedyś powiedział: Nie napisałem "Roku 1984" jako poradnika, ale jako przetrogę Ten wers jest taki , że drżę z bezsilności i chce mi się wyć: :((( Ś.P. Kora swego czasu śpiewała: Justyna.2 punkty
-
Dopiero co się nawracam i wzięłam Pismo Święte do ręki, odkąd z Bogiem się nie kłócę i jak się modlę to mi się udaje i odkąd robię co mi każe jestem szczęśliwa bo się udaje, kazał mi bym była opiekunką osoby starszej kłóciłam się z nim i mówiłam od czego mam zacząć, na drugi dzień ukazał się profil w szkole policealnej opiekun osoby starszej i się zapisałam do szkoły powiedziałam że się leczę i im to nie przeszkadza jeszcze tylko przede mną badania w medycynie pracy boje się ale jeśli Bóg postawił przede mną takie zadanie to może i tu się uda w niedzielę zamierzam iść do kościoła tyle lat nie byłam i za to podziękować że wszystko się spełniło, głupie co? ale tak naprawdę u mnie było!!2 punkty
-
życie to losu wypadkowa przypadkowości chwile daleka droga życie to ciągłe tasowanie rożnie układające nasze dni życie to skomplikowanie nie da się przez nie łatwo przejść życie nie jest tylko bajką która na końcu cieszy jest zapadnią za którą nawet ono nie wie co za nią jest naprawdę2 punkty
-
Fajny początek, ale zdrobnienie jakby pozbawia Coco szacunku do niej - ja tak odbieram. Fakt, wiersz napisany raczej z nutą satyry: No i to: zupełna dyskwalifikacja przy czym dalej piszesz, tzn, Peel się wypowiada: Przebiegłaś przez całe życie Coco, szybko, szybciuteńko. A żyła? Prawie 90 lat. Ale i tak fajnie, że przypomniłaś tę postać, choć o niej nigdy nikt nie zapomni. No i perfumy. Pozdrawiam Marysiu, J.2 punkty
-
Doprawdy ńie wiem w czym tu jest problem. Chodzi o to żeby komentujący nie proponowali żadnych zmian w wierszach, które są wstawione do warsztatu? Wydaje mi się, ze na tym polega cały urok wklejania wierszy do warsztatu, czy nawet do wierszy gotowych. Mówiąc szczerze nawet nie za bardzo zwracam na to uwagę. Podoba mi się to komentuję i piszę co bym zmieniła. Czytanie czyiś wierszy nie zawsze jest łatwe. To co dla autora jest oczywiste, może nie być dla odbiorcy. Fajna jest taka wymiana myśli i propozycji. Przynajmniej dla mnie. Są takie portale, gdzie nikt nie komentuje, nikt nie odpisuje na komentarze i takie portale zamierają. Wiszą te wiersze smutne, samotne i nikt nie wie jaki jest oddźwięk. Juz sama zauważyłam kilka osób które przeniosło się tutaj, dlaczego? Ano chyba właśnie dlatego, ze jest tu interakcja z czytelnikiem. Samo serduszko nie „ załatwi sprawy” Pozdrawiam2 punkty
-
nie da się tylko chwilą żyć trzeba spojrzeć wprzód mieć na oku co będzie bo żyjąc tylko nią można z niej nie wyjść - zostać zatrzasnąć się w niej przecież to trochę za mało by w niej tkwić ona i tak się znudzi więc lepiej z niej wyjść iść przed siebie to na pewno nauczy nauczy czym naprawdę jest nasze życie które nie jest chwilą1 punkt
-
1 punkt
-
Nie miałam pojęcia, ale dobrze wiedzieć :) Osobiście bardzo lubię dzbany i wszelką ceramikę. Pozdrawiam :)1 punkt
-
Dobre, mocne. I w sumie mnie też się popierdoliło: skreśliłbym "ważny", bo to nieważne. Ktokolwiek umiera, rzeka szmalu musi płynąć. "Hepi prezenter wciąż zadowolony, choćby miał raka, zdradzała go żona, matkę ukradli, zgwałcili samochód - liczy się uśmiech, liczy się dochód" (Hasiok). Pozdrawiam. PS. Też mi dowaliła ta wiadomość.1 punkt
-
Odbiegnę na chwilkę od tematu, jw. Wczoraj obejrzałam film, "Janek Wiśniewski padł"... gotowało się we mnie, jak oni mogli... jak widać, mogli, bo mieli władzę, tj. my byliśmy pod butem i rzesza "tańczyła" jak chciał "przyjaciel". Co do treści, "Jak można", takie rzeczy nie napawają optymizmem... i powtórzę, jak widać, można, tylko co dalej... Pozdrawiam.1 punkt
-
Witaj Marcinie - zgadzam się z tym złem które pokazują politycy wszyscy politycy i to przy kamerach podczas obrad sejmu i senatu oraz przed komisjami - szkoda człowieka - ubolewam nad tym. Mam nadzieje że politycy głęboko przemyślą tę tragedie. Pozd.1 punkt
-
Dzik jest dziki, dzik jest zły, a myśliwy spuszcza psy I zabija w lesie dzika, i nikt dotąd go nie tykał. Dziś się dzika zmienił los, gdy myśliwy dostał w nos. Bowiem wszyscy "sprawiedliwi" psy wieszają na myśliwych. Jedzą krowy, konie, drób, lecz ich wzrusza dzika trup. Jedzą ryby, owce, wieprze... jakiś podstęp już tu wietrzę. Bo w tym wietrze jakiś szum, co zaszumieć coś chce znów. Wielki przekręt, ważną sprawę... taką właśnie mam obawę. Choć mi bliski dzika los, to mi nie gra tutaj coś... Ktoś pogrywa znów faktami i pospólstwo w żywe mami. Jeśli chcecie za ten wiersz chwalić/ganić teraz mnie To pokornie tutaj wnoszę, dociekajcie PRAWDY, proszę.1 punkt
-
w zawiesistej pustce opadamy powoli bez paniki i twardych lądowań powoli zanika pokusa by przyspieszyć w gęstej mgle śmierć przychodzi niepostrzeżenie przenika przez wilgoć już nie widać ludzi ani własnych rąk mgła zabierze całe miasto tak wiele przestrzeni aby nie być natarte lodem zbolałe członki drętwieją do szpiku zatarte kontury wyostrzają niebyt terapia zimnem leczy zachowawczo może szara rzeczywistość jest lepsza niż kolorowa pustka1 punkt
-
Czarusie W takiej głuszy, że nie słychać echa, widziano chatkę, przy niej ogródek, a w nim kapustę, groch i cebulę, także ziemniaki, krwiste buraki, no prawdę mówiąc – spichlerz taki. Chatynce dano też kurzą łapkę, ubraną w bardzo solidne papcie, pazurki były więc ochronione, przed wiatrem, deszczem, a także szronem. Pewnego razu jeden znudzony, zawitał w owe głuchawe strony. Nie zauważył on jednak chatki, zbyt zapatrzony w swoje rabatki. Niechaj żałuje tenże wędrowiec, bo głusza leśna, nawet bez echa, jest cząstką świata oraz człowieka. @Justyna Adamczewska1 punkt
-
Niektórzy w złych/trudnych/nawet tragicznych chwilach, potrafią trzymać nerwy na wodzy, mają 'naturalne', kamuflujące rzecz 'maski'. Są też tacy, u których jakieś zawirowania, lub piętrzące się od długiego czasu osobiste sprawy, natychmiast są widoczne w ich zachowaniu/nastroju itp. Waszawianko, wydaje mi się, że żadna maska namalowana/zrobiona nie zdoła 'zakryć' wrażliwej natury danej osoby i tu, końcowy 'dwuwers'.. "Niech wszystkich łudzi gra radosnych światłocieni...gdy moja dusza chmurna jest i pusta."... ta ułuda wiele mówi. Chyba jedynym 'lekarstwem' może być czas, ale też nie zawsze. Serdecznie pozdrawiam.1 punkt
-
... i to jest piękne, Iwono.... :) Fragmencik wyżej, zapisałam troszkę inaczej. Pozdrawiam.1 punkt
-
Jeżeli nawet woda spływa.. niechciana.. to jednak woda, to życie, tak mi się nasunęło w myślach. Wymownie w trzeciej i... "tobą jest wirowanie... pomiędzy"... "i w sobie umieranie", a ona, nawet się nie odwraca. Zawód - tęsknota - zapadanie się w sobie... Smutnie, ale na plus, dla mnie. Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
Witaj Andrzeju mocno ale jak widzę szczerze pojechałeś - zgadzam się z tym co napisałeś o rozdawaniu - ileż można - faktycznie to w końcu wybuchnie - a najgorsze w tym wszystkim to że ten który tym kieruje nigdy nie odpowie za te błędy bo jest tylko zwykłym posłem - zgoni to wszystko na innych. Pozd.1 punkt
-
Iwonko to co robisz z wiarą nie jest głupie - to tylko twoja sprawa masz do tego prawo. Ważne by to było szczere . Pozd.1 punkt
-
1 punkt
-
Dziękuję za pozytywny odbiór - to jest właśnie ten wiersz, o którym Ci wspomniałam. Napisałam go jesienią, ale uznałam, że najlepiej go opublikować w okresie karnawału. Dlaczego dzban jest słowem minionego roku? Pozdrawiam1 punkt
-
Marcinie zmieniłam jak radziłeś i słowo mnie już się nie powtarza dziękuję!!!!!!!!!!!!!1 punkt
-
1 punkt
-
Cześc, Marcinie. Bardzo lubię czytać Twoje wiersze. Każdy jest wyjatkowy. Ten również. Proste słowa, miłość - tak prawdziwa, ale nie banalna. Tutaj są wszystkie jej rodzaje - jęśli tak można powiedzieć. Nie tylko miłość kobiety i mężczyżny, ale i braterska/siostrzana, matki/ojca do dzieci. No w ogóle do drugiego człowieka. Ciekawam, czy i nie do samego siebie - ni mówię o egoiźmie, ani osamouwielbieniu, ale o np. samotnych ludzich, którzy maja w sobie tyle siły, by kierować swoim życiem z ogromną troską o siebie, nie urażjąc przy tym innych. To przesłanie dobra - Twój wiersz. Dziękuję za niego. Ważne dla mnie" Wartościowe słowa. Ciekawe tylko, czy prośba ma odzew - bo to prośba, mimo że nie ma nigdzie słowa "proszę" No można sie doszukiwać i innych znaczeń, np. Bozej opieki - to dotyczy tych samotnych ludzi, z czegoś czerpią siłę, aby trwać. Justyna.1 punkt
-
Witam i dziękuje za przeczytanie i serduszko - zgadza się życie to nie bajka... Uśmiechu życzę.1 punkt
-
1 punkt
-
Tak ów, Nato, oczywiście, ale to dzisięciozgłoskowiec i brakowało mi słowa, gdyby był ów, byłoby dziewięć sylab, zamieniłam więc wyraz na tenże i zachowałam 10 sylab. NATO COŚ MI BYŁO NIE TAK Z TYM SŁOWEM, DZIĘKI JESZCZE RAZ. Poza tym , jakże miło, ze napisałaś o moim wierszu: oraz: Śmiej się, Nato... nie żałuję Ci uśmiechu, a mogę z Toba sie pośmiac, bo coś markotnam dzisiaj? Zatem śmiejmy się, żyjmy i bajkowo się czujmy. @Justyna Adamczewska1 punkt
-
"Tak jakby ich spowiła tęcza tęcz I wszechobecna siła Tchnęła najczystszy ton W tkliwy serca dzwon " też lubię :)1 punkt
-
Co to są wielkie dale? Sympatyczny tekst, fajne nawiązanie w tekście do piosenki Dżemu - Whisky moja żono Może powinno być kursywą? Pozdrawiam.1 punkt
-
Ładny początek, ale skoro pojawiła się brzydota i jest stanem aktualnym (mieliśmy nadzieję, że będzie ładnie, ale nie jest), to chyba powinien być napisany w czasie przeszłym (byłeś ładny i ja byłam ładna). Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
Świetny tekst! Bardzo prosto napisany, bezpośredni i chwytający za serce. Moim zdaniem uchwyciłeś w nim bardzo ważną rzecz. I to tylko za pomocą kilku słów. Chylę czoła :)1 punkt
-
1 punkt
-
@evicca - łoł, to żeś odkopała! Sam już zdążyłem zapomnieć, że taki utwór w ogóle napisałem. To na pewno był jeden z tych miłosnych i ogródkowych zarazem tekstów. Dziwnie się do podobnych utworów wraca. Zupełnie jakby kto inny je pisał. Dziękuję za wizytę :) Zaskoczyłaś mnie :)1 punkt
-
1 punkt
-
soczystość zieleni skradziona rutynie sączyła trwałość podczerwienią na białym dwa przyjazne serca kobiety i mężczyzny serwowały miłość nam przypadła najczystsza1 punkt
-
grafitowa bezsenność otula zwątpieniem czas wyjałowiony ze złudzeń przędzie ciemności do kwadratu sfatygowany zegar rozchwianym wahadłem odmierza pustą noc kolejną bez ciebie tyle ich było że nie wiem jak wytrwać zanim rozjaśnisz nowy dzień świtaniem zapowiesz słońce1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne