Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 10.05.2017 uwzględniając wszystkie działy
-
Mogłaś najmilszym być mi wspomnieniem ekscytującym życia objazdem w niezapomnianych chwil przedstawieniu za niedościgłą mogłaś być gwiazdę rzuciłbym wszystko… serce i dusza w małej walizce już spakowane a ja za tobą gotów bym ruszać gdzieś za horyzont w światy nieznane przez galaktyki, gwiezdne mgławice na skraj wszechświata, tylko dla ciebie wbrew przeciwnościom i wbrew logice przy kimże innym czułbym się lepiej więc niech nikomu nie będzie dziwna rozpacz, gdy szansa zaprzepaszczona na cóż mi bowiem golonka piwna jeśli fatalnie jest przyprawiona3 punkty
-
Dojrzałość Odkładam do szuflady Czarno-białą fotografię Dziesięcioletnie zdumienie Nad cudem dmuchawca Odkładam Wszystkie wyrazy Zaczynające się od wielkich liter Uczę się piędzi Twardej ziemi Pod obcasem Uczę się śmiechu Gdy kochankowie w kinie Umierają z miłości Uczę się Wzruszenia ramiom Nad biciem własnego serca2 punkty
-
Gołębie Przeganiamy gołębie Braci naszych Tym samym Obojętnym losem splątanych Ze zmartwieniem chleba u szyi Luźnym puchem i krzywymi lotkami Utykających na drodze Pod letnią oponą i zimową łaską Wdeptani w miękkość asfaltu Niespamiętani obojętnością przechodniów Braci waszych Sami, w odosobnieniu życia umieramy2 punkty
-
Skrzyżowanie równorzędne mogło nie wydarzyć się wcale bez żebra jednego bym odszedł ty jednak powstałaś by w szale uderzać w marzenia na oślep więc czekam na rogu ulicy gdzie krzyżem się droga nakłada u zbiegu Zgubionej i Niczyj zwycięstwem niech będzie odwaga niech straty wynikłe z kolizji złagodzi brak ofiar zdarzenia pęknięcie skorupy zabliźni łagodność co życie przemienia2 punkty
-
A to tak ładnie, wyprowadzać nas w maliny? No wiesz co? Twoje wiersze można spokojnie brać pod poduszę. Nie wkurzają, nie denerwują. W każdym jest zabawna i mądra puenta, od której gęba pozostaje w uśmiechu do rana. Pozdrawiam i dziękuję, że mi tak lekko na duszy od Twojego pisania :)2 punkty
-
Właśnie to ciągłe poszukiwanie i niepewność nas napędza. Najgorzej się zamknąć na zmiany i osiąść na laurach.....:)..2 punkty
-
Żeby zrozumieć Paryż Trzeba odszukać Sekwanę Popłynąć z jej leniwym nurtem I stać się zielonomodrą falą Poczuć na sobie stateczny ciężar I Niby-ochronne obręcze mostów Spojrzeć jej oczami Na zawieszoną w powietrzu historię Być świadkiem Narodzin i śmierci Kolejnych Napoleonów Z nią wdychać ożywcze Wonie krwawych rewolucji I z nią truć się swądem Arkadyjskich reżimów Dopiero po tym wszystkim Można powiedzieć Paryżowi Enchantée1 punkt
-
Dinozaury Ginie miłość staroświecka, Nie wypuszcza Amor strzały Od chłopaka do dziewczyny, Lecz chce, by się zakochały W sobie chyba Ola z Alą, Adam pociąg czuł do Jana, A ja chciałbym cię jak kiedyś Kochać, moja ukochana! Uratujmy starą miłość! Niech w nas strzela Amor dawny, I niech wszyscy wokół widzą, Jak kochają dinozaury!1 punkt
-
ktoś kiedyś poetę zapytał czy ci którzy piszą wiersze znają się na miłości czy ją czują - umieją nią zarażać kto ich nauczył rozmawiać z tęczą dniem gwiazdami z skąd wiedzą że innych los o zło potyka straszy nieznanym poeta mu tak odpowiedział - nauczyło nas życie - jego podglądanie słuchanie racji mających poetycką nić ten ktoś chwilę pomyślał i rzekł - ja też zacznę szyć wiersze w których tle widać sens - to takie proste1 punkt
-
1 punkt
-
Pancerne ściany sejfu Świata, pełne szwindli, afer i oszustwa psują się od środka, przeżarte odorem kłamstw. Wszędzie wrzody, czyraki, furunkuł, liszaje, każde słowo trąci szmirą zgniłą. Została nas garstka, którzy nie straciliśmy jeszcze węchu. Cóż, że nam trudno oddychać w oparach ohydy, SHOW MUST GO ON…………….1 punkt
-
Oj tak, Paryż to również bogata historia i piękne miejsca, których nie sposób tu wymienić. Enchantée :)1 punkt
-
Jeśli chcemy pomagać - pomagajmy nie oczekując wdzięczności a jeśli ktoś mi pomaga - dziękuję stokrotnie :) - takie moje przewodnie motto.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
nachalność miała w krwi wyrywała ludziom z rąk koszyki z ptactwem i darła pióra na żywca węszyła patroszyła wciągała flaki zadławiły smakoszkę1 punkt
-
1 punkt
-
Wypłynął raz chłopczyk, małą łódką Opty na bezkresne morze. Wielkie były fale Łajbą strasznie miota, lecz z młodego chłopca uparty idiota. Powoli się uczy... steru, żagli, morza kurs w sztormie utrzyma, wnet z dzieciaka urósł kawał... marynarza (tak przynajmniej sobie, wkółko to powtarzał) Gdy do portu wchodził, witały niewiasty, Bo miał wór wypchany, strój od mięśni ciasny. Czy ktoś dziś...uwierzy mi ... że na morzu spędził tylko kilka dni?1 punkt
-
Przecież nie chodziło tutaj o faktyczne dokarmianie gołębi :) Pozwólcie, że przypomnę, że moim pierwotnym zamiarem było ukazanie zobojętnienia i braku zrozumienia dla siebie nawzajem. Dopiero po kilku innych interpretacjach padło, że wiersz chyba lepiej by pasował do ludzi bezdomnych/ubogich. A to, czy ktoś dokarmia te fruwające czy te ludzkie gołębie lub czy czuje do nich litość to to już inna sprawa. Każdy ma inne podejście (oparte na własnych doświadczeniach) i pewnie też każdy znajdzie coś innego w tym wierszu :).1 punkt
-
1 punkt
-
"Choć tego wiersza pewnie nie będę już zbytnio zmieniać, o ile wcale." Zrób to dla siebie, za jakiś czas. Teraz go odłóż do szuflady ale nie wyrzucaj. Zobaczysz, że poprawienie go wcale nie będzie trudne. "To trochę samolubne, ale lubię go właśnie takim :)" Mam kilka zeszytów zapełnionych wierszami. Też je lubię i niektórych nie zmienię ale za to myśl w nich zawarta posłużyła do napisania kolejnych. Sporo też zmieniłam mimo wszystko. "Będę próbować dalej." - I to jest właściwe podejście do sprawy :) Pozdrawiam cieplutko :)1 punkt
-
Witaj - powiem tak - wiersz mało zrozumiałem nie widzę w nim tego co ja nazywam poezją - ale zdaje sobie sprawę że tak wygląda poezja współczesna. Dużo trudu musiało cię kosztować napisanie tak trudnego wiersza. Takie nazewnictwo to nie codzienność. pozd.1 punkt
-
1 punkt
-
No cóż, taki wiersz spod pióra satyryka musi brzmieć inaczej. Ten akurat był pisany w konkretnej sytuacji. Dziękuję obu Paniom za miłą wizytę. Pozdrawiam :)) AD1 punkt
-
1 punkt
-
Czytam: Przeganiamy gołębie, naszych braci mniejszych, których los nie jest pewniejszy od naszego, z troską jak kamień u szyi ciężką - za chlebem powszednim zabiegane, z rzadkim puchem i połamanymi piórami, chore, utykające . Nijak nie rozumiem letniej opony i zimowej łaski Zapomniani, niezauważani za przyczyną obojętności przechodniów - braci. Niczym nie różnimy się od gołębi bo tak jak i one umieramy w samotności. Tak zrozumiałam przekaz. Może warto popracować nad formą? Pozdrawiam :)1 punkt
-
Dzięki Wszystkim za odwiedziny, przepraszam, że dopiero teraz. Ten "kleks" to przecież ze słownika kuchennego, dekorują niektórzy np zupę kleksikiem śmietany........ Tak, całość to jedna wielka metafora, ale jakże życiowa!!!!! Niestety. Gorąco pozdrawiam Anna.1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne