Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @violetta Dagna :) Bardzo do niej pasuje i ona ja lubi :) Dzięki
  3. @Wiechu J. K. To prawda Fiddler's Green to w zasadzie marynarski raj. Lecz mój wiersz nawiązuję do "Widmowych Piratów" W.H. Hodgson'a i "Statku Widmo" F. Marryat'a. Więc musiałem nadać mu coś z przekleństwa.
  4. @Gosława Szczerze, dziękuję za dobry humor, ale z Ciebie żartowniś dziewczyno.🙂
  5. @Starzec ależ te kłopoty to bardzo trafnie :) Dzięki, również pozdrawiam
  6. nie ma opcji byś szlochał bez końca opcji nie ma byś bez końca rechotał więc puść oczko do siebie w lustrze ;) a może nawet dwa ;) ;)
  7. @Gosława Wiem, wiem, nie do mnie to było lecz mnie rozśmieszyło. Styl grzbietowy lub kraul na wznak w takim przypadku zalecane, powoli ale może się uda do brzegu dopłynąć, nie zalecane na oceanie. LOL
  8. @P.Mgieł Niełatwe to zadanie, ale próbować warto. Pozdrawiam :)
  9. Pierwszy raz się spotkałam z tym że żeglarze mają swoje niebo 🙂 Powiem Ci że jak tam się bez sądu ostatecznego można dostać i wystarczy karta pływacka to ja w to wchodzę Tylko muszę się cholera pływać nauczyć Ale jak już ogarnę prawko to idę na basen 🙂
  10. wierszyki

    Cień

    No mogłoby być z kina niemego czy z niezapomnianą rolą Klausa Kinskiego Ale można zupełnie po ludzku zobaczyć starość i chorobę, a czasem nawet order pośmiertny. Miłego
  11. Omagamoga

    nasza muzyka - org.fm

  12. @Simon Tracy Niekoniecznie piekielne, na ten przykład: "Fiddler's Green" znaczy legendarny raj dla żeglarzy, kawalerzystów i żołnierzy, w którym panuje wieczna radość, muzyka, taniec i dobra zabawa. Jest to wyobrażona kraina wiecznej szczęśliwości i odpoczynku po śmierci, w opozycji do Davy Jones's Locker, który jest ostatecznym miejscem spoczynku dla tych, którzy zginęli na morzu. Termin ten jest również używany w odniesieniu do rzeczywistych miejsc, takich jak amfiteatr w Kolorado, a także pojawia się w muzyce, literaturze i filmach. - Google.com
  13. Nie wiem dlaczego Twój wiersz przypomniał mi obraz "Miękkich zegarów Salvadora Dali
  14. violetta

    Czerwone niebo

    @Wiechu J. K.do tego wyobraź sobie ognistą czerwień, takie mamy spektakularne:) W tym roku takie były zjawiskowe zachody, obserwuję na spacerze, często o tej porze wychodzę i patrzę w niebo.
  15. @Simon Tracy taki mroczny rycerz z Ciebie Ze mnie płaczka Doborowe towarzystwo 🙂
  16. wierszyki

    Modna

    A czy to jest hasło do krzyżówki Konradzie? ;)
  17. @violetta no co Ty, wężowi, przecież zadusi ;)))
  18. @hania kluseczka zgadza się Haniu.:) szczególnie ujęła mnie jego łysina:) już to widzę - on pochyla się aby zajrzeć tu i tam, a klientka odbija się wzrokiem od jego łysego łba. normalny horror.:) dzięki.:)
  19. Wiechu J. K.

    Czerwone niebo

    @violetta:)))))
  20. @Gosława Próbuj i się nie zniechęcaj. Ja też zaczynałem od poezji i nie wyobrażałem sobie pisania długich form. @Gosława Ja się do tego nie nadam. Mam swoją niszę za którą raczej nie wychodzę. Jak mam pisać choć trochę bardziej pozytywnie to dostaję ataku paniki bo sie zupełnie nie odnajduję w innej tematyce niż mi przypisana.
  21. violetta

    Czerwone niebo

    @Wiechu J. K. są ostatnio ładne zachody słońca, z cumulusami.
  22. @Simon Tracy @Simon Tracy jeśli masz ochotę to pisz opowiadania na podstawie moich wierszy Sama jestem ciekawa jak to wyjdzie 🙂 Kiedyś Ktoś napisał fragment opowiadania o Annie ale to było dla mnie niesamowicie dziwne doświadczenie Bo chyba tylko ja wiem jaka on jest A jest TRUDNA niestety 🙂 @violetta ja też 🙂
  23. Oficer wachtowy obrócił leniwo klepsydrę i rozkazał wybicie czterech popołudniowych szklanek. Wiało silnie od rufy. Nasz galeon odniósł prawie śmiertelne rany w walce z posejdonowym żywiołem. Za wschodni horyzont odchodziły, gnane furią zniszczenia, skołtunione, grafitowe i zimne bałwany burzowych chmur. Pierwszy oficer, przeciskał się ku mnie z trudem. Mijał pokład zaścielony resztkami żagli i luźnym już w większości olinowaniem masztów. Melduję, że Czarny Łabędź zatonął a z Zielonego Smoka nadano sygnałem, że przyjęli kilkanaście ton wody w ładownie przez uszkodzenie poszycia. Nie będą w stanie wyrównać stępki. Dodatkowo prawie powaliło im grotmaszt i zerwało z niego gafel. Woda i wiatr zablokowały ster i zerwały oba bakstagi. No i stracili dziesięć osób w tym szypra. Patrzyłem przez reling na bakburcie na szczątki Łabędzia, unoszące się na spienionych falach. Znów oszukałem widmo śmierci. A przepowiedziane mi umrzeć na morzu a nie ze starości gnuśnej lub krwawej zarazy. Podejść pod burtę Smoka! Pod wiatr podejść od dziobu! Rzucić liny i trap między pokłady Przejąć załogę! A żywo dranie! Co do metra! Później czekać na dalsze rozkazy. Pod mundurem, poprawiłem zawiniątko z Twoimi listami. Od łez i słonej wody były już nieczytelne. Usłyszysz kiedyś Miła, dzwięk dzwonków marynarskich za oknem. I ujrzysz wtedy w salonie, widmo swego kapitana. Wokół jego załogę przeklętą. Dla nich żegluga jest wiecznością. Tak jak pokuta za grzechy. Ostatnia psia wachta. Tam gdzie bezkresne oceany zaświatów. Cmentarzysko dusz i wraków piekielne.
  24. Ja znam w czepku urodzona:)
  25. @Migrena no ale w tej jakże szczególnej sytuacji, to już lepszy stary, łysy, a nawet opryskliwy - przyzwoity, niż jakiś jak z żurnala, przyzwoity, od którego nie można oderwać wzroku :P
  26. wierszyki

    Nowy rok

    A co konkretnie? Zwykle każdy jakoś i tak czyta po swojemu. Wielki Mur Chiński - mgła i porcelana, czy mnie jeszcze widać? Pzdr 🌼 Natomiast 30,11 rozpoczął się nowy rok liturgiczny. Z pewnych powodów ten dzień był dla szczególny. Pzdr 🌼
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...