Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @Simon Tracy Sny, ciekawy świat w świecie niemych wizji. Pozdrawiam.
  3. @Andrzej P. ZajączkowskiDziękuję :).
  4. @huzarc Podpisuję się pod komentarzem Migreny. „Żmijowisko komet nad cmentarzami" to naprawdę silna, niepokojąca wizja — kosmiczna i śmiertelna. Metafizyka i geografia - jest tu silne napięcie.
  5. @Migrena No, odważnie opisałeś surrealistyczną podróż przez doświadczenie wizyty ginekologicznej ( w której nie miałeś szansy być) i przekształcasz intymną, często niekomfortową sytuację w kosmiczną metaforę pełną absurdu i autoironii. Puenta – „proszę tylko nie zapominać o smarowaniu" – sprowadza całą ceremonię do poziomu instrukcji obsługi samochodu, co jest jednocześnie śmieszne i gorzkie. Wiersz ostatecznie mówi o absurdzie bycia kobietą w medycznym systemie, który traktuje ciało funkcjonalnie, podczas gdy ono samo jest pełne „tajemnic, które kiedykolwiek urodziły się w ciele kobiet". Podoba mi się, zadedykowałabym go ginekologom. :))) Nie odważyłabym się opisać wizyty u urologa z problemem z prostatą. Nie mam takiej wyobraźni. :) Czy masz dostateczną ilość popiołu?
  6. Blade oko spoziera na dno przepaści. Jakże łatwe jest życie — dół lub góra. Ciemność przychodzi hojnie — niby miękka chmura.
  7. a więc stanął przy ganku pod domem w murawie jak gość z zamożnej świty z której bije krasa nowe koło dach światło i lusterko prawe błyszczący jak kareta królewska kolasa powóz godny uwagi szacowny nielichy nie żadna tam furmanka która ledwo stoi ale zaprzęg cud klasa w którym czeka cicho gotowe na skinienie posłusznych sto koni nie dla ulgi w wędrówce z niewygód podróży by cwałować po świecie – ach gdzieżby i po co ale by rozumiano i czuł jeden z drugim że pan ma złote ciżmy a plebs chodzi boso
  8. @Berenika97 zgadzam się🫶 Dla mnie jest niestety — albo i stety —azylem. Tylko w niej potrafię pisać.
  9. @[email protected] Bardzo dziękuję! Niech siądzie i spisze me słowa bez zwłoki, zanim strach mnie przegoni w cień samotny, głęboki. :)) Pozdrawiam. :))) @MIROSŁAW C. Bardzo dziękuję! A jednak to właśnie z tych chwil składa się nasza wieczność. Może właśnie dlatego warto je przeżywać, a nie oceniać. Pozdrawiam. :)))
  10. @Tectosmith z kostką lodu i po fraszki to nie, śnieżki lepsze:)
  11. Jak dzisiaj powinniśmy żyć? Gdzie żyć? Czy w dzisiejszych czasach nie lepiej byłoby żyć w wielkich Acropolis — nowoczesnych, samowystarczalnych miastach, zamiast na siłę zmieniać dzikie zakątki kraju w betonowe aglomeracje? Może warto pozostawić niektóre miejsca takimi, jakie są. Może nie trzeba ich ulepszać, oswajać, ujarzmiać. Spójrzmy na przykład Morskiego Oka. Czy naprawdę muszą tam pielgrzymować turyści w klapkach, nieprzygotowani do pieszych wędrówek? Symbolicznym obrazem tego zjawiska stała się turystka idąca nad Morskie Oko owinięta w kołdrę, bo było jej zimno. Czy taki turysta zasługuje na to, by podziwiać piękne krajobrazy? Może lepiej, by został w hotelu na obrzeżach miasta — tam, gdzie znajdzie komfort, alkohol i leniwy spokój. Może w naszych czasach powinniśmy na nowo przyjrzeć się wszystkiemu, co nazywamy postępem. Po co odbierać ludziom ambitnym przyjemność z podróżowania, eksplorowania, doświadczania prawdziwej natury? Po co wszędzie kłaść asfalt, betonować ścieżki, niszczyć wszystko bezpowrotnie — pod przykrywką rozwoju i „dobra wspólnego”? Z każdej strony słyszymy, że to dla naszych dzieci, że powstaną nowe miejsca pracy, że będzie „lepiej”. A tymczasem — wycinamy drzewa, grodzimy, asfaltujemy. W imię postępu tworzymy betonową pustynię, w której trudno już znaleźć prawdziwy kontakt z naturą. „Bo przecież dzięki nowej drodze dojedziesz tam w dziesięć minut” — mówią. Ale czy naprawdę o to chodzi? Czy warto poświęcać ciszę lasu dla kilku zaoszczędzonych minut? Wycina się drzewa, by zbudować chodnik. Wycina się kolejne, by poszerzyć drogę do trzech pasów — żeby wszystkim było „łatwiej”. A tym samym odbiera się sens tym, którzy chcą dotrzeć tam dla drogi samej w sobie, dla doświadczenia wędrówki, nie dla selfie na końcu trasy. Dziś przecież możemy podróżować terenowo, samochodami 4x4, po wertepach i bezdrożach — nie niszcząc przy tym przyrody. Wystarczy spojrzeć na Australię, gdzie w centralnej części kraju nie ma utwardzonych dróg, a życie toczy się w rytmie pustyni i szutru. Może właśnie tak powinniśmy postępować — zostawiać dzikie miejsca dzikimi, tam, gdzie to jeszcze możliwe. Tworzymy parki narodowe, do których ludziom wstęp jest wzbroniony, a jednocześnie betonujemy to, co mogłoby być miejscem prawdziwego kontaktu człowieka z naturą. Gdzie w tym wszystkim jest człowiek? Ten, który potrafi docenić piękno, który potrafi się przygotować, który wie, jak się zachować? Ci, którzy uprawiają overlanding, wiedzą, czym jest odpowiedzialna podróż. Są samowystarczalni, zostawiają po sobie porządek, szanują miejsca, które odwiedzają. To nie przypadkowi turyści, którzy przyjeżdżają się napić i „przy okazji coś zobaczyć” — o ile tylko ktoś ich tam zawiezie, najlepiej prosto z restauracji. Dla ludzi świadomych, przygotowanych do pieszej wędrówki lub podróży terenowym autem, brakuje przestrzeni. Brakuje miejsc, zasad, kierunku. Nie ma nic.
  12. @Leszczym Masz rację - od tych, które widzą samotność jako wybór, po te pokazujące ją jako skutek okoliczności, choć czasem samotność przychodzi mimo naszej woli - przez okoliczności życiowe, stratę bliskich czy izolację. Nie zawsze jest wyborem. Często jednak to, jak przeżywamy samotność, zależy od naszego wewnętrznego nastawienia. Można być samemu i czuć się spełnionym, albo być wśród ludzi i odczuwać pustkę. I dobrze, że są różne koncepcje - to pokazuje, jak złożone jest ludzkie doświadczenie
  13. @Simon Tracy To fascynujące, jak nasze sny odzwierciedlają to, przez co przechodzimy. Od pustki, przez burzę, aż do ciszy - jakby podróż przez różne stany umysłu.
  14. Nie podobała Ci się moja miniaturka?
  15. @RadosławBardzo przepraszam, obiecuję, że już nie będę. :)))
  16. Migrena

    Dramat Macieja R.

    @Marek.zak1 świetnie o Rybusie. :)))))
  17. Mam kilka w garażu i te pedały są o siebie zazdrosne:). Rewelacja Robercie, a tym wierszem przechodzisz do historii literatury:). Pozdrawiam.
  18. Dzisiaj
  19. @Robert Witold Gorzkowski wiersz zbudowany na zasadzie puenty lub anastrofy. rowerku, mój Ty drogi! przyznam, że "przesmarowane szparki" to metafora roku! kiedy już myślałem, że czytam namiętne wyznanie, dostałem najlepszą puentę! Robert, jesteś królem poezji z twistem.!!!!!!!!!!
  20. @Christine ja tylko.....obiecuję, że Cię nie opuszczę.))))))))))) dla Ciebie - rumianek polny.;) @Robert Witold Gorzkowski Robert.:)))))) wróciłeś.!!! świetnie.!!!!
  21. @wierszyki Z dużą wrażliwością napisane, pięknie.
  22. Muszę jej się zapytać :) Pozdrawiam dziękuję 🌼
  23. Dzisiaj ujrzałem twe kształty obłe W parku za ławką stałeś nadobnie I na wspomnienie romansów naszych Poniżej krzyża dreszcz przeszedł masę. Twój męski profil zawsze mnie kręcił Z wysiłku mózg odmawiał pamięci Bo tylko Ciebie zawsze kochałem Dosiadać innych damek nie chciałem. Stopy spocone ręce natchnione Nie straszne były mi jęki Twoje Męsko objąłem swoją osobą Poprowadziłem przed sobą drogą. I już się mierzę z nowym wyzwaniem Chcę Cię ujeździć mój drogi Panie I sapać z Tobą przez dzionek cały By zazdrościły inne pedały. Nie musisz dzwonić jestem przy Tobie Przesmarowane masz szparki w sobie Więc się nie dąsaj i daj mi Siebie . . . . . . . . . . . . . mój Ty rowerku tak brak mi Ciebie.
  24. @Migrena Z drugiej strony: Kobieta nawet rozebrana, Zawsze ma coś do zaoferowania.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...