Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Nie śpieszno im do snu
Waldemar_Talar_Talar odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Adam Zębala - dzięki - @Natuskaa - uśmiechem dziękuje - -
Ileż, tutaj pięknych i niezwykle rzeczowych komentarzy! Dziękuję Wam serdecznie. Każdy komentarz, refleksja są niezwykle cenne. Jeszcze raz wszystkim dziękuję.
-
Pięć sekund czasu II
violetta odpowiedział(a) na Annna2 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Co ta dziewczynka wyprawia z gołębiami, cudo. Nie wiem czy Chopin piękny czy balet. Jedno i drugie piękne.:) -
Mama z tatą, trącając się łokciami, Szatkują kapustę do kiszenia na zimę. Córka gołymi stopami, z chichotem, W beczce tańcuje na dyskotekowe rytmy. Nadchodzi jesień, robią zapasy na chłody. Wujek wędzi schaby, balerony, cuda same. Kręci kiełbasy na metry, bez umiaru żadnego. Tu salceson, tam kaszanka – jak z PRL-u. Przyprawy dobiera i w gary układa. Ciocia Maja, rozwiedziona z Guciem, Łezkę puszczając z oka smutnego, Mak uciera na ciacho przepyszne. Para bucha pod sufit, plątanina, krzyki, Po piętach się kaleczą, palce rozdeptują; Jedno klnie, drugie przeprasza na klęczkach. Pies zwąchał kęs smakowity na stole, Jęzor wywalił i łuuu – wyje wniebogłosy. Przy piecu chlebowym, rozgrzanym, Romek, lekko przypudrowany mąką, Nadzór baczny trzyma, a piec czujny Nad Romkiem podchmielonym. Taka to piekarska komitywa. W tym rwetesie, w tej bieganinie Za własnym cieniem i ogonem, Łomot od drzwi słychać, łubudu! Ki czort? – pada pytanie gospodarza domu. „Listonosz Maciek, dobre wieści przynoszę” Azor, bierz go, kapusia, bimber wyniuchał. Nagle coś zamarło, nikt się nie spieszy, bezruch. Nawet zegar zawiesił wskazówki na kołku. W kuchni, pachnącej jeszcze wiejskim jadłem, Czas utknął w kadrze, a projektor zgasł…
-
utrwaliłem się na tym zdjęciu za oknem wiatr ulice machają ogonem nie mogę zasnąć żarówki mruczą koty świecą oczami
-
jasność zaprzęgnięta do bezlitosnej walki z chandryctwem! kantaty zastępujące wszechrozbrzmiewający muzak! właśnie, pomimo, iż do Bożego Narodzenia jest jeszcze sporo czasu, przyszli do nas kolędnicy-jasełkowicze. aż uginają się, spoceni, pod ciężarem kilkudziesięcioletniej szopki. z sapaniem stawiają lakierowane skrzynisko na środku dużego pokoju. przedstawienie czas zacząć! diabełek wysuwa łuszczący się z farby, pomarańczowy język, Śmierć robi zamaszek kosą na zardzewiałej sprężynce – i pstryk! – głowa Heroda wystrzeliwuje. nieco za mocno. turla się pod komodę. raczkuję, macam. jeju! co u licha? zamiast drewnianej łepetynki – cud! – wyciągam zwinięte w kłębek... kociątko. uśmiechasz się, kochanie. w tej magii nie ma nic ponadnaturalnego – mówisz przejmując ode mnie kiciulka-dzidziulka. i dzieje się wielkie święto: moje wyżyny lekko i z wyczuciem napływają na twoją nizinkę.
-
@lena2_ rozumiem doskonale, też wiekszosc moich utworow to obserwacja życia, ludzi, choć często piszę w pierwszej osobie, bo tak po prostu lubię. Ciesze sie ze Twoj telefon często dzwoni, skoro to Cię cieszy. Moj dzwoni rzadko - no i cale szczęście 🙂 Pozdrowienia ❣️
-
@Berenika97 może wrzucę dziś jeszcze jedną z nich to będzie więcej do czytania.
-
Piryn czy Rodopy? Dzień dobry. Na dłużej plecak spakowany. Flanela i pierwszy Warto ten gatunek. Dokąd? Na zajęcia? Przedstaw swoje plany. Ktoś inny w zaparte: Czy znamy się, znamy? Tą samą, co zawsze linią i wciąż przodem do kierunku jazdy — pijaczek z kartonem. A skąd on pijany? Od lat zawsze z nocki. Przez szybę wracają anioły młodości. I jeszcze po torach, przez góry, przez most. Na kwiaty do mamy i kierowco — szefie —— adios.
-
1
-
Zapytała pani młodzieży: - Co dzieje się na świecie? - "Świat schodzi na psy!" - zawołali blogerzy. To wy, starzy tym nudzić umiecie. My nie czytamy, nie rozumiemy, lecimy wysoko i wolimy Instagramy, Snapchaty i TikToki - świat wirtualny. Dla nas jest to byt naturalny.
- Dzisiaj
-
@lena2_Bardzo dziękuję! :)
-
@Alicja_Wysocka Jaki piękny i czuły tekst o relacji ze słowami! Metafora żebraka zbierającego pieniążki pokazuje zarówno pokorę wobec języka, jak i tę cichą radość odkrywania. Pięknie rozróżniasz słowa zwykłe od tych, które "śpiewają lub grają". To prawda – niektóre słowa mają w sobie muzykę, rytm, coś co każe nam zatrzymać się i nasłuchiwać. Poetycko ujęłaś to, jak język nas przemienia.
-
@tie-breakWitaj, świetnie, że będziesz z nami. :) Też nie mam długiego stażu, ale czuję się tu już jak w domu. Również lubię siatkówkę i dobre książki, między innymi takie, jakie pisze Marek,zak1, który powitał cię przede mną. Pozdrawiam. :)
-
Na poste restante
lena2_ odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz do przytulenia:):)miłego wieczoru:) -
Niezwykły wiersz, bardzo sugestywnie przedstawiłaś swoje odczucia w zetknięciu ze sztuką:) serdecznosci:)
-
@infelia@lena2_Bardzo Wam dziękuję! :)
-
@Simon TracyWow! Wrócę tu i będę smakować Twoją balladę/poetycką prozę z czarną kawą o poranku. Dziś mój umusł może stracić wątek, jest już spracowany. Pozdrawiam.
-
@Berenika97 Dziękuję Bereniko, że tak pięknie "odczytujesz" moje wiersze:) @Alicja_Wysocka To prawda, samotność jest zmorą 21 wieku:) @viola arvensis Dziękuje Wiolu, moje wiersze wynikają z obserwacji życia a nie tylko z osobistych przeżyć:) na szczęście mój telefon dzwoni dość często( jeszcze) przesyłam serdecznosci:)
-
@andrew Piękna wizja, lecz z zastrzeżeniem — AI to narzędzie, nie zbawienie. Algorytm nie zna ludzkiej duszy, czasem pomaga, czasem niszczy. 😉
-
Pięć sekund czasu II
Berenika97 odpowiedział(a) na Annna2 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Annna2 Podziwiam Cię za to, jak misternie utkałaś sieć aluzji historycznych, kulturowych i osobistych. Stworzyłaś poetyckie wrażenie, że historia jest jednym, pulsującym organizmem, w którym dźwięki muzyki niosą pamięć o wojnach, miłościach i katastrofach. Piękne i czułe obrazy jak: "Niewprawną ręką dziewczyny graną" sonatę dla chłopca, który walczył w I wojnie światowej - wprowadza osobisty dramat w sam środek wielkiej historii. To sprawia, że historia przestaje być abstrakcyjna. Nadajesz jej ludzką twarz i pokazujesz, jak wielkie procesy historyczne niszczą indywidualne światy. Najważniejszym motywem i spoiwem całego wiersza jest muzyka. To ona jest prawdziwą bohaterką. Jest "nigdy niczyja", nuci ją wiatr – co podkreśla jej ponadczasowy charakter. Finałowy obraz lwa z Pireusu, który "ją słyszy", jest wspaniałym domknięciem. Sugeruje, że ta muzyka jest wpisana w najstarsze kamienie Europy, w jej fundamenty, i będzie trwać wiecznie. Twój wiersz jest bardzo bogaty w treść i mądry. Świetny! -
Gdy Pan odwrócił twarz
Berenika97 odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena Twój wiersz ma potężny ładunek emocjonalny. Zbudowałeś go na obrazach, które są jednocześnie piękne i przerażające, oparte na odwróceniu znanych symboli religijnych i kulturowych. Najbardziej zapamiętam chyba ten obraz, gdy "Wielki Bóg zamknął dłonie, jak dziecko, które nie chce już patrzeć na swój rysunek" - dla mnie jest najmocniejszy i najbardziej poruszający w całym wierszu. Sprowadziłeś kosmiczny akt zniszczenia do gestu rozczarowanego, bezsilnego dziecka - jakże to osobista Boska tragedia. "Jezus, obdarty z miłosierdzia, szedł przez płonące ulice i krzyczał: 'Nie znam was.'" – Kolejne potężne odwrócenie. Cały wiersz ma mroczny i apokaliptyczny ton od początku do końca. Jest w tym coś z biblijnej księgi objawienia, ale bez nadziei na zbawienie. Podoba mi się, jak budujesz napięcie. Zaczynasz od diagnozy zepsucia świata, przechodzisz przez Bożą ciszę i decyzję, a potem następuje dynamiczny opis dekonstrukcji. Dla mnie to nie jest tylko wiersz o końcu świata, a raczej o utracie sensu, o pysze, która prowadzi do samozagłady, o rozczarowaniu Stwórcy swoim dziełem i ostatecznej pustce. Tekst boli i zachwyca jednocześnie. -
@lena2_ Pięknie uchwyciłaś samotność i tęsknotę za tym, co minęło. Szczególnie poruszające jest to "serce otwarte na ościeża" - mimo wszystko, mimo bólu, mimo wiedzy, że nikt nie przyjdzie. I ta ostatnia strofa o pękającym czasie - przepiękna metafora nieodwracalności. Prawdziwa poezja!
-
@huzarc Trafna diagnoza naszych czasów.
-
Ubrałaś brutalne emocje w precyzyjne, niemal fizycznie odczuwalne słowa. Posłużyłaś się metaforą śliny, goryczy i plucia do opisania toksycznej relacji, publicznego hejtu. Świetny jest neologizm "dopaminają". W jednym słowie zamykasz całą prawdę o mechanizmie czerpania uzależniającej satysfakcji z ranienia innych. Najbardziej poruszające jest jednak zakończenie. Prośba o "półsłodkie poklepanie" – czy to tęsknota ofiary za odrobiną czułości, nawet ze strony kata? A może ukryta potrzeba samego agresora, który w gruncie rzeczy też pragnie akceptacji? Zostawiasz niepewność i zawieszenie. Świetny tekst! Pozdrawiam - y
-
@iwonaroma Piękny wiersz o intuicji doznania estetycznego. Świetna ta odwaga w prostym wyznaniu: "godzę się lub nie, na całość". To głęboka prawda o odbiorze sztuki – że często wiemy od razu, czujemy w pierwszej chwili, czy coś do nas przemawia. Świetnie oddana jest też różnica między "znawcami", którzy "dzielą, krok po kroku", a tym całościowym "ja".
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne