Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @violetta musi mieć;)
  3. Ma to sens. Można o tak.
  4. siadają na parapecie kiedy ciemność na drzewach skulone dla niepoznaki czasem przelatują tobie nad głową kiedy śpisz i obmyślasz mądre plany jedna jest pulchna druga elegancka trzecia bezczelna ledwie hukną a już maski ci spadają rano będziesz zbierać ich skorupy roztrzaskane obrazami zjaw sennych spod łóżka spod dnia będziesz wyciągać jedna jest pulchna druga elegancka trzecia bezczelna twarz gładką delikatną pergaminową ukrywaną latami nie oglądaną dniami żyły pulsujące wyrywające się do świata równie drapieżnie jak sowy w nocy jedna jest pulchna druga elegancka trzecia bezczelna zażądasz potwierdzenia albo odpowiedzi na niezadane pytanie na radość nagłą na lekkość piórko brązowe szare białe i za oknem zwyczajowo blady księżyc
  5. @Amber Dziękuję. Tak - mam czasami takie wrażenie, jakbym z pluszowego fotela reżysera nagle dostrzegł, że jeden z aktorów, gdzieś z głębi sceny, spogląda na mnie moimi własnymi oczami... ;)
  6. Pięknie zobrazowany wiersz. Idealnie oddaje klimat opustoszałego domu który mimo że pusty.. wciąż odbija echo dawnych traum.
  7. Już nie będziesz jeździć do egzotycznych krain?
  8. @truesirex W kleszczach psychozy. „A ja wmawiam sobie, że to się nie dzieje”- czasami pierwszym krokiem jest akceptacja, że to się właśnie dzieje.! Po to by wrócić kiedyś do domu. Świetnie napisany wiersz :) dotyka …dotyka.
  9. Opuszczony dom niszczeje smutkiem zaglądam przez dziurkę od klucza, drzwi pozostają uchylone zapraszając tęsknotą, przekraczam wysoki próg. Dostrzegalny zapach samotności ulotne ślady stóp zakurzonej podłogi wyszczerbiony kubek, ołowiany żołnierzyk rozdrapane ściany korytarza przeszłości. Oddycham bezbrzeżną pustką chłonąc serdeczny śmiech odbity echem od ścian krzyk matki tulącej martwe dziecko, nienawiść zdrady, cud i chciwość miłości. Zamykam drzwi, nigdy nie zapada noc.! Kolejny raz czarny kot przebiega komuś drogę. Nieśmiertelny krzak bzu nieustannie rozkwita rozmytym, wyrozumiałym fioletem.
  10. @Simon Tracy Nie wiem…może tylko tym, że nie ma już powodów do zmartwień.? ;) pozdrawiam :)
  11. @E.T. Żeby to chociaż było łatwe i banalne :) Nie jesteś sama w tych pragnieniach podmiotu lirycznego :)
  12. nieporadnik

    Kleik da za to

    I klej u Wisi kisi wuj Elki
  13. @E.T. Akurat Cortazara znam bardzo słabo. Wpadła mi w ręce Gra w klasy zdaje się, ale jakoś zmogła mnie ta książka. No nie przeczytałem.
  14. @huzarc czy ma?:)
  15. @E.T. Dziękuję, po prostu dziękuję.
  16. @lena2_ Bóg jest cudowną wypadkową pomiędzy miłością a sprawiedliwościa acz brzmi to zbyt naiwnie
  17. @Migrena A dziękuję, z Tobą również :D I w nogę nawet :)
  18. Ima kat ptaka mi
  19. Robi z dzidy żyły żyd i Zdzibor
  20. Dzisiaj
  21. ...jak metka, sama, bez ciucha. To nie Parker, to BiC za 2,30 ale pisze i to jak!!!Beznadziejnie Może kiedyś się nauczę? Życia, chociaż.
  22. podwójna ciemność... straszne i dobre to. Pozdrawiam :)
  23. nieporadnik

    A na rzęsy...

    Rada złym: Misę z rzęs im mył Zadar
  24. @lena2_ nadzieja versus trzeźwa świadomość. fantastycznie napisałaś ten wiersz :)
  25. Trzeba coś napisać — rozpoznawalnego i publikowanego, Jakiś stygmat na poważnej kulturze. Coś. Coś po nas. Warto przemówić z perspektywy z poziomu oralności własnych ust, Bo cudze gryzą, albo dużego palca lewej stopy. Może kupka kawy bez cukru niech mówi — lub chociaż kosza na odpady biodegradowalne. Ale nawet mówiąc psychologią okrucha na stole Jako centrum wszechświata — trzeba wiedzieć, gdzie jest ten stół i po co. Nawet codzienność ma historię.
  26. Jak sobie radzisz Panie ze swym ułomnym ludem? Składamy listę życzeń, między nadzieją a cudem. Jaka jest Twoja miara, względem naszego losu? choć jesteś miłosierny, przekupić Cię nie sposób.
  27. Pięknie opisujesz słowo w upadku (ten fragment). Słowo to taki ludzki wynalazek, który może dużo. Na początku miesiąca, kiedy w wyniku infekcji straciłam głos na trzy dni, przekonałam się, komu w otoczeniu na moich słowach zależy, bo wykazał troskę (leczył moje słowa własnym słowem), a kto chciał je wyciszyć na dłużej. Takie "wydarzenia" wiele potrafią człowiekowi uświadomić w kwestii słowa. Pozdrawiam :)
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...