Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
za bramą Uralu zieje ogromna czarna dziura
MIROSŁAW C. odpowiedział(a) na MIROSŁAW C. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tectosmith Syberia -kośćmi wybrukowana... Dziękuję, pozdrawiam. -
@Berenika97 dziękuję Bereniko. bądź zawsze szczęśliwa. :)))))
-
@Migrena nie mam takich :)
-
@KOBIETA dobrze pani doktor, tzn. Ty, Dominiko.:))))) dzięki.:)))))
-
Pęknięte Przedmurze
Migrena odpowiedział(a) na huzarc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@huzarc Twój wiersz to katastroficzna i pesymistyczna diagnoza. odrzucasz pocieszającą wizję Polski jako bohaterskiego obrońcy. przedstawiasz kraj jako punkt pęknięcia cywilizacyjnego, gdzie historia jest chaotyczna i mroczna, a wszelkie próby stworzenia stabilnych wartości są natychmiast niszczone. to tekst o bezradności wobec historii i nieustannym zagrożeniu wynikającym z położenia geograficznego. recepta.???????? tchórze spakowali plecaki - latarka, plaster na odciski, skarpety plus mydełko Fa. a my.? aniołowie niemocy.? -
@Migrena będę wyrozumiała ! :) i przestań już z tą panią doktor :)))
-
śmiertelna nieoznaczoność
huzarc odpowiedział(a) na Gerber utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gerber wszędzie śmierć. A jednak bez wysiłku jest niedostrzegalna. -
ostatnio codziennie w telewizji oglądam śmierć widać wyraźnie jak w jednej chwili jest w wielu miejscach na raz śmierć w Ukrainie śmierć w Afryce śmierć w strefie Gazy można się przyjrzeć z bliska śmierć od kuli śmierć od bomby śmierć od zasad obojętnych na życie prędkość zasięg miejsce wszystko jest określone nie wiadomo jeszcze kto zmieni się w statystykę często wyłączam mówią telewizja kłamie chciałbym w to uwierzyć niestety śmierć nie jest kwestią wiary
-
@huzarc niestety - czysty real.!!!!! @KOBIETA Dominiko. nie bądź zbyt surowa.:) bądź wyrozumiała.:) Ty, jako lekarz.... pani doktor Dominiko.....
-
@Migrena hmmm... muszę się zastanowić nad tym tekstem... interesujący ...tak ...
-
@huzarc też nie mam doświadczenia :) tylko moja biedna wyobraźnia.! dzięki.:) @Marek.zak1 trochę się boję.:) najwyżej posypę głowę popiołem.:) dzięki Marku.:) @violetta perły Akoya !!!!! różowe, kształtne, o pięknym połysku.:) pachną rozkoszą.:) dzięki Violet.
-
Postanowiłem zainspirowany przez tekst, spojrzeć z innej strony na tą ginekologiczną „wrażliwość”. Miała 16 lat, on 20. Pili w łazience – taka szkoła, szkółka niedzielna dla tych dryfujących w osłonie dni, zagubionych jak milczenie świata. Potem przyparł ją do ściany i otworzył bez krzyku, jak wujek przed trzema laty, który już odsiaduje lata za paragraf w pdf-ie. Teraz już lekarz zgłębia przedmiot prawa. Jest grzebyk i wymazówka, protokół i rękawiczki lateksowe gratis. Jest i ciche ciało, jest matka i policjantka, ściągnięta z domu. Co można powiedzieć? Że świat jest zły – banał. Trochę wstydu, trochę gniewu i mechanicznego powietrza w nosie. Podpis najważniejszy na końcu. Plomba na pakiet, ubranie do papierowego worka. My zrobiliśmy swoje, procedura działa. A ja przez to wszystko znowu tłukę darmowe nadgodziny w niedzielę. Co z czasem na rozmowy z córką…
- Dzisiaj
-
Fajnie opisana perła, może jest ich więcej jak w małży pochowane:) ja bym przeszukała:) jakiego są koloru:)
-
Czerń modra polskich wód w fudze czasu płynie przez szczeliny przestrzeni. Żmijowisko komet nad cmentarzami. To nie przedmurze — to pęknięcie, wyłom w krawędzi, zlewnia naporu i kineza znaczeń, wciąż zrywanych i rozrzucanych. Pod pręgierzem losu, na partyturze przemocy, w najwęższym środku Europy.
-
Jesteś niemożliwy:). Nie wiem wprawdzie, jak to odbiorą dziewczyny, bo mają jednak większe doświadczenie. Pozdrawiam.
-
dwa styczniowe bałwany
Rafał Hille odpowiedział(a) na Rafał Hille utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@KOBIETA @M jak Malkontent również milo -
@Migrena Nie znam się… chociaż, nie zawsze jest tak, jak tutaj „Przeglądowo/okresowo”
-
W poczekalni pachnie lękiem i lawendą, jakby ktoś spryskał powietrze zapachem wszystkich tajemnic, które kiedykolwiek urodziły się w ciele kobiet. Siadam na krześle, które trzeszczy jak archiwum kobiecych wnętrz, jakby jego śrubki znały alfabet ud, miednic i brzuchów, z których powstawały małe światy, wielkie dramaty i czasem tylko zwykłe „wszystko w normie, proszę pani”. Wchodzi on - ginekolog, nawigator po oceanie kobiecego świata, pół‑detektyw, pół‑astronom macicy, który nawet cień owulacji potrafi wyczytać z mapy kosmosu, jakby szukał sygnałów życia w galaktyce, gdzie kosmici zapomnieli wysłać instrukcję obsługi ciała. - Proszę się położyć, mówi, tonem nauczyciela cyrku, który zaraz pokaże sztuczkę, ale z delikatnością kota na rozgrzanej blasze. Rozchylam nogi, odsłaniając wszystko tak dokładnie, że czuję się jak eksponat w świetle reflektorów, a on wchodzi z uśmieszkiem jak ktoś, kto właśnie dostał dostęp do części świata zwykle zamkniętej na trzy zamki, z narzędziem, które wygląda jak miniaturowy teleskop do planet rodzących życie i dramat jednocześnie. Przesuwa się delikatnie, a moje ciało otwiera się jak mapa nieznanych galaktyk. Tam, gdzie światło reflektora pada najczułej, kryje się punkt G - maleńka, pulsująca perła, jakby sam wszechświat zostawił w tym zakątku tajemnicę radości, miniaturową gwiazdę gotową rozbłysnąć. Łechtaczka - subtelna świątynia przyjemności - rozkwita w mikroskopijnym rytmie życia, otwierając się jak kwiat poranka, którego zapach zna tylko kosmos i ja. Ginekolog spogląda z powagą astronoma, który odkrywa nowe planety w galaktyce wnętrza kobiety, z zachwytem notując każdy puls, każdy fałd, każdą drobną tajemnicę, jakby patrzył na arcydzieło, które powstało z najczystszej geometrii życia. - Hm… mruczy jak stary kocur, który właśnie odkrywa nowe królestwo myszy. - To jest prawdziwa galeria natury! Każda fałdka, każdy zakamarek, każdy sekret - arcydzieło! Czuję, że moje ciało staje się mapą starożytnych labiryntów, a on jest Minotaurem‑przewodnikiem, który wie, gdzie czai się każdy strach i każda nadzieja. - A tutaj… wskazuje narzędziem - - kwitnie życie i… ewentualnie mała niespodzianka. Chichotam w duchu, bo w tej ceremonii nie ma miejsca na wstyd, tylko na absurd i kosmiczny zachwyt nad ludzkim wnętrzem. Na koniec odchodzi z miną człowieka, który własnie zgarnął złoty medal w konkursie „Co kryje się w środku?”, odbierając statuetkę z miniaturowym teleskopem i konfetti z hormonów. A ja zostaję tam - pół naga, pół święta - leżąca jak robot na przeglądzie technicznym, bez osłony, gotowa na diagnozę życia, z nogami otwartymi jak szuflada w warsztacie, zastanawiając się, czy życie naprawdę jest tak proste, że wystarczy jeden ginekolog, żeby zrobić mi tylko przegląd okresowy i powiedzieć z entuzjazmem: „Wszystko działa, proszę pani, proszę tylko nie zapominać o smarowaniu.”
-
@Berenika97 🌻
-
@Berenika97 Tak, nabroiłaś ;)
-
Brama ósmej nocy miesiąca Dass
Simon Tracy odpowiedział(a) na Simon Tracy utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Berenika97 Bardzo dziękuję. Był taki czas w moim życiu, że nigdy nie zapamiętywałem snów. Był również i taki gdzie śniłem jedynie przerażające koszmary. Lecz ostatnio coraz częściej dane mi jest wreszcie lądować w spokojnej krainie snu. -
@Lenore Grey poems Samotność — to nie kara losu, lecz echo wewnętrznego głosu.
-
List z Syo
Simon Tracy odpowiedział(a) na Simon Tracy utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Berenika97 U mnie jest to już ta forma odseparowania, gdzie piszę z kimś gdy tylko znajdę osobę zainteresowaną moją poezją. Zresztą lubię to. Uważam podobnie do Lovecrafta, że ludzie nad wyraz inteligentni i uzdolnieni powinni trzymać się razem bo idealnie się rozumieją i znają swoje potrzeby. Poezji czy prozy nie zrozumie i nie doceni pierwszy lepszy prostak. Dlatego też uważam artystów za ludzi uprzywilejowanych i lepszych od innych. -
@andrew Wspomnienia – to także skarb, choć mają melancholii czar. To co było, nie przeminie, bo w sercu cicho dalej płynie.
-
Brama ósmej nocy miesiąca Dass
Berenika97 odpowiedział(a) na Simon Tracy utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Simon Tracy To fascynujący i mroczny wiersz. Twoje wizje oniryczne mają niezwykłą plastyczność. "Kruki nocy", "żar pustyni Dayna", lawa płynąca ze wzgórz – to obrazy, które budują świetną atmosferę. Czuć w tym wpływ fantasy i mitologii. Najbardziej poruszające jest to wyznanie w środku – "Moje sny rzadko trafiają ze mną , do niebiańskich plaż". Twoja podświadomość ciągnie Cię ku mrokom niż światłu.
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne