Ann N.N. Opublikowano 30 Maja 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2009 Sto limeryków spisał kiedyś pewien okrutnie smutny gość. Pisał i pisał dla terapii, bo bardzo ktoś mu dał się w kość. Właściwie mieszkał nad zalewem, lecz czy to ważne, w sumie nie wiem. Nikt nie pamięta go bo odszedł, tak miał już życia swego dość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HAYQ Opublikowano 1 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2009 Gdy raz (nad Zalewem) okrutnie teteryk* rozstrzelił się w dość smutnie brzmiący limeryk, to... rata tata ta - spieprzał w podskokach rata ta (na raty?)... Nie, w mgnieniu oka ten, co był z tetrykiem zmylił go choleryk. *1942 r. - najcięższy, ręczny karabin maszynowy, kaliber 7,92 mm, dł. 106,5 cm, magazynek 20 naboi. ;)) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orston Opublikowano 2 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. smutny gościu znad zalewu odszedł ze świata bez grzechu wciąż limeryki płodzi skłóconych świętych godzi bo zbrakło im w niebie śmiechu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ann N.N. Opublikowano 2 Czerwca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2009 :o) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się