Sonnengott Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Złotą zwieszony kiścią w dżungli rosą sennej Banan w mroku połyska lepka małp przynęta Fallicznie naprężony przywabia zwierzęta Rozkojarzone rują wiosny bezimiennej Dalej amorfofalus bylina kwitnąca Słodką odurza wonią gnijącego mięsa Przy nim kożuch zielony rozpościera rzęsa Szmaragdowo puszyście lśniąc w promieniach słońca Takie roję obrazy niesyty miłości Gdy wyrasta przede mną twoja pierś kosmata Pełna lasów pierwotnych zwierzęcej dzikości Na wpół otwarta brama umarłego świata Porzuconego niegdyś przez ojców ludzkości Wezbrana tajemnicą wieczystego lata Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witold_Adam_Rosołowski Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 nawet, nawet - jednak mógłbyś gdzieś sprawdzić - bo z tego co wiem - to bananów rosnących w dzikości już nie ma - wszystko na plantacjach serdeczne pozdrówko W_A_R Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sonnengott Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Nie masz racji. Banan występuje w ponad 60 gatunkach. Tylko niektóre z nich są uprawiane. Kluczem do zrozumienia wiersza jest wers "Takie roję obrazy...". Bohater widzi coś, co jest niby dżunglą, ale nie w dosłownym sensie. Poza tym jest to tylko próba napisania erotyku o metafizycznych aspiracjach. Czy udana, nie wiem (ale raczej nie). Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się