Sebastian_Pietrzak Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Sposób w jaki szeptasz mi do ucha wiem i czuję że jestem potrzebny... kładziesz głowę na kolana uwielbiasz sposób w jaki patrzę na Ciebie z góry następnie podążamy tymi samymi pagórkami nigdy za mało pokusa zagubienia ścieżki zmierzmy sobie puls ta okolica płonie i każdej nocy oraz ranka modlimy się aby nie było lepiej bo to już prawdziwa zbrodnia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_Kolcaty Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Już samo określenie "podążamy" jest dostatecznie urzędowe. Użycie zaś "następnie podążamy" jest nie tyle prozą, co wręcz językiem instrukcji tachnicznej. A szkoda, gdyż ten wiersz jest raczej udaną próbą poetyzowania. Wytrwałości życzę, Kolcaty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się