Dekaos Dondi Opublikowano 25 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2020 (edytowane) przez gęstą ciecz zamkniętą mazistą zawiesinę rozpuszczone pływające jak pontony na skraju intensywny zapach samotnych skórek południowych owoców wlewają musisz połknąć dziwne odgłosy dobiegają zewsząd wewnątrz po drugiej stronie spadają obłoki wyrywane z nieboskłonu błękitne blizny rozszarpany horyzont * szybuje błyszczący kamień ostre krawędzie ranią oderwany w oddali ziemia gorące łzy ogień woda wybuchają pięciopalczaste ślady wyprostowanych * znowu w domu na jutrzejszym placku dojrzewa smak pomarańczy apetyt wzrasta jak dawniej ostry nóż miękko głęboko ostatnie cięcie z wnętrza leje się krew Edytowane 25 Maja 2020 przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się