z napletkiem w kieszeni

porąbać i wszystko spalić
a kamienie w popiele przemówią

Garmino
nie przepadał za Słowem Bożym
lecz od kiedy na ulice Blue
wkroczyli niemieccy żołnierze
i zaczęły spadać gwiazdy
poczuł się jak w kuźni szatana
skronie go piekły
a oczy wychodziły z orbit

po drugiej stronie chmur
stracił punkt odniesienia

w kolejce do nieba
krępująca cisza

@MIROSŁAW C. dobry koniec...

choć ten tytuł...

pozdrawiam

@fregamo

... wiem. (o to zawsze jest wojna) Alternatywny "Blu". 

@MIROSŁAW C. Ja wiem czy wojna...

po prostu

Tytuł zaiste lekko kontrowersyjny, ale wiersz kapitalny! 

Wiersz świetny :-) tytuł dość hmmm odważny :-) 

Pozdrawiam serdecznie :-)

@Czarek Płatak @Gosława @fregamo Dziękuję za zainteresowanie, pozdrawiam. 

@MIROSŁAW C. cały wiersz drga od emocji, puenta spina wszystko klamrą. Za lekkość pisania i obrazowanie, kapelusze z głów. Pzdr

@Dag Dziękuję bardzo, pozdrawiam. 

Podpinam się pod słowa Dag.

Pozdrawiam.

@Nata_Kruk Dziękuję.