Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Truizmy z planu filmu "Malena"


Tomasz Kucina

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   graphic CC0

 

 

Monica Bellucci…
jej usta malinowe nuty
nieprzemierzona przestrzeń warg
na interpunkcjach włoskich mat

 

tetrastych tego nie wyrazi
ile by mogło się wydarzyć

Malena Scordia plus męski dinks
prowincjonalnych chamów – wikt

 

dekoratywny sposób bycia
jej differentia specifica

ów sycylijski delikates
dla zamydlenia oczu – latem

 

Giuseppe Tornatore – może
ten przerysował kwiat mimozy

rzecz jasna w sensie – clou – rzemiosła
które – w świat liczn(e)m kadrem poszło

 

piękna Malena – czar kafejek
pod jej umizgi chłop się ściele
szast-prast dziesiątki fatygantów
którzy by chcieli musnąć – lancą

 

tu belle femme niewieścim pluszem
włoskie porywa kapelusze

superlativus mdłej duszności
zaprasza licznych… do miłości

 

ja – con amore – zdzierżyłbym prędko
jej wyuzdany głęboki dekolt
te oczka
zełknął wręcz naiwne
idem per idem "kurewsko" piwne

 

buc – statystyczny gen populacji
z "świątyń płodności" kapo ipsacji
może w Cefalu w Lido Mazzaro?

pizza i wino – albo makaron

 

wiem – to na niby – z filmu to wnioski
rozumiał ciebie chłopczyk z twej wioski
jak mogli
Panią tak postponować?
lilio Sycylii – muzo kultowa!

 

--

*koniecznie pod rym, po ostatnim hydeparku, dla auto_kurażu, i koniecznie z didaskalką :) 

 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomasz Kucina nie uwierzysz, właśnie wczoraj wrzuciłam na org FM poniższy  video clip. Takie boskie kształty tworzą meandry erotyczne, w świadomości nawet kobiet. Chociaż jej rola sprowadzona została do tego, co oczy widzą. Mężczyźni są tu antagonistami

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Akcja filmu rozgrywa się w trudnych czasach, aczkolwiek cały pejzaż przepełniony jest zmysłowością.Ciekawy wiersz i ta niewinna miłość dziecka do pięknej Maleny. Bardzo bardzo podoba mi się Twój wiersz. Pozdrawiam serdecznie

 

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      tę moim zdaniem, ale to drobiazg :) Wiersz fajny, lekki, z pomysłem i humorem :) Acz ja rzadko jem bułeczki, częściej chlebek :)   Pozdrawiam :)   Deo
    • Ostro, mocno, punkrockowo :) W sumie podobasię (istota wiersza), choć sytuacja jaką opisuje i język już niekoniecznie :) Pozdrawiam :)   Deo
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      a nie "mych" przypadkiem?   A tak to... staroświecko-sztambuchowa miniaturka, ale puenta fajna :)   D. 
    • Przejmujący wiersz.  Myśli i uczucia w nim zawarte to czysty zespół stresu pourazowego (PTSD).  Właśnie weterani wojenni i osoby, które doświadczyły jakichś ciężkich przestępstw, także w sposób chroniczny, często na niego cierpią. I od samego początku, zaraz po skończeniu traumy, dla ich własnego dobra, powinni być objęci opieką i leczeni.    Z psychologicznego punktu widzenia Peelowi polecam wybaczyć przede wszystkim sobie, ukochać siebie, zdezorientowanego, pogubionego i postawionego w tragicznej sytuacji człowieka, który nie mógł nic zrobić. Wiem, że to łatwo się pisze, ale to chyba jedyna właściwa droga do życia.  Smutno mi po czytaniu.   Choć, abstrahując od sytuacji lirycznej, mam pewne sugestie.  Jeśli chcesz je poznać, to daj mi znać, czy wolisz w komentarzu czy wiadomości prywatnej.  Nie chcę być impertynencka i wstawiać ich tu per fors w komentarzu.    Deo    
    • chciałabym z tobą umierać w magnoliowej wodzie lila-róż świtu tiul zdejmowałeś już nie raz ze mnie aż poczułam na skórze chłód   a ja lubiłam językiem zaznaczać ci grdykę trzydniowy zarost piernie kłuł   a teraz chciałbyś wejść w moją mysią pustkę   boję się to dla mnie trudne a jeśli po wszystkim przeniknie mnie nicość i będę się sypać jak popiół?   spokojnie będzie dobrze   ufam twoim słowom i wciągam w siebie ból płyniemy razem w przyćmieniu zmysłowym jak czekolada gorzko-słodko   a po wszystkim jest zupełnie normalnie łzy przekłuwają mi uszy zęby sutki diamentowo
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...