Narkomanka

Różne w życiu są używki,

a ja chcę wejść w rolę dziwki,

bo to moje jest pragnienie,

chcę być w jego rąk więzieniu.

Zrobi ze mną to, co lubi,

a ja chcę się z nim zagubić.

Chcę  być jego, tylko jego,

narkomance tego trzeba.

Ciekawa fantazja, nie ma co...

To o jakiejś twojej bliskiej osobie?

Bardzo nieladny tekst, a gdyby twoja córka była narkomanką też byś tak płytko patrzył na problem i wypisywał tu takie bzdety? 

Jestem bardzo na nie. 

Przeczytaj jeszcze raz. Narkotykiem jest miłość i seks.

Nie drogi Panie to ma zupełnie inny wydźwięk.

Nie, ale tezę o wejściu w rolę dziwki, czyli odrzucenie wszystkich hamulców,  jako istotę satysfakcji kobiety, przeczytałem (nie raz) na forach.  Sam bym tego nigdy nie wymyslił. 

Powiedz mi jaki, bo ja nie wiem.

Zależy jakie "fora" odwiedzasz. Sądząc po tekście, możliwe że te stulejarskie :)

miłej zabawy :)

Nie znam tego słowa. Fora o związkach, małżeństwie, seksie i jego braku. Przeważnie w "gazecie.pl".

"Nie, ale tezę o wejściu w rolę dziwki, czyli odrzucenie wszystkich hamulców,  jako istotę satysfakcji kobiety, przeczytałem (nie raz) na forach.  Sam bym tego nigdy nie wymyslił." 

Sam Pan odpowiedział na to pytanie...

Tu nie ma słowa o miłości jak narkotyk jest za to stereotypowe przedstawienie narkomanki,  która w ostatnim wersie podmieniona na kurwę miała by identyczny wydzwiek. To jest zły tekst i niestety sporo o Panu mówi...

Po pierwsze peelka w ogóle nie jest narkomanką, więc nie wiem o czym piszesz. Po drugie brak argumentów zawsze skutkuje personalnym atakiem. Kończę dyskusję.

Proszę więc wskazać w którym miejscu w tekście daję Pan znać o tym, że nie jest narkomanką pomimo że tylko w ten sposób ja Pan tak nazywa. 

Był taki film z Meg Ryan "Miłość jak narkotyk". Bohaterka była uzależniona od miłości do faceta i jak on ją zostawić, czuła narkotyczny głód. Ani w tym filmie ani w moim wierszu nie ma narkomanów, a moja peelka jest zakochana i totalnie uzależniona od faceta, tak jak tamta w filmie.  

Proszę Pana było wiele filmów, ja mówię o konkretnym tekście. 

@Marek.zak1 milosc nie jedno ma imię. Praktyki sadomaso - w to dzisiaj już nastolatki się bawią. Wystarczy posłuchać Billie Eilish. Nie bądźmy więc obłudni. Ale sam tekst nie wiele wnosi w temacie.

----------------------------

Tak samo, jak niewiele wniosło powiedzenie Greya: I dont't make love, I fuck, a Ana nie tylko się nie obraziła, ale przystała na to z ochotą. Może to, co się pisze o równości, jak być świetnym kochankiem to tylko ściema, bo one oczekują czegoś innego? Zadano pytanie; Gdzie ci mężczyźni?

@Marek.zak1 zwyczajnie, co człowiek to świat. Próby generalizowania są interesujące. Poszerzają obszar naszych  złudzeń.

Oczywiście. To z czym staram się walczyć, to poprawność polityczna, czyli zalegalizowane kłamstwo. To było za komuny i nie przypuszczałem, że to powróci w takim wymiarze. 

@Marek.zak1 za komuny to miałeś jedną bajkę a teraz masz ich mnóstwo.

Zgadza się, z wczoraj to wycofanie z konkursu książki Zychowicza "Wołyń zdradzony", przedstawiający prawdziwą i doskonale znaną Polakom na wschodzie historię, bo się komuś nie spodobała i była niepoprawna politycznie..