Zdzisław Kiedrowicz Opublikowano 30 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2019 proszę Cię Panie daj mi raz jeszcze zamienić życie w urodzajny sad wyznaniom moim dojrzewać owocom i pozwól spragnionym prosto z drzewa rwać energię i przestrzeń rysuję od nowa wypełniam pustkę atomów rozdrżeniem z chaosu myśli wyławiam wprost słowa układam w wiersze wieczne niespełnienie czas, zdarzeń struga przecieka przez palce na dłoni tylko kropelka została wszystko przemija nie dotknie mnie więcej już nigdy szukałem szczęścia, znalazłem zmęczenie szukałem ciszy, ogarnął mnie wrzask jestem skazany na wieczne błądzenie wśród labiryntu nieodkrytych prawd teraz Cię proszę o spokój poranka niech zaśnie w bieli umęczony świat utul go Panie, ześlij ukojenie i przywróć do życia kiedy wiosna w nas 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WarszawiAnka Opublikowano 30 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2019 Bardzo ładnie, tylko trzecia zwrotka jakoś formą nie pasuje... Z ostatniego wersu usunęłabym "i". Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nata_Kruk Opublikowano 30 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2019 Ten wiersz jest jedną wielką prośbą.... bardzo dojrzałe przemyślenia, całość szarpie wnętrze, pozwala/karze zastanowić się.... Treść ujęła mnie. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się