Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gdy zło ogarnia - nadzieja


Dawid Rzeszutek

Rekomendowane odpowiedzi

Gdy zło ogarnia - nadzieja
 
Kiedy ciemność ogarnia przestrzeń
i widok rozmazany, jakby ręka szatana,
wywołuje odruchy wymiotne sumienia,
które krztusi się nienawiścią i żądzami,
rozchodzącymi się drogą kropelkową.
 
Kiedy aniołowie zasypiają na warcie
i zło wdziera się w nas przez uszy i usta,
obejmując kontrolę nad świadomością,
która w obłędzie walczy o niepodległość,
tak ukochaną w polskim sercu...
 
Wtedy na polu bitwy pozostaniesz sam.
Modląc się żarliwie poszukasz wsparcia.
Masz nadzieję, że wibracje modlitw
przebudzą strażników wolności i czystości,
jednak Zło jak despota jest nieugięte.
 
Nie odwracaj się za siebie, bo Lot zapłacze.
Wywieś czerwoną linę, bo Jerycho runie.
Mandala twoich starań stanie się wizą
w wymiar słodyczy nektarów tysięcy róż...
W wymiar nieobjęty płaczami żałobnymi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój styl to pomieszanie średniowiecznych kronik, Apokalipsy, spazmów nawiedzonych ślepców, gier komputerowych i opowiadań science fiction.

Czyli -  masz swój oryginalny styl, który niestety nie przekłada się na przekaz.

 

 

 

 

Edytowane przez W.M.Gordon (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za szczerość, która trafia w sam środek tarczy.. Tak, przytoczone porównania są celne i jednocześnie dla mnie magiczne, co powoduje, że w podobny sposób do nich wygląda moja poezja. Nawiązując do przekazu - w mojej opinii przekaz dla poety ma wszystko, czy to jesienny liść, czy zapach kwitnących pomarańczy. W moich tekstach przewija się temat dobra i zła, ich rywalizacji-  niekoniecznie kończącej się zwycięstwem dobra, jak również pojawia się fatum, nadzieja i przeciera się jasność i mrok ze sobą wzajemnie.

Dodam, że bardzo często tworzę tylko i wyłącznie obrazy, by odbiorca mógł zobaczyć to, co pojawiło się w mojej głowie. Gdy w końcu zobaczy to, co chcę przedstawić, wtedy może zając się symboliką poszczególnych elementów - sprawdzić, na co jest położony nacisk w wierszu i odszyfrować przekaz. Obraz też potrafi mieć przekaz, tylko dużo ciężej go dostrzec.

 

Wracając do wiersza - opisuje on tragizm życia, w którym powstają momenty załamań i poczucia winy( żądze i nienawiść ranią sumienie) , które są niezależne od nas(opętanie )- nie są bezpośrednio wynikami naszych działań a przypadku ( zło roznosi się droga kropelkową). Jak na złość, dobro nas wtedy opuszcza i okazuje się, że zostajemy sami( fatum). Walczymy możliwymi broniami ( modlitwą do aniołów, podporządkowaniem się do nakazów proroków) i ostatecznie starania są nagradzane  ( niekoniecznie na ziemi ) niebieskim wymiarem spokoju.

 

Podsumowując - Wiersz ostatecznie mówi, że nawet jak się załamiesz, choroba cię ogarnie, zło ciebie nadgryzie lub nawet zje( Hiob), to nigdy nie pójdzie to na marne, bo skrupulatnie  zbierane starania w wierze i podporządkowaniu się nakazom, owocują zwycięstwem i ostatecznym triumfem w niebie.

Krótko mówiąc - Dobro zwycięża, ponad marnością świata.

 

Czy to nie jest wartościowy przekaz ?

 

Pozdrawiam,

 

P.S 

Moje teksty są głębsze niż się wydaje i są układanką, którą trzeba ułożyć z widocznych klocków. - taka mała wskazówka... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...