Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cieszmy się życiem bo cennym jest darem.
Żyjmy dniem każdym zesłanym przez Boga.
Wszystko co piękne zakryte żalem,
Odkryjmy dla naszych oczu od nowa.

Już pora dusze uwolnić z cierpienia,
Wysuszyć łzy rzewne w bólu wylane.
Uciszyć krzyk wyrzutów sumienia,
Wyleczyć rany bliskim zadane.

Nową odkryjmy miłość wzajemną,
Zbudujmy dla niej zaklęty ogród.
Uczyńmy to wszystko siłą tajemną,
Co umożliwi nadziei powrót.

Opublikowano

Ona przysiądzie czasem cicho,
Bo wie,że kusi jakieś złe licho,
Które do uszu bzdury nam gada.

Lecz gdy już zbierze siły swoje,
Wkracza do akcji i toczy boje,
By nas wyciągnąć na cichy ląd.

Zwątpić w Nadzieję, to wielki błąd!


Piękny jest Twój wiersz.Taki drogowskaz dla tych, którzy wątpić zaczynają.
Ukłon składam i idę pieścić moją nadzieję.

Ciepłe myśli Tobie zostawia Jolka

Opublikowano

Też ją czasem gubię, tę moją nadzieję wirtualny przyjacielu. Wstyd mi później, że zgubić ją mogłam choćby na chwilkę. Ale gdy wieczorem kładę się spać smutna a rano budzę się zupełnie odmieniona bo uśmiechnięta i chętna do wejścia w nowy dzień, dziękuję jej, że jest ze mną. Bo to przecież tej uparciuchy sprawka, że znów się uśmiecham...

Uśmiech więc zostawiam i uśmiechu życzę :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod murami szpitali cisza jest gęstsza niż krzyk. Powietrze pachnie kroplówką i strachem, a ludzie czekają na cud, którego nie ma w kasie, nie ma w kolejce, nie ma w oczach lekarzy, którzy już przestali marzyć o ratunku. Wiatr przewraca kartki skierowań, jakby czytał nekrologi przyszłości. Dzieci gasną na białych oczach nowotworów, a śmierć ma twarz anioła w masce chirurga. Brak pieniędzy waży więcej niż życie. Ich śmiech kona w korytarzach, jak płomień świecy w przeciągu - i nikt nie zdąży przyłożyć dłoni, bo dłoń kosztuje. Serca biją w rytm numerków, ekrany liczą tętno zamiast nadziei, a człowiek rozpływa się w systemie jak sól w formalinie. Kto policzy łzy, których nie ma komu wycierać ? Kto opłacze ludzi, co umierają, zanim zdążą wejść ? Pod drzwiami szpitali zostaje tylko cisza - zimna jak stal szpitalnych łóżek, martwa jak modlitwa, która nie znalazła adresata.      
    • Siedziałem na progu, czytałem książkę, ciekawy nawet, był jej początek. Lecz później przyszedł czas na treść, różnie to było, wrednie też.   Szczęśliwe chwile, to tu, to tam, przechodzeń powiedział, że taki świat.   Dodał coś jeszcze o jakimś piwie, że wypić muszę, co nawarzyłem. A kiedy przyszło do zakończenia, to już nie mogłem nic pozmieniać.   *** Siedzę na progu i czytam książkę, za moment wstanę, zupełnie zwątpię, wtem ktoś podchodzi, o coś mnie pyta, chyba czy tytuł, wreszcie przeczytam?    
    • Wielką rolą i często bywa, że pamiętną i zawsze przerysowaną i zawsze ponad każde siły i zawsze duszy i sercu i głowie za głęboką jest unaocznić jest udowodnić jest przekonująco nakreślić coś w rodzaju czegoś kresu...   Jeśli chcesz spokoju oddechu i myśli weź się raczej za środek lub początek koniec bowiem nie jest na ogół najmilej widziany i zawsze miewa aż za dużo wrogów...   To coś na miarę stania się Marią Antoniną Austryjaczką wśród Królestw...   Warszawa – Stegny, 09.11.2025r.
    • @Migrena nie znam tych ciasteczek, jesteś światowy:) taka muzyczka z gramofonu by się przydała:) i obejrzenie czarno-białego filmu w objęciach:) czytasz z moich myśli:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...