Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ucieczka


Paweł Stawicki

Rekomendowane odpowiedzi

Uciekam. Biegnę. Coraz mniej sił. Oni się zbliżają. Biegnę ostatnim lasem świadomości. Wszystkie już zostały wycięte. To ostatnia oaza wolności. Ale i tu dotarli w fanatycznym szale nawracania. Słyszę pracujące buldożery i piły elektryczne bezlitośnie mordujące moje ostatnie schronienie. Biegnę wybierając najbardziej zarośnięte, zapomniane ścieżki. Uciekam. Biegnę. Coraz mniej sił. Oni są coraz bliżej.
- Żywcem mnie nie weźmiecie ! – krzyczę w desperacji. Uciekam. Biegnę. Coraz mniej sił. Nie, nie ucieknę im ! Już wolałbym skonać. Polana. Wieża. Wbiegam do środka siedziby starożytnej prawdy, jedynej mocy, która się im nie poddała, jedynej mocy, która z nimi walczyła w obronie ludzkości, ale i ją już zgładzili. Teraz już nic ich nie powstrzyma. Biegnę coraz wyżej i wyżej po krętych marmurowych schodach przeskakując nad ciałami filozofów i mędrców bractwa świadomości. Ich też już dopadli. Powykręcane ciała i twarze zastygłe w grymasie olbrzymiego bólu szokują cierpieniem z jakim musieli umierać. Uciekam. Biegnę. Coraz mniej sił. Oni się zbliżają. Niemalże czuję ich oddechy na swych plecach. Biegnę coraz wyżej i wyżej. Są tuż za mną. Pułapka ! Portal zamknięty ! Nie ma czasu. Okno, a raczej dziura po nim. Ostatni raz się odwracam, by wbić w nich triumfalne spojrzenie. Wyskakuję. Zdążyłem jeszcze krzyknąć:
- WOOLNOOŚĆ !!! – (…)
Budzę się. Powoli napływa świadomość. Co jest…?! Mają mnie !? Jednak im nie uciekłem !?
- Jest jeden Bóg. – powiedział spokojny sadystyczny głos.
- Nieee ! Na pomoc ! – krzyczę starając się wyrwać z ich stalowych
uścisków.
- Jest jeden Bóg. – powtarza sadystyczny głos z maniakalnym zacięciem.
- Aaaa !- krzyczę – zabijcie mnie ! –
- Ty już nie żyjesz. Nigdzie nie uciekniesz. – wtrącił jakiś piskliwy skrzeczący głos kastrata delektującego się cierpieniem innych.
- Aaaa ! – Śmierć mnie zawiodła. Przerażona rozpacz. Wieczne cierpienie.
- Jest jeden Bóg. –
KOSZMAR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka powtórzeń. Wywal jedno czy dwa " ich". " Woolnoość" - tak krzyczał kiedyś taki jeden młody człowiek biegnąc przez pół plaży w szarosinych kompielówkach. Pognał w kierunku mola i bez zatrzymywania, sprawdzania wspaniałym stylem skoczył do wody. Złamał kręgosłup a ja nawet nie wiem jak miał na imię. Krótkie. Mnie się podobało. Patyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Te klomby wspomnień mnie ujęły. Pozdrawiam
    • @Leszczym Dla wielu innych też:). 
    • @Ewelina Nie martw się, ani się waż :) Ja już kilka razy widziałem u Ciebie erotyzm, ale on jest bardzo subtelny, wymyślny, trochę przykryty. Zdania są różne, zawsze są różne, ale dla mnie to bardzo bardzo. A druga sprawa widzę u Ciebie spory, naprawdę duży postęp :) 
    • rust-tykalne maszyny  otaczały horyzont zdarzeń  wszystko było na swoim miejscu  i tik tak bił zegar z demobilu armii przyszłości    jeszcze nie zdążył zawiązać się żaden rząd a już było wiadomo że będzie  kradł mniej i brzydził się kiełbasą wyborczą której vox populi nie był wstanie dalej gryźć i przełykać    ludzie nad wyraz dla siebie mili nie byli juz tylko ludźmi wspomagani nową energią  zamienili proszę pana i proszę pani  na szanownego użytkownika    sądy które niedawno zrobiły z ławników  jednostki centralne - sądziły  że teraz uda im się zapobiec  kolesiostwu    wszystko było proste i jednoznaczne  zerami i jedynkami chełpili się  filozofowie z krain wiecznych mechanizmów   
    • ZACQ ma kręćka  i orbituje Nie może trafić do stacji          Ten stan troszeczkę         mnie irytuje         Trudno jest działać          bez ZACQ                         Chwilowo czuje się                        zagubiony                        i zakręcony                        do środka                                        Nie  ma ochoty                                      na te kłopoty                                      Niech schowa się w ką                                      cie szczotka                                          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...