Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ot, tak - na wyciągnięcie ręki
mówić co ślina nam przyniesie
przy wspólnym stole dźwięk piosenki
w jednej herbacie wspólna jesień

wiosnę zobaczyć w jednych kwiatach
przedwiośnie grać na cztery ręce
jasnozielone jak szalone
pełne uniesień w sztok, w kantatach

ile bym dała, Miły za to
w białym moscato- wspólne lato
zima jak znak w białym zeszycie
i kochać się na śmierć i życie

Opublikowano

Anno, ale ty jesteś Para nienasycona, boshe! Kantata na cztery ręce! Aż mi się włosy zjeżyły na głowie! Biały zeszyt, buteleczka Conti Bernardi, czerwona kołderka ze śnieżnobiałym prześcieradełkiem, pośrodku para, Anna i Miły... no nie, muszę chyba wziąć zimny prysznic, bo nie zrobię już kroku dalej...
"ile bym dała, Miły za to
w białym moscato- wspólne lato
zima jak znak w białym zeszycie
i kochać się na śmierć i życie" (cymesik, zabieram do łóżeczka na chłodne jesienne wznosy... hahaha )

Anno, wszystkie spienione rumaki mkną teraz przez prerię do Ciebie.
No nie, ale Ty potrafisz mi krew wzburzyć...
Mam problemy z myśleniem, bo spora część krwi właśnie płynie w odwrotnym kierunku... w
niezbadaną jamistość męskiej dumy.
Pozdrawiam serdecznie, testosteronowicz, Emil G. ;)

Opublikowano

"Mam wielką przyjemność podziękować, Duks. Cieszę się, że trafiam w gusta:) Paraanna"

Ależ nie ma za co. :)
To była szczerość, a nie grzeczność.:)
Pozdrawiam serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Natuskaa pięknie napisane.  Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Pozwólmy By nasze sny    Płynęły jak fale    I nie mówmy "ale"   Bo żyjemy  Tu i teraz    Starając się  Dotknąć dłońmi nieba    I myśląc o tym  Co przyniesie jutro    Gdy nieznane Stanie się poznanym    Już wkrótce...
    • @Robert Witold Gorzkowski Przy niedostatecznej ilości materiałów na wyjeździe muszę posiłkować się internetem. Kiedyś to nadrobię. Wiek wcześniej Gorzkowscy przeprowadzili rokosz względem króla w Krakowie i musieli udać się na banicję. Siedmiu synów rozpierzchło się na siedem stron świata i jeden trafił na Warmię stając się pradziadem Franciszka. Jak powszechnie wiadomo Franciszek był zwolennikiem konstytucji 3 maja oraz likwidacji pańszczyzny i poddaństwa chłopów. Należał do klubu jakobinów polskich. Uczestniczył w planowaniu i przygotowaniach do powstania kościuszkowskiego, w czasie którego brał udział w insurekcji warszawskiej pod przywództwem Jana Kilińskiego. Insurekcję w Wilnie przeprowadził gen. Jakub Jasiński. Po upadku powstania znalazł się na Podlasiu we wsi Cisie, gdzie został przywódcą spisku, organizacyjnie opartego na sieci parafialnej, mającego na celu walkę zbrojną o niepodległość a po wygubieniu wilczego rodu czyli wyzyskiwaczy chłopów do których zaliczył i księży, wprowadzenie ustroju republikańskiego. Środowisko chłopskie uznawał za ważną siłę polityczną. W czasie swojej działalności wśród niepiśmiennych chłopów kolportował ulotki zaopatrzone w rysunki. Po wykryciu prowadzonej agitacji, został w 1797 aresztowany wraz ze współpracownikami i uwięziony w Krakowie przez władze austriackie. Po długim śledztwie w 1802 skazany na karę śmierci. Cesarz Franciszek II Habsburg zamienił karę śmierci na banicję. Po pobycie na emigracji w 1807 zamieszkał w Warszawie, opracowując projekt uwłaszczenia chłopów. I być może projekt by ujrzał światło dzienne gdyby nie wybuch w 1830 roku powstania listopadowego pod przywództwem kapitana Piotra Wysockiego.    Sprawa chłopska była niewystarczająco uwzględniona podczas Powstania, co było kluczową przyczyną klęski zrywu. Elity polityczne były niechętne ustępstwom na rzecz chłopów i ograniczeniu własnych przywilejów, co było sprzeczne z potrzebami społecznymi. Tego samego roku umiera Franciszek nie doczekawszy się ziszczenia swoich postulatów. Gdyby nie umarł mógłby powiedzieć a nie mówiłem? Polak głupi przed szkodą i po szkodzie.
    • @Migrena toż to arcydzieło umierania jak: Śmierć nie jest krzykiem, lecz ciszą w płucach. Jak trafnie to ująłeś ból tysięcy istnień co noc po trochu tracących życie przez przeżywanie przy bezdechu. 
    • @Sylwester_Lasota dlatego jak śpiewał Młynarski róbmy swoje, róbmy swoje podoba mi się wiersz
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...