Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja, Anioł (na urlopie ;-))

Boże, tak spokojnie w pustkę morzem patrzysz,
gdy mierzy topielcem odległość do brzegów -
falami nie wierzy w galaktyczne statki
unosząc okręty choćby i bez celu;

Węże rzek rozplata zaplecione w deltę,
za ludzkie pomyłki zdziera z ludzi słono
gdy przyjdą do niego ze złamanym sercem
wierząc w nieskończoną DNA morza skończoność.

Boże, co śnisz morzem sen o płaskiej Ziemi -
tymczasem świat śniony zakuł go w pojęcia,
dłutem batyskafów wrył w najgłębsze głębie!

Nie zmierza donikąd, kiedy się czerwieni
Słońce w morskich falach na tych barwnych zdjęciach,
gdy - lecąc na urlop - wznoszę się... nad Ciebie.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Przepiękne i obrazoburcze. Świetne. Zwłaszcza to:

Boże, co śnisz morzem sen o płaskiej Ziemi -
tymczasem świat śniony zakuł go w pojęcia,
[...]
gdy - lecąc na urlop - wznoszę się... nad Ciebie.


Prawdziwy klejnot poezji. Cudo.
Mam gdzieś w zanadrzu wiersz pt. "Samośnienie". Kiedy go wkleję, pomyślisz, że ściągnęłam z Ciebie. A to dość stary wiersz. I nie tak dobry jak Twój sonet.
Ale i tak go wkleję po powrocie z Krakowa. Już się dość należał w szufladzie. A co tam. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tydzień nam dano, tydzień rozmowy. Zwykłe śniadania. O co gra się toczy? Między słowami ruchome piaski. Słabość tak łatwo wydobyć obcym. Jakiś tam żarcik — poczucie sprawstwa. Szacunek za lat czterdzieści — banknocik. Emerytura rzecz pewna i ważna. Niewypłacalność jak zator proroczy Za elegancki wystrój kołnierza. Za ogolenie się — niech ma — dla żony. Objęcia, gdy się samemu iść nie da. Czasem zwyczajny po prostu dotyk.          
    • @Robert Witold Gorzkowski  Widziałam "Natchnienie" Żmurki". Z nim śmierć niestraszna. A wiersz jak elegia, ale przecież nie skarga. Nie boję się śmierci.   Rozłóż w radosnej dziękczynnej pozie Daj się nacieszyć i jeszcze pożyć Nad Twoją chwałą rozpostrzeć zorzę.   Łał! Wzniosły i poetycki bardzo. Taki Twój Robert.
    • Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania. Terborch- nie Vermeer i Rembrandt, dlaczego tylko jeden obraz? Albo tawerny, bezimiennie bliźniacze. Jestem tam, gdzie chciałam być, toast haustem powietrza. Za życie i radość spotkania chociaż ono nigdy nie mogło się zdarzyć.
    • @andrew wiem o czy piszesz. Mieszkam w lesie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Jacek_Suchowicz nie wiem dlaczego jak czytałem twój wierz w głowie zalęgła mi się piosenka Lady Punk marchewkowe pole. Jest w tym wierszu coś takiego że chciałoby się go śpiewać. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...