Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pomaluj moją siność
ultramaryną z oranżem
upiększ brzydotę dni
bukiecikiem stokrotek
rozjaśnij ciemność
i chłód dogrzej
w zamian

podaruję ci konstelację
z przejażdżką mleczną drogą
małym lub wielkim wozem
w srebrzystej poświacie
tylko mnie pokochaj
kobiecym ciepłem

tak prosto
zwyczajnie
jak dobroć

Opublikowano

Tym razem, byśmy nie były podejrzane o komplemenciarskie TWA, odezwę się z prośbą: popraw Krysiu "zniweluj"! Nie gra ze stylem Twojego wiersza, zawsze pięknego stylistycznie, metaforycznego! Zamiast dałabym: "zastąp ociepleniem", bądź prościej: "ogrzej" zamiast "zniweluj ociepleniem". Ale oczywiście to tylko moje trzy grosze! Całuski! Gorąco, Para

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No i jestem Ci bardzo wdzięczna. Po to jest warsztat, by sobie pomagać. Rzeczywiście brzmiało to jak nonsens; już zmieniłam :))) dzięki serdeczne Aniu :))))
Cieplutko z buziakami :)))))
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krysiu prawie przegapiłem wiersz:(
ale tak łatwo nie uda mu się uciec na drugą stronę:)
"ultramaryna z oranżem" - bosko!!!
"bukiecik stokrotek" zmieniłbym "w bukiet stokrotek"
i jeszcze finał:
"tak prosto
zwyczajnie" wystarczy ta "dobroć" za dużo narzuca, tak się wydaje Białemu, ale to twój wiersz Krysiu
pozdrowienia
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krysiu prawie przegapiłem wiersz:(
ale tak łatwo nie uda mu się uciec na drugą stronę:)
"ultramaryna z oranżem" - bosko!!!
"bukiecik stokrotek" zmieniłbym "w bukiet stokrotek"
i jeszcze finał:
"tak prosto
zwyczajnie" wystarczy ta "dobroć" za dużo narzuca, tak się wydaje Białemu, ale to twój wiersz Krysiu
pozdrowienia
r
no tak...już myślałam, że zbyt banalny dla Białego :))))
nad sugestią się zastanowię...choć stokrotki są tak małe, że bukiet wg mnie nie pasuje, podobnie jak "bukiet fiołków" nie mówi się tylko "bukiecik" ...a ja akurat lubię te "mikroskopijne" ale przeurocze kwiatki, kwiatuszki tak po kobiecemu (nienaturalnie brzmialoby "kwiaty")

dziękuję serdecznie :)))))

cieplutko, radośnie i stokrotkowo :-)
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sokroteczko kochana, po prostu poznając ludzi, przede wszystkim słucham (w poezji też - wiersze wiele mówią) i poprzez ich przeżycia staram się docierać do wnętrza, aby zrozumieć i móc pocieszyć, pomóc...tak zwyczajnie być... z takimi, jacy są...wedle mojej sygnaturki :)))))) ot i tyle...

Dziękuję i przesyłam uśmiech :)))))))))))))))))))))
Miłego dnia.
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz   A z jakiego to miasta?
    • Na śniadanie co tu wybrać ze słownika? Strony szeleszczą, okładka w mękach Woła ratunku: barbarzyńcy, wikingowie! Mam! jajecznica ze szczypiorkiem.   Wnet na talerzu ląduje – z liter jeno. Karczma Rzym to czy bar mleczny? Niech mnie kule biją, dajcie chleba chociaż. Pyk! i jest w koszyku drobnym pismem sporządzony.   Nie jest czerstwy ni prawdziwy, drukowany! C h l e b literuję: C – jak bumerang poleciało, H mi w gardle staje, L spod palców odpłynęło, E – niesmaczne, jęzor aż drętwieje, brrrr.   B – jak to be, przesolone, nabzdyczone. Jajecznicę na talerzu rozbełtałem, co to? J a c z e n i j a – łychą w stół walę, Edytorze tekstu, szczypior zajumałeś!   Ot, pojadłem, w brzuchu burczy, Pora nad jezioro wybrać się dorożką. Ale, co to? koń z literek ulepiony, A na zydlu, miast woźnicy, $ wytłuszczony siedzi.   Z usług kapitalisty nie skorzystam. Pasztecikiem zapachniało tam za rogiem, W budce rarytasy, prędko z głodu padam. Jest! odwijam z papieru smaczne kęsy.   Dęba staję – wróżba chińska się wyłania, Po kantońsku domki jakieś i zygzaki. Ni to ugryźć, ni przełamać nawet butem. Z dziurawych kieszeni portek dobywam   Zgniecione banknoty własnej twórczości. U Jagusi na Zamkowej zjem pierogów michę, Barszczu czerwonego się opiję z wiadra. Kroczę śmiało, zaułki ciemne omijam.   Łotrów nie brakuje, jestem blisko, czuć to. Rynsztok – tylko wziąć szczupakiem! Łup na plecy, w breję zawiedziony padam. Drzwi do karczmy są z papieru… yyy? to reklama!                  **************** Pac w łysinę – o! mecz przespałem, Było pięć do zera, tylko w którą stronę? Na obrusie plama, w telewizor wbity tasak. K o l a c j a – w menu na stole nęcąco zaprasza.   Słowa w kiszkach fermentują, robi się nieswojo. Ostrzem sieką mnie przecinki – ciach do bólu! Buch w wątrobę wykrzyknikiem, kropką w nerkę. Kelner, płacić! – palto i rachunek!  
    • @Annna2 …dużo piękna, natchniony wiersz. ( Struny trąca - osobiście bym napisała, ale Autorka decyduje ), pozdrawiam.
    • Czasem patrzę w niebo i widze twój gniew który tonie w mojej herbacie i parzy mi usta   próbowałem wydostać się z bagna lecz bałem się konsekwencji które oblały mnie potem i poorały skórę   dziś wiem, że noc jest niespokojna dyszy to nie zmienia mnie ide więc popatrzeć.  
    • Jej głos jest jak woda przejrzysta,  Gdy po kamieniu spływa W lasach odległych i bezgłośnych, Gdzie Cisza samotnie bywa.   Jej myśli są jak kwiat lotosu,  Co spija święte strumienie Między kolumnami świątyni, Gdzie Cisza ma swe marzenie.   Jej pocałunki są różami, Których blask rozświetla mroki W zakamarkach perskich ogrodów, Gdzie Cisza śpi snem głębokim.   I Sara (1911): Her voice is like clear water That drips upon a stone In forests far and silent Where Quiet plays alone.   Her thoughts are like the lotus Abloom by sacred streams Beneath the temple arches Where Quiet sits and dreams.   Her kisses are the roses That glow while dusk is deep In Persian garden closes Where Quiet falls asleep.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...