Za rubinową ścianą twych drżących ust — w pętli
symetrii, wyłupanej jak zimna drzazga,
z przestrzeni czasu, wygnanego z pustynnych pól,
szukam twego spojrzenia w dłoni wędrującej
kaskadą dotyku między tęczami włosów.
Biegun kształtu obejmuje Twe ciało żądzą
chwili wytatuowanej krzykiem czerwieni
na księżycach policzków lśniących miękką ochrą.
Zagryzasz mnie chciwie, do kropli krwi ostatniej,
jak kwiat słodki — cmentarną wonią przypomnienia.
@Marek.zak1 O tyle się z mistrzem nie zgadzam, że są miejsca gdzie czujesz się lepiej i są gdzie gorzej. Ale przyznaję, że te porady Twoje mistrza są świetną literaturą :))
@Marek.zak1Świetnie połączyłeś dwóch moich ulubionych autorów!
Uczeń szuka geograficznego rozwiązania emocjonalnego problemu – klasyczny mechanizm ucieczki. Mistrz natychmiast demaskuje tę strategię: zmiana miejsca nie zmienia nas samych. Nasze "demony" – czy to trauma, nawyki myślowe, nierozwiązane relacje – podróżują z nami, bo są częścią nas.
Nie da się "wyjechać od siebie" - powtórzę za Jackiem.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się