Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ciężko wracać do oziębłości
gdzie kominek zapomniał szczap
bez krzesiwa nie iskrzy

nawet czarny kot skulił ogon
w beznadziei na kolację
z piskiem pouciekały myszy
gdy chłodnia pod strzechą

codzienność pustych kątów
otulasz puszystym kocem
pod poduszką taisz senność
wyczarowuje ukojenie

tchnie dobrem
cicha i skromna muza
choć jeszcze poza zasięgiem
już bardzo bliska sercem

dobrze że jesteś

Opublikowano

Ładnie to ujęłaś ...chłód brak w potrzebie w złych chwilach.Ale i dałaś wskazanie... wybrnęłaś, ponieważ rzeczywiście puenta jest tym, w niektórych przypadkach najtrafniejszą formą w sytuacji...bycie potrzebnym na ile to możliwe.
Nie zawsze oczywiście, czasem jednostronnie.To wynika z trudów codzienności. I trudno jest to nieraz pojąć z inności własnych relacji.
Wzajemność, wspomaganie i zrozumienie w najtrudniejszych chwilach w bycie a nie w niebycie.:)
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, Cammomille. Bycie razem, choćby tylko duchowo, jest nieodzowne w naszej egzystencji. Każdy tego potrzebuje.
Dziękuję za podzielenie się przemyśleniem i dobrze, że jesteś :))))
Sedeczne pozdrówki :-)
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, Cammomille. Bycie razem, choćby tylko duchowo, jest nieodzowne w naszej egzystencji. Każdy tego potrzebuje.
Dziękuję za podzielenie się przemyśleniem i dobrze, że jesteś :))))
Sedeczne pozdrówki :-)
Krysia
Krysiu, cieszę sie też, że jesteś duchowo i dodam nawet nieśmiertelnie., przecież tak jest :-)
{;)
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, Cammomille. Bycie razem, choćby tylko duchowo, jest nieodzowne w naszej egzystencji. Każdy tego potrzebuje.
Dziękuję za podzielenie się przemyśleniem i dobrze, że jesteś :))))
Sedeczne pozdrówki :-)
Krysia
Krysiu, cieszę sie też, że jesteś duchowo i dodam nawet nieśmiertelnie., przecież tak jest :-)
{;)
pozdrawiam
taaak jest :)))))
miłego wieczoru Cammmille :-)
Opublikowano

Ten wiersz czytałam i ja zawsze mam tak, że takie odczuwam ciepło
gdy w zasięgu jest kominek i dużo drewna na palenie ...
wtedy jest coraz więcej równowagi w ognisku domowym przy zimnie za oknem
PZDRX cieplutko

Opublikowano

Męski punkt widzenia? A zapewniałaś mnie Krysiu, że jesteś kobietką na 100% :) Ładnie, jak to u Ciebie! Poza tym...zawsze czuję się u Ciebie tak mojo. Dziś po kryjomu napaliłam we własnym kominku, gdy na dworze cieplutko! Para

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


kolejny z dobrych
choć klimacik chłodu się wkradł to nie jest aż tak intensywny do jakiego przyzwyczaiłaś Krysiu
podoba się, nie zaprzeczam
pozdrowienia
r
"chłodzik" potrzebny dla kontrastu z "ciepełkiem" :)...bardziej ceni się "cichą i skromną" :)
dziękuję

serdecznie pozdrawiam :-)
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Męski punkt widzenia? Wszak jestem kobietą 100%, więc odczucia mężczyzny nie są mi obce...oni też są delikatni i mają czułe serce :)))))
Fajnie, że czujesz się u mnie "mojo", dobrze, że jesteś:)))). Masz rację z tym kominkiem...nawet gdy ciepło, płonące bierwiona strwarzają przytulną intymną atmosferę :)))))) a o to przecież chodzi :))))

Cieplutko pozdrawiam :-)
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 to jest piękne Aniu pisanie !!! Wzruszające. Dobre.
    • Tajsko am Boże - Modry Ponie, dzie słónko tako samo śwyci, am nie ziam, nie poziam, Bachy tam só i some śmiych. Tajskno Modry Ponie. Tam dangi furajó dali i eszcze abo dzie? A Bociony kapelków nie łoślipsió, a żniwa to psiankno śpisiywanie. dzie Annioł modli sia noczajści i wpierw. Zietrz łuraduje ten zimny deszcz.             Tęsknię Boże, mój Niebieski Panie, czy tam słońce wciąż tak samo świeci, a niwa bezkresna to ciągłe pytanie? Trud żniw są jak motyli drganie, czy są tam śmiejące się dzieci? Tęskno mi za tym Niebieski Panie. Czy bocian świątkom nie zmieni zdanie, świat chmura ponura znów oszpeci, a niwa bezkresna - zadanie na pytanie. Gdzie Anioł Pański jak ranne pianie, tych modlitw przecież nie zaślepi Tęsknię Boże, Ty Niebieski Panie. Wiem, wiem- marne to moje pisanie nic to, że miłość nieprzerwanie świeci, jest niwą bezkresną- jak ciągłe pytanie. Pamięci obłoków ich jeszcze trwanie, z igieł sosnowych wzór tu nie szpeci. Tęsknię za nimi Niebieski Panie, a niwa bezkresna to zawsze pytanie.
    • @MIROSŁAW C.  tak to prawda. I cytat też bardzo dobry. Świat jest wywrócony do góry nogami dzięki
    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...