Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W dłoniach chowam siebie szczelnie
bez spojrzeń i mapy gestów.
Wstrząsem dla mnie byłaby myśl spłoszona
nagłą twoją wizytą,więc nie przychodź.
Horyzont jest wciąż ten sam
i moja ułożona sukienka.
W dłoniach rozmyślam, liczę pacierze,
nie tęsknię.
Nie czekam.

Nie wierzę,że w dłoniach mogłabym spać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...