Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kazali żyć
bez pytania wypychając na świat
teraz radź sobie sam

dali w łapę
dowód podobno osobisty
krzyżyk na drogę

jak długo będą ścigać
literą prawa
moje zdanie wielokrotnie przełożone
przez kolano

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



oprócz smutku jest też radość i piękno, ale to już inny wiersz...



warte pomyślenia. tylko czy "nowy świat" nie będzie taki... trochę górnolotny?
serialu nie oglądam, ale czasem fragmenty przemykają mi
gdzieś między reklamami


dzięki za opinie :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



oprócz smutku jest też radość i piękno, ale to już inny wiersz...



warte pomyślenia. tylko czy "nowy świat" nie będzie taki... trochę górnolotny?
serialu nie oglądam, ale czasem fragmenty przemykają mi
gdzieś między reklamami


dzięki za opinie :)
broń Boże ja też nie śledzę!!!
życie za krótkie, a problemy to ja mam swoje:)
Opublikowano

Dla mnie jest to wiersz o zmarnowaniu wolności. Pierwsze dwie strofy mówią o tej pierwotnie danej nam wolności:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A dalej jest o kłopotach z prawem, którego widocznie Peel nie umie uszanować albo... po polsku obejść ;-) :

Lanie od życia bierze każdy, zwłaszcza ci, co czują się wolni. Ale nie każdy jest ścigany literą prawa.
Chyba że chodzi o prawo kościelne. ;-)
Pozdrawiam.
Oxy.
Opublikowano

dzięki za pokazanie swojej interpretacji :) tak, tworek ociera się o wolność a może "wolność". bo co to za wolność jak się przymusza i karze tych, co głoszą własne lecz niewygodne dla innych słowa? ;)

o prawo ani kościelne, ani karne - to była przenośnia


pozdr.
ali

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...