Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

powiej


Rekomendowane odpowiedzi

kocham cię od chwili, kiedy połykałeś tajemnie
suszone jabłka. kąciki ust odpływały w stronę równika.
wchodziłeś w siebie, by ukształtować mnie w dźwięczny
fragment, półodkrytym biodrem.

nie miałeś w głowie jeszcze nic niewłaściwego.
oczami sortowałeś spojrzenia a rozebrane gałązki
nabrzmiałe w ślady ściskałeś osobno,
jak ornament kwiatów.

spoglądałam na rozdwojone końcówki włosów przez
kontury ciebie, dnia i powstało pragnienie, bez słów,
ściśle złączone. za nim spokój. ostatnie słońce
w kutym oknie, wypełniło się wiatrem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 12 lat później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...