Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Lato ciężką od owoców pochyla głowę
- obwisłą, kroplami deszczu zmoczoną
na świat powieką patrzy zmęczoną,
władzę jesieni przekazać gotowe.

Kwiaty dawno w owoce się zamieniły,
radośnie potomstwem swym szczycą
- młode ptaki nisko swe loty ćwiczą,
na podbój przestrzeni ruszyły.

Jesienny smutek cicho się skrada
kroplami deszczu spokój zaleca,
tylko wiatrzysko bardziej podnieca
mową przyrody "coś" opowiada.

Człowieka melancholia powoli dopada,
w przeszłość wyciąga drapieżnie pazury
nieznośna dla ludzkiej subtelnej natury,
z całego życia jesienią spowiada.

Lato z jesienią się dogadują
- deszcz łączy te dwa światy,
smutek ogarnia ostatnie kwiaty,
zrodziły życie - swój koniec czują.

Tak chyłkiem jesień w życiu zawita,
czy naznaczy piętnem starości?
Wszystkie od nas zależą radości,
bo każdy inaczej pory roku czyta.

Opublikowano

Przeczytałam i twój wiersz, zawiera b.dużo treści a wersów tyle ile jest, w przytoczonych zjawiskach zawierają się:opowiadanie i też twoja interpretacja. Twoja więc i subiektywna - tak sądzę i takie prawo autora. Czytając ten wiersz ogarnęła mnie nostalgia, ta sama co i ....wczoraj, i że chciałabym komuś do ucha opowiedzieć, nie o żalu z powodu końca lata i początku jesieni, ale o niezrozumieniu tego letniego szczęścia ...


Pozdrawiam ciepło

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


... i tu przyznaję Ci rację.
Nie jestem specem od wierszy rymowanych, choć sama czasami próbuję je pisać.
Czytając Twój, zauważam brak płynności, gubi się rytmika, średniówki bardzo nierówne,
co daje ogólne wrażenie chaosu, a szkoda, bo treść całkiem fajna.
Pozdrawiam... :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


... i tu przyznaję Ci rację.
Nie jestem specem od wierszy rymowanych, choć sama czasami próbuję je pisać.
Czytając Twój, zauważam brak płynności, gubi się rytmika, średniówki bardzo nierówne,
co daje ogólne wrażenie chaosu, a szkoda, bo treść całkiem fajna.
Pozdrawiam... :)
Dziękuję bardzo za komentarz i uwagi, które jakże są cenne przy pisaniu. Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To stary wiersz, w takim nastroju pisałem jaki Ty opisałas...antyku nie chciałem modernizować. To wina wspomnień. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za zrozumienie mojego komentarza. To cieszy i robi się milej i cieplej. Tak też ciepło
pozdrawiam...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To stary wiersz, w takim nastroju pisałem jaki Ty opisałas...antyku nie chciałem modernizować. To wina wspomnień. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za zrozumienie mojego komentarza. To cieszy i robi się milej i cieplej. Tak też ciepło
pozdrawiam...
Miło mi...dziękuję i pozdrawiam.
Opublikowano

zajrzałam z poranka znowu przeczytać :)

ostatni wers w ostatniej strofie, jak zauważyła Nata

Tak chyłkiem jesień w życiu zawita,
czy naznaczy piętnem starości ?
Wszystkie od nas zależą radości,
szkodą, gdy inaczej pory roku czyta ...

mała sugestyjka nie tłumacząca na zasadzie ..."bo" każdy
... tylko szkodę można naprawić :), gdy w kradnie się
nieumiejętność i w ich czytaniu zawadzi :))

miło porannie pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Piękne dzięki za sugustyjkę, ale niestety każdy człowiek jest indywidualistą i czyta pory roku inaczej...czy te osobiste, czy też cykliczne, coroczne. Tak uważam.Pozdrawiam serdecznie.
Opublikowano

jeśli tak myślisz to i podobieństwa sugestie mogą ci sprawiać przykrość zamiast radości i wspólną uciechą przeżywania pór roku i cyklów, zatem już sugestii obszerniejszej
nawet dla poznania nie będę wyrażać.(szkoda :) pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No cóż... ludzkie losy są zawiłe. Filozoficzne dysputy jakże często nie znają odpowiedzi. Tak i z tymi porami roku. Może i jestem za bardzo przekorny; ale każdy jest, jaki jest. Na pewno nie było moim zamiarem w jakikolwiek sposób Cię obrazić. Uważam, że byłoby jeszcze gorzej gdybysmy uprzejmie sobie we wszystkim przytykiwali (odnosnie poezji), wbrew wewnętrznym przekonaniom. Z wyrazami szacunku, pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No cóż... ludzkie losy są zawiłe. Filozoficzne dysputy jakże często nie znają odpowiedzi. Tak i z tymi porami roku. Może i jestem za bardzo przekorny; ale każdy jest, jaki jest. Na pewno nie było moim zamiarem w jakikolwiek sposób Cię obrazić. Uważam, że byłoby jeszcze gorzej gdybysmy uprzejmie sobie we wszystkim przytykiwali (odnosnie poezji), wbrew wewnętrznym przekonaniom. Z wyrazami szacunku, pozdrawiam.

W poezji i tutaj
Nie chodziło mi o przytakiwanie, raczej chęć rozmawiania otwarcie, tam , gdzie pojawiają się niedomówienia, ja chcąc pisać otwarcie mam chęci do rozumienia i z tego przyjemność
że moge obdarzyć kogoś takim ciepłym rozumieniem, a moja otwartość -mam wrażenie i tutaj i gdzieś służy do przykładu...
a potem odwraca się przeciw mnie i kolejny raz obraca się przeciw mnie ... i to jest bolesne
i traci sens. pozostaje głebokie skrywanie ...
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No cóż... ludzkie losy są zawiłe. Filozoficzne dysputy jakże często nie znają odpowiedzi. Tak i z tymi porami roku. Może i jestem za bardzo przekorny; ale każdy jest, jaki jest. Na pewno nie było moim zamiarem w jakikolwiek sposób Cię obrazić. Uważam, że byłoby jeszcze gorzej gdybysmy uprzejmie sobie we wszystkim przytykiwali (odnosnie poezji), wbrew wewnętrznym przekonaniom. Z wyrazami szacunku, pozdrawiam.

W poezji i tutaj
Nie chodziło mi o przytakiwanie, raczej chęć rozmawiania otwarcie, tam , gdzie pojawiają się niedomówienia, ja chcąc pisać otwarcie mam chęci do rozumienia i z tego przyjemność
że moge obdarzyć kogoś takim ciepłym rozumieniem, a moja otwartość -mam wrażenie i tutaj i gdzieś służy do przykładu...
a potem odwraca się przeciw mnie i kolejny raz obraca się przeciw mnie ... i to jest bolesne
i traci sens. pozostaje głebokie skrywanie ...
pozdrawiam
Własciwie nie wiem skąd ta gorycz? - dobrze piszesz, komentarze Twoje też są wysokiej klasy, dają dużo do przemysleń, a dyskusja zawsze będzie przy dobrej twórczosci; gdzie się otwierają różnice zdań, tam powstają nowe pomysły. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Bereniko, słodka Bereniko. Kiedy Ty tak do mnie piszesz.... to ja nie chcę żebyś Ty wracała.....ja chcę żebyś została na stałe. Rano będę Cię częstował kruchymi rogalikami z masłem i garściami świeżo zebranych malin. A wieczorami przy kominku, albo ognisku, albo zwyczajnie /co staje się modne u poetów/ siedząc na rozgrzanej lipcowym słońcem trawie, będziesz nuciła swoje piękne wiersze a ja będę cichutko przygrywał Ci na bębenku z cicha przy tym zawodząc.   A noce.....mój Boże ! W czerwonych różach albo na jedwabnym prześcieradle.....   Nie odchodź. Zostań. Proszę. Bereniko......
    • Karolina zobaczyła łzy cieknące po twarzy. Nie mogła pojąć „zwykłego” okrucieństwa tłumu wobec tych niewinnych i zabiedzonych istot. Wkrótce wrócił pastor z żoną. Pani Irena przyniosła kilka pudełek mleka w proszku i torbę wypełnioną innymi dobrami ze Szwajcarii. - Wyjdzie pani normalnie, drzwiami frontowymi - stanowczo powiedział duchowny. - Zapowiedziałem, że jeżeli będą panią traktować bez szacunku, to zrezygnuję z przyjmowania jakiejkolwiek pomocy zza granicy - dodał. - Odprowadzę panią i dziewczynki - pocieszała pastorowa - proszę się nie bać. Kobiety wyszły a Edward Kocki ciężko usiadł na krześle i zamyślił się. Karolina cicho i delikatnie spakowała wszystko, co dziś otrzymała na plebanii: materiały źródłowe, luźne kartki maszynopisu pracy doktorskiej i swój prezent. - Zobaczyła pani, jak chrześcijanie traktują chrześcijaństwo - zwrócił się do niej pastor - serce mnie boli, jak to widzę. Ludzie, którzy tam stoją i żądają teraz dóbr materialnych, jeszcze niedawno wyzywali nas od Niemców lub heretyków. A ja walczyłem o wolną Polskę w dywizji pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. Ech, życie ciągle nas zaskakuje. - To prawda, dziś się o tym przekonałam - potwierdziła dziewczyna. Pożegnała pastorostwo, podziękowała za niezwykłą pomoc i udała się na dworzec. Tam już w pociągu zastanawiała się nad lekcją, jaką dziś otrzymała. Rozważała, czy wyniesione tego dnia doświadczenie nie było przypadkiem najważniejszym w jej dotychczasowym życiu?  
    • nie uświadamiasz sobie ze  cieszysz się skupiasz się na działaniu poznaniu  chcesz zmieniać ulepszać poprawiać  estetyczny dom porcelana meble najlepiej drogie   czasem tracisz lub zyskujesz nowe horyzonty znajomych  masz nową prace potem bierzesz kredyt zmieniasz oszczędzasz na dom wydajesz na urlopie na wino ale nie doczuwasz radość wakacyjny stres    musisz zobaczyć te atrakcje jeszcze te  potem skaczesz na linie lub poznajesz pannę w barze  przezywasz masz adrenalinę czasem to uzależnia mówisz kochasz góry wspinasz się      a mnie brakuje kota z lewej strony  a z prawej psa gdy zima  na wsi  tak się układali gdy spałem  i za ta Polską tęsknię a egoistycznie za samym tym faktem bo to była radość    egoistyczne ale moje życie  największy sukces życia  gdy kot i pies zapiały ze mną  i nie wiem czy jest tyle dolarów  za które bym kupił cos lepszego  od wspomnienia tamtego faktu   
    • Aroma to i ma nuda sadu namiot amora.   A Wenera - aren Ewa    
    • @andrew tyle chciałabym usłyszeć ale cisza układa się w twoje milczenie
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...