Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Obława 6


Rekomendowane odpowiedzi

Pewien człowiek niedawno wyspiewał sobie piosenkę inspirowaną cyklem obław Kaczmarskiego. Postanowiłem więc, że skoro on potrafi napisać obławę to ja też. Serdecznie zapraszam do komentowania.




Tak. nie ma juz lasów i puszcze wycięte!
I głosy wołają że wilki zniknęły!
A ja wam mówię- my ciągle tu jesteśmy!
Nie zgineliśmy do dzis, to juz nie zginiemy!
Lecz choć wyjemy tak by gardło zedrzeć!
To nas nie słucha nikt i nikt sie nie boi
Bo każdy mysli ze wilk wtedy jest niebespieczny
Kiedy gryzie po gardle patrząc ofierze w oczy

Zerwijcie więc obroże, rozwalcie stalowe drzwi
A my wyjąc głośno przyjmiemy was jeszcze dziś
I z podniesionymi pyskami biegnijcie z nami w las
juz nie bedziecie psami, będziecie jednymi z nas




Linia nasza jak drzewo się rozrosła
Od jednego sie wywodzac kulawego basiora
I kazdy swoim miotem juz obrasta
O innych mysląc, że juz każdy dawno skonał
I co z tego, ze warczy każdy i gryzie mocno
Skoro go kupa zakrzyczy i kijami otłucze
Więc tylko kąsać może nieuważnych nocą
I merdać ogonem gdy jedną sztukę stadu urwie

Zerwijcie więc obroże, rozwalcie stalowe drzwi
A my wyjąc głośno przyjmiemy was jeszcze dziś
I z podniesionymi pyskami biegnijcie z nami w las
juz nie bedziecie psami, będziecie jednymi z nas





Niech jęzory do ziemi spłyną z zmęczonych szczęk
A łapy niosą was tylko z przyzwyczajenia
Niech w piersi kłuje swieży wolności dech
Niech zamilknie na zawsze zapomniany szczeniak
Bo wilk nie człowiek by brata swego zapomniał
I do sfory drzwi mu zamykał złośliwie
Pies to domowy bedzie czy bardzo silny ogar
Każdy może stać sie dzisiaj wolnym wilkiem

Zerwijcie więc obroże, rozwalcie stalowe drzwi
A my wyjąc głośno przyjmiemy was jeszcze dziś
I z podniesionymi pyskami biegnijcie z nami w las
juz nie bedziecie psami, będziecie jednymi z nas





I pomnknie nasza sfora ulicami ludzkich miast
I gryźc będziemy wszystkich na dwóch nogach
I poniesie wiatr krzyki ludzkie aż do gwiazd
Nie zdoła sie nikt przed nami nigdzie schować
Lecz to nie nasza bedzie wina, to oni temu winni
Że nam w sercach pekła ostatnia wonna nić
Bo oni jak sarny i króliki po lasach nas tropili
Zabijali bez pytania, nie pozwalając wolno żyć

Zbierajcie więc się w sfory, rozwalcie stalowe drzwi
I wyjąc głośno wołajcie, że chcecie ludzkiej krwii
Nie bądźcie więcej psami, bądżcie jednymi z nas
Bo obławy ostatniej nadchodzi krwawy czas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie może być ta obława ;)
Widzę tylko drobne błędy:
Pierwsza strofa:
niebespieczny -> niebezpieczny

Druga strofa:
będziecie jednymi z nas -> może 'jedynymi' z nas

Trzecia:
Od jednego sie wywodzac kulawego basiora -> chyba 'Od jednego się wywodzi kulawego basiora'

Czwarta:
Niech jęzory do ziemi spłyną z zmęczonych szczęk -> ...ze zmęczonych
Pies to domowy bedzie czy bardzo silny ogar - jakoś mi to nie gra językowo, gramatycznie

Szósta:
I pomnknie nasza sfora ulicami ludzkich miast
I gryźc będziemy wszystkich na dwóch nogach -> zaburzony rytm

Ostatnia:
I wyjąc głośno wołajcie, że chcecie ludzkiej krwii -> ... krwi

uff...

Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...