Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Upływa tek bezlitośnie
Zabiera nam człowieczeństwo
Odbiera prawo do szczęścia
I stanąć mu nie w głowie

Odkryte wtenczas prawdy krzyczą
bólem krzywd
Ukryte kłamstwa, milczą krzykiem prawdy
Za muru wychylają się chciwe oczy ludzi
Przerażone spojrzenia wskazują na strach

Jak długo jeszcze przyjdzie mi czekać?
Ileż godzin musi upłynąć?
Nie czekając na znak, wstaję i idę
Idę do domu, idę tam gdzie jeszcze
jest bezpiecznie i ciepło

Zmrożone serce ledwo się tli w mej
młodzieńczej piersi
Gdzieś podział się ów żar?
Moja prawda nadal milczy
Zbyt bolesna by wyszła na jaw

Idę ścieżką bez celu
Idę ścieżką życia
Zmieniona przez czas

Jak długo jeszcze będę kryć prawdę?
Jak długo będę okłamywać najbliższych?
Tak długo,
dopóty czas się będzie bawił ze mną
w chowanego...
Liczę...
Szukam...
Mam Cię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...