Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zbliżam do siebie dłonie zaplatam – taki nawyk
pozwala zamknąć obieg zająć palce przestać się martwić
że nadal nie rozróżniam prawej od lewej
drogi na skróty
by ominąć to co niewygodne
choć dłonie miewam gorliwe i gorące
znów się nie modlę

Opublikowano

wiesz Lady tak skądś mi to znane
w tym wierszu :)

Czy dobrze rozumuje
nie modlisz się, sądzę że... nie wiem...
pytanie..to ten most... jak zapytać
co uczynić by sobie zaufać...

by nie potrzebny był nawet zwodzony most...
nie modlenie się..w myśli
mnie się tak kojarzy nie modlę się gdy jesteś
bo wiem ... modlę się, jak dotrzeć żebyś wiedział
pozdrawiam

Opublikowano

zbliżam do siebie dłonie zaplatam – taki nawyk

bardzo dobry wiersz, już sam pierwszy wers
mówi o tym, że nawyk- przyzwyczajenie bywa
zdradliwe, jak niżej Autorka opisała,
dogłębny na pewno porusza,
zaufać, J. (:płoniaście

Opublikowano

"nic na skróty"...trzeba przechodzić przez kolejne mosty na drodze i nieraz tak trudno się modlić, jednak gest splecioych rąk jest być może najszczerszą modlitwą bezradności...
refleksyjny wiersz i podoba misie

serdecznie pozdrawiam :)
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...