Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




A ja sądzę, że można to czytać i tak i tak - i to mi się własnie w tym wierszu podoba ;)

LadyC można to czytać i odbierać jak komu pasuje czyli iniwersalnie

dziękuję jak zawsze za poświęcenie czasu nad wierszem i kolejną wizytę

cieplutko

13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Fly ja z Krysią to może tak ona jako Znawca sztuki pisze piękne wiersze, a ja tylko zabieram z jej wersów samogłoski i jakoś tak sobie piszę ale trafnie to zauważyłaś, gdyż tz przyjacielska dygresja ale nie plagiat zawsze jakoś mi tam może wychodzi, a lubię z Krysią się droczyć ale tylko przez głoski

serdecznie i dzięki za ponowne odwiedziny

13
Opublikowano

Tak rozumiem,
chociaż to dziwne i nie rozumiem... celu powtórzeń tych głosek u teresy943, nie bardzo to
w stylu Ars Poetica i powiem jednak i z przykrością niestety, gdyż zostawiam to do przemyślenia
dla mnie powtórzenia niektórych głosek (myślę że wiesz, o które chodzi) akurat przez teresę943 , są uzurpacją , co do Ciebie to chyba twoje są Twoje... chociaż tak płyną przez tyle też innych :D
Dziękuję za lubie i tylko to miłe.

pozdrawiam

(może kiedyś jeszcze tu zajrzę, hihihi)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


przypadkiem zajrzałam w to miejsce i nie mogę milczeć, gdy czytam o sobie, jednak zanim coś napiszę, muszę się uszczypnąć, bo naprawdę nie wiem, o co Ci Eliko chodzi; myślałam, że każdemu (i mnie też) wolno komentować wiersze Sfinksa...czyżbym się myliła? Nie rozumiem tego komentarza, być może jestem ograniczona, ale jest mi strasznie przykro Fly...

Sfinksie, przepraszam, że pod Twoim wierszem, ale...musiałam to napisać, bo jak widzę i tu zaczyna być brzydko...

Pozdrawiam
Opublikowano

O jejju Krysiu, może część tego mojego komentarza powinna znaleźć się pod Twoim,
nie wiem czego nie rozumiesz albo inaczej szkoda, że nie rozumiesz... i tak Twoje wiersze powinny być Twoimi wierszami a nie opierać się czasem na komentarzach.
Co do rzeczy brzydkich to ich w rzeczywistości nie brakuje, wchodząc tutaj spodziewałam się, że poezja może być wolna od tego, ale z przykrością stwierdzam - niestety, że widzę iż tak nie jest. Że mój komentarz znajduje miejsce tu a nie gdzie indziej (?), jest wynikiem pewnej intencji, że zostanie zrozumiana pod poezją osób, którzy potrafią to zrozumieć, nie gdzie nawet, jak zwykle nie będą chcieli nawet rozumieć o co chodzi. Mam nadzieję, jak i wiem, że się nie mylę .
Jak również to Krysiu, że twoje zaangażowanie w Ars Poeticę będzie opierało się na prawach
faktycznie w schemacie upoważnienia przyjacielskiego między ludźmi. Poza tym schematem,
Twoja poezja będzie obrazować twoją wynikającą z Twojego wnętrza poetyckiego, ocenę
innej w sensie poetyckim duszy od Twojej. Ponadto przy wyrażaniu jakiekoś zdania pod wierszem jednej osoby a dotyczącej wcześniej komentarza mojego dotyczyło dwojga osób (bo przecież widzę, nie jestem ślepa :) nie widzę, że robi się coś brzydko, tylko dlatego że moje zwrócenie się o wyjaśnienie znalazło się pod wierszem Sfinksa, a to z powodu,
że takie pytanie-sugestie chciałam zwrócić się do Sfinksa właśnie. Jest to jawne i czytają osoby zainteresowane. Podsumowując, pisząc cokolwiek, gdzieś należy zachować przynajmniej jakieś najmniejsze poczucie odpowiedzialności za pisanie mające na celu
dążenie do oceny stanu faktycznego pewnej znanej nam ściśle pewnej rzeczywistości, aby
nie prowadziło do wypaczania pewnych zjawisk w tej rzeczywistości jak i przez zasugerowanie się sugestiywnością poezji nie wyprowadzało w jej istocie na jeszcze głębsze wody, które jeszcze bardziej upłynniaja ją w fikcję a nie poetyckie z duszy wynikające realia.
Po to na swoją obronę ten komentarz wyrażam tutaj oraz czynię to po to aby powstajace
portale takie jak choćby ten służyły poetyckiej i słusznej ideoologii życia duchowego a
nie były popisem dla ludzi z uwagi na pobudki rozrywkowe wychodzące z ciemniejszej strony
obcowania człowieka w świecie otaczającym go czasami bez możliwości zmiany 'takiegoż'
a przez to i też bywa, że jedynie pozostającego w pewnym dostosowaniu się bądź co bądź nieraz w stopniu minimalnym, w celu doznania, jak najmniejszego skutku krzywdzącego.

Proszę więc o wyrozumiałość Sfinksa, na umieszczenie mojego komentarza pod jego wierszem, jak i znalezienie Twojej osoby Krysiu w tym komentarzu.

Serdeczności.
Można pływać z poezją pięknie i obronnie, ale z rozsądkiem i umiarem...
:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie ma powtórzeń a głoska to liera, więc napisałem to żartem, ale zawsz z poezji Krysi coś wynika i wnikając i brnąc przez jej wiersza zawsze w moim umyśle rodzi się jakiś pomysł, a to chyba nić złego i nie nowego, to normalne zjawisko myślenia nad poezją

serdecznie

13
Opublikowano

Można pływać z poezją pięknie i obronnie, ale z rozsądkiem i umiarem...
:)

Ostatnio edytowany przez Fly Elika (Dzisiaj 11:54:42)

Oj FLY nie wiem , co miał wnieść ten wywód, ale wiem jedno zawsze ucz się od najlepszych wtedy do czegoś mażna dojść. Ja w tym portalu mam swoje autorytety jest kilka osób od których można się wiele nauczyć

serdecznie

13

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


przypadkiem zajrzałam w to miejsce i nie mogę milczeć, gdy czytam o sobie, jednak zanim coś napiszę, muszę się uszczypnąć, bo naprawdę nie wiem, o co Ci Eliko chodzi; myślałam, że każdemu (i mnie też) wolno komentować wiersze Sfinksa...czyżbym się myliła? Nie rozumiem tego komentarza, być może jestem ograniczona, ale jest mi strasznie przykro Fly...

Sfinksie, przepraszam, że pod Twoim wierszem, ale...musiałam to napisać, bo jak widzę i tu zaczyna być brzydko...

Pozdrawiam

Nie przepraszaj, gdyż przyjaciół się nie przeprasza i mam to wszystko gdzieś skoro człowiek nie rozumie życia, to marna filozofia pisania w przypadku FLY, ale cóż i tak dajesz mi wenę, a to chyba nie jest czymś złym czy wypaczonym:):):):) bużka

Jedna strona szczera
druga to fałsz
i z przyjażni
powstaje farsz.:):):):):_) ba i znów myśl z Twojego wiersza

serdecznie

13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To wskaż mi Sfinksie te autorytety, bo niestety inaczej i śmiem wątpić w jakąkolwiek rolę nawet
w Ars Poetica mającą jakby nie było minimalny szacunek i szczerość dla drugiej osoby?
Opublikowano

Fly ok Adolf, Teresa , Picaso, Aluna, Baba i wiele innych to w całej okazałośći wspaniali ludzie jak i pisarze

serdecznie i ciepło

13ba szczerości nie znajdziesz w tym portalu jak i dobroci niestety , a to już inne sedno sprawy

Opublikowano

Aha to cóż powiem wybieram jednak inną poezję do czytania dla przyjemności...
bo tej autorytarność się tylko ociera, ale nic więcej, zatem nie jest dla mnie autorytem, jedynie roztkliwianiem nad własną postrzegawczością, jakże mającą nieraz małą styczność z realiami, ze względu na stawianie pod dużym znakiem zapytania istotnej w praktyce wartości poznawczej... i dlatego bardzo w to wątpię. Bo to tutaj to nic innego jak przelewanie w próżne i..
poniewąż to zależy również właśnie od zastosowania w praktyce a nie życia tylko słowem.
Poezja nie dążąca do styków z realiami, jest tylko sztuką dla sztuki i nic po niej.
Na dobre to tylko to, że autorytet poezji staje się autorytem, kiedy jego sztuka staje się
prawdziwym aurotytem i w rzeczywistości, tzn. do tego zmierza, ale tylko wtedy.
Jeżeli tak jest to niech będzie.

Pozdrawiam

Opublikowano

Tak Sfinksie, wiem.
I tak jak innym mnie też trudno nieraz jest zrozumieć poezję innych. Nie znaczy to, że ja akurat mam zmieniać swoje podejście do poezji. Mogę też swoje zdanie czasem wyrazić
większym komentarzem. Jeśli uczyniło to Tobie czy komuś jakąś szkodę, to przepraszam.
Nie było to w moim zamiarze, a wręcz przeciwnie. Raczej osłabiło to tylko moją nadzieję
w sensie odbiegania od większości co do zapatrywania się na poezje.

serdecznie ...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Przeczytałem z przyjemnością.  Pozdrawiam. 
    • Kasa się skończyła, do łopaty 🪏:)
    • @JaKuba Przednie.  Pozdrawiam. 
    • dróżki nieuczęszczane zielone kwiaty zółto-głowe i słońce gwiezdny pyłek na skroniach w oczach jakiś blask odbity przekorne są codzienności utkane z samych tylko tęsknot człowiek się łapie na czekaniu kolejnego księżyca i słów piosenek snów objęć dłoni bo porusza się w tej strefie gdzie fletnie bez ustanku grają   więc śpiewa pod te nuty   bez ciebie umrę z bólu jakiego nie zna zwykły człowiek z tobą umrę ze szczęścia jakiego zwykle człowiek nie zna  
    • siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience. Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich.       Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa :  - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię). - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty. - I tak się znowu dziś nie uda.  - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?     Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi. Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce. Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem. Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.    wchodzi Ona i od razu wali do mnie : -Dlaczego leżysz na kołdrze! -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas?  -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku. I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie: - chcę obejrzeć film podaj laptop. Podje jej laptop, ona do mnie: -idź , spać do salonu! - Chce odpocząć i zasnąć. Odpowiadam: -dobrze, spokojnej nocy. Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie. Ja dolewam oliwy do ognia: - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego... Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...