Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdy noc rozpościera
bezobrazowy parawan
przerażony ciszą sen
tłumi uwięziony krzyk
w gardle brak słów
więc piszę

kolejny banał pod sufitem
wyobraźni karkołomny taniec
na trapezie bez asekuracji
adrenalina wyciska odwagę
podejmuję ryzyko

rzucić się głową w dół
raz na zawsze przeciąć
gordyjski supeł

i wygrać lub zginąć

Opublikowano

w trudnym tak aspekcie rzeczy węzełek zostawiłam kiedyś i chyba słusznie, potem chyba trzeba go było odciąć z obu stron i zostawić na stałe ponieważ węzełek zawsze będzie chciał być węzełkiem i niektórzy takie niepokoje wyczują bo węzełki się wplączą zawsze, takie po prostu są ....przykro mi taki ten wiersz skomplikowany bolesny i smutny jak spotkanie tajemnicze
i smutne a może fałszywe z oczu węzełka wypływa

Opublikowano

może zrozumiem przyczynę, bo wiem że jakaś jest, ale nie zrozumiem przy wszelkich chęciach niektórych skutków, i bliższym jest trudno wybaczyć ...nie wiem kim jestem...
naprawdę nie wiem...
że aż tak czuję się samotnie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




w takim razie takie pisanie nie ma chyba sensu, skoro nie przynosi ci, Krysiu, satysfakcji. Takie pisanie może być wręcz szkodliwe, bo może działać na zasadzie: napisałem zapomniałem. A to tylko powierzchowne rozwiązanie. Pozdrawiam.
Opublikowano

Wiersz jest dobry, zwięzły, metaforyczny!Wiem, że nie chodzi tu o salto mortale! Peelka ma podjąć ważną decyzję, na coś się zdecydować. Wiersz wyraża ból oczekiwania na coś istotnego. Wahanie i lęk. Pozdrawiam serdecznie, jeśli to wiersz osobisty- życzę powodzenia! Anna.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


cieszy mnie Twoja refleksja, bo to znaczy, że coś nurrtuje, coś dotyka...czy wiersz bolesny i smutny? zależy jak się na to patrzy...wszak rodzi poważną, aczkolwiek skaplikowaną, decyzję, a to chyba dobrze? jednak nie mnie oceniać...

dziękuję Elika :)

serdecznie pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




w takim razie takie pisanie nie ma chyba sensu, skoro nie przynosi ci, Krysiu, satysfakcji. Takie pisanie może być wręcz szkodliwe, bo może działać na zasadzie: napisałem zapomniałem. A to tylko powierzchowne usunięcie. Pozdrawiam.
aha..."banał zwiódł :) dla peelki to, co pisze nie jest banałem, jednak dla czytających może sie wydawać (i często bywa); ona to wie... mimo to wypowiada swoje myśli w wierszu...już sprecyzowane...ale już więcej nie zdradzam :):)

dziękuję

serdecznie pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bingo!
Umiesz czytać między pozornie "banalnymi" wersami.
Czujesz to, co czuje peelka. Jesteś wspamiałą Czytelniczką.
Ładnie komentujesz.
Dziękuję Anno:):)

Serdecznie pozdrawiam :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W wiosce małej gdzieś nad Rabą Do fryzjera poszła żaba, Warkocz bujny utrefiła, Dwieście złotych zapłaciła.   Potem poszła do krawcowej, Wyszła – w modrej sukni nowej, W kapeluszu z rondem dużym I z torebką z lila pluszu.   Zaś u szewca pantofelki Kupiła – ze zniżką wielką. Wstąpiła też po perfumy O zapachu – leśnych szumów.   Utrefiona, wypachniona, Wystrojona, ozdobiona Podążyła wnet do domu. (Chwalić się – nie miała komu).   Gdy przed lustrem przystanęła, Wnet z rozpaczy aż jęknęła: Zaraz mi się zrobi słabo. Nadal jestem – tamtą żabą.   Na nic kremy i perfumy, Loki, tiule, leśne szumy. Na nic suknie i pończoszki I chusteczka w białe groszki.   Nadal oczy wyłupiaste, Podbródek – jak wałek z ciasta, Nadal w pryszczach skóra cała, Postać żaby  - pozostała.   Tak się toczy od lat życie, Czy wieczorem, czy o świcie, Żaba w suknię przyodziana Żabą ciągle pozostanie...
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Sylwester_Lasota Dziękuję.  Marzenia to takie resztki nadziei. To taka deska w bezmiarze oceanu której uczepił się zgrabiałymi dłońmi rozbitek. Ale jak się na własny stan umysłu przyłoży pieprzoną lupę to nadzieja pryska jak mydlana bańka. A marzenia....Czasami się spełniają. Masz rację.  Szacunek Sylwestrze.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To prawda wiele starszych osób ma z technikaliami duży problemem i jakoś nie bardzo chcą się z nim zmierzyć. Pogodzili się ze swym losem... wykluczenia cyfrowego.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        I całkiem dobrze Ci to wychodzi. Ja to czuję i wielu innych na tym forum. Mało osób tutaj tak pisze, no ale z próżnego i Salomon nie naleje.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...