****

[Anna_Para]

roz-pieszczasz mnie
nigdy nie pieściłeś
roz-wierszasz
a zawsze wierszyłeś

roz-wieżasz
z uwięzi pstrej wieży
zawierzasz mi
choć we mnie nie wierzysz

roz-pisujesz
choć zawsze pisałam
roz-mazujesz
bym się nie mazała

a ja wierszę
i wierzę
i marzę
mażę palcem
po obcej twarzy

[Anna_Para]

To takie ćwiczenie z ortografii miłości! Miłego, Słońce!

[Marcin Katulski]

Oj Aniu, a gdzie zaskakujące puenty? Oryginalne metafory? Zabójcze epitety? Zawiodłem się. :)

[Anna_Para]

Tak się starałam...:( Pointa jest, bez niej nie zaczynam wierszyka! Ale wiem to tylko ja i właściciel "obcej twarzy" po którym została "tylko fotografia a to jest bardzo mało"). Ale się poprawię!

[Franka Zet]

Bliska mi jest Twoja skłonność do zabawy słowami. Prawda, że są bardzo plastyczne ?
Jest tu coś z koronek i półżartu Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.
Pozdrawiam :)

[olek bolo]

podoba się niby taka gra słów ale z sensem
tylko w tytule może lepiej dać trzy kropki na końcu bo w takim zapisie nie ma żadnego znaczenia zaś wielokropek będzie oznaczał odnalezienie sensu w treści wiersza
pozdr.

[Anna_Para]

Franko: Miło, że odczytujesz niuanse! Ja zazwyczaj- z buta- albo - meandrami! Cieszy mnie pozytywna recenzja! Tym bardziej, że odczytujesz wpływ Pawlikowskiej Jasnorzewskiej, wcześniej wyczytałaś klimat Osieckiej w moich wierszykach! Cieszy to i buduje! Ach!! Pozdrawiam i znikam, jak to para.

[Anna_Para]

Olku, nie ma sprawy, za Twoim zdaniem- dam wielokropek! Dzięki za czytanie warsztatowe! Pozdrawiam, i ...znikam!