Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Patrz na te kałuże, w gęstwinach się srebrzą
wciąż niemal bezbłędnie naśladując niebo.
Jak kwiaty drżą z chłodu i dreszcz je przebiega
Jak jesień na kwiaty, tak na nie czas przyjdzie
Lecz wód ich nie znajdziesz w potokach czy rzekach
Te w korzeniach płynąc wywołają liście

Aż drzewa w uśpionych zatrzasną je pąkach
By przyćmić naturę, las wynieść do Słońca
Lecz wtem je refleksja ogarnie czy wolno
Swych sił użyć aby odsączyć i pobrać
upłynnione kwiaty, kwiecistą toń wodną
Ze śniegu co stopniał wszak dopiero wczoraj


ORYGINAŁ


Robert Frots

Spring Pools

These pools that, though in forests, still reflect
The total sky almost without defect,
And like the flowers beside them, chill and shiver,
Will like the flowers beside them soon be gone,
And yet not out by any brook or river,
But up by roots to bring dark foliage on.
The trees that have it in their pent-up buds
To darken nature and be summer woods---
Let them think twice before they use their powers
To blot out and drink up and sweep away
These flowery waters and these watery flowers
From snow that melted only yesterday.

Opublikowano

Bardzo mi się podoba, zwłaszcza 1. strofa.

Moja wersja 2. zwrotki (chociaz twoja lepiej zachowuje rytm oryginału):

Drzewa, które je skryły w zaciśniętych pąkach,
niech dwakroć pomyślą, nim użyją swej mocy,
żeby wysączyć, wypić i zniweczyć
te kwietne wody i te płynne kwiaty
ze śniegu, który dopiero wczoraj stopniał.

Coś jeszcze tłumaczysz?

S.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...