Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Droga matki przez wojny
Trzynaście lat trwają
To w pomorskie lica
To Chojnickie gardło
Ciosają

Orzeł w czerwonym polu
To pada to wznosi się
Z boju do boju
O swoje gniazda

Drogi ciężkie i mozolne
Krzyżackie węże
To raz palą
To raz strzelają
W polskie oręże

Orzeł nie pozwoli sobie
To broni to napada
Jeden po drugim
Krzyżaków wygania

Droga już coraz lżejsza
Matka westchnęła
To w pomorskich licach
To w Chojnicach
Ozdrowiała

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Ewelina Fajnie, że wpadłaś ze swoją nicią słów, choć szkoda, że nie może to być nić Ariadny. Paa, do następnego!
    • Możliwe, że tekst powtórkowy?     o motorniczym opowiem bajkę choć zakończenie nie całkiem fajne   tramwajem przez lata chętnie kierował aż w końcu biedak się w pętli zakochał   jeździł wciąż na niej szynach powabnych lśniących wilgotnych smukłych i ładnych   aż usunięto kiedyś tę pętle dla niego straszne wręcz niepojęte   wnet wymieniono na inną oną a on z rozpaczy we łzach utonął   już nie usłyszał ślicznych odgłosów takiej miłości zastąpić nie sposób   pewnego ranka ciało odcięto wisiał na pętli nad nową pętlą   w drewnianej trumnie na kształt tramwaju do grobu włożono skromnie pomału   gdzie wewnątrz leży przy zimnych zwłokach kawałek szyny z pętli co kochał    
    • @lena2_ czytam i czytam ....  Pieknie moja Poetko

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Simon Tracy Napisałeś gęsty i mroczny ale niezwykle dojrzały utwór literacki – poemat prozą. Ten tekst jest jak wejście do zatęchłego, opuszczonego pokoju, w którym czas się zatrzymał, a w powietrzu czuć tragedię. Podzieliłeś tekst na na dwie części. Pierwsza przypomina prolog w greckiej tragedii. To głos autora-narratora, który daje klucz do zrozumienia tego, co za chwilę będzie można przeczytać. Narrator prosi o empatię i ostrzega, że pozory normalności bywają fasadą dla piekła. Druga część ("Lalka") to forma listu do przyjaciela – pozwala na maksymalną intymność, szczerość i odsłonięcie najgłębszych zakamarków duszy bohatera. Wydaje mi się, że tytuł nawiązuje do "Lalki" Prusa - jest tu niszcząca, obsesyjna miłość do zimnej kobiety, pojedynek, ruina finansowa i zdrowotna, a w końcu całkowite załamanie psychiczne. Piszesz bogatym i stylizowanym na epokę językiem i robisz to świetnie. Czyta się go jak autentyczny list z przełomu wieków. Podobnie jak opisujesz gabinet - tak jakby był to również opis duszy bohatera. Świetny! Na koniec - ostatnia zwrotka to jeden z najlepszych finałów, jakie można sobie wyobrazić. Personifikacja rewolweru jako "Panów Smith & Wesson", ostatnich "przyjaciół", którzy pomogą "rozwiązać problemy", jest absolutnie wstrząsająca. To jest puenta, o której długo nie zapomnę. To jest literatura, która łączy w sobie psychologiczną głębię, gęstą, gotycką atmosferę i miażdżącą emocjonalnie puentę. Gratuluję talentu! Czy wysyłałeś swoje teksty do wydawnictw?
    • @Migrena wiersz dotyka do żywego -jak to przeważnie u Ciebie.  Niesie ze sobą prawdę, na którą jest dziś deficyt. I szczerość. Szczerość Twoich wierszy, to też coś co Cię wyróżnia. Dobrze, że nie boisz sie poruszać trudnych tematów. Jesteś autentyczny w tym tworzeniu, a to niezwykła wartość.   Nie zniżaj lotów

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Z pozdrowieniami  W.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...