Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Właśnie podarłam ostatni wiersz o miłości.
Trochę mi szkoda, bo napisałam w nim,
Jak po prostu zwyczajnie kocham.

Wstaję rano prawą nogą na Twoje szczęście,
Chociaż może wcale nie przyjdziesz,
Na wszelki wypadek biorę dla Ciebie parasol.

Przy śniadaniu martwię się, czy się zdrowo odżywiasz,
I, wiesz, cały dzień gadam do Ciebie,
Aż mnie wieczorem boli tył języka.

Kiedy sama jem obiad, już rozmawiamy!
O, wtedy mam większą wprawę i odpowiadasz.
Jesteś mądry i … czuły. Kocham Cię.

Wieczorami pracuję, i mało ze sobą mówimy.
Myślę tylko: no widzisz, jak trzeba pracować.
Bo trzeba pracować, trzeba i… kocham Cię.

Ale w nocy jest mi trudno z tobą rozmawiać.
Właściwie…nie rozmawiam z Tobą w nocy.
Śpisz sobie przy mnie, ja czuwam.
Głaszczę włosy.
I tak się wstydzę,
Że Cię pragnę,
Aż wstyd.
Wrocław, 2004.

  • 1 rok później...
Opublikowano

Agnieszko:

Przepraszam, że nie zauważyłam wczoraj tych wpisów.
Ten wiersz datowałam wstecznie, a powstał tej nocy, kiedy go wkleiłam na bezlimicie. Nie mogę tłumaczyć, dlaczego. On wie.

Wzruszasz mnie, jak cholera! Po co to czytasz???

Para:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...