Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Moje słowa


Rekomendowane odpowiedzi

Tak dużo spraw, wszystko umiera
Odchodzi na bok, mnie tu nie ma
Nie ma też myśli, świat poprostu zgasł
A ja, nie ja, zawsze w nim sam
Nie ma więcej rzeczy do dodania
Wszystko to tylko zwykły kaprys poety
A my to zapisane strony, choć książka nieznana
Świat w okół głośny, choć na prawdę niemy
Brak marzeń i własnej inicjatywy
Wszystko to doprowadziło nas do ruiny
To już nie jest życie, może martwa egzystencja
Gdzie nie ma już nic do dodania, ani odjęcia
Ja sam mimo marzeń, staję się taki sam
Sam jak palec, jak inni, taki sam...

Tyle chciałbym wykrzyczeć w cztery świata strony
Ale jak niestanę, zawsze wiatr mi w oczy
Dlatego piszę ten list do siebie, do Boga?
By ujawnić jaka mego życia droga
I tak nikt nie zważy na moje słowa
Ale chociaż bez nich lżejsza głowa
Nie dokańczam listu, nie adresuję go nawet
W ręce historii bezpośrednio go oddaję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kiedys powiedział , że radość kazdy przeżywa jednako , to smutek samotność
tak różny ,że serce rozdziera na cząsteczki małe ,ze tak trudno o spokój ,
że tak ciężko pozbierać myśli ,i wstać kazdego dnia, bo trudno znaleść treść i sens .
Bo dzielić się z nikim i czym nie ma...
pogodnego jutra życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Amber ha, ha, kawały z rabinami w foli głównej bywają …przewidywalne ;))   Cóż, tutaj samo hasło wywoławcze : rzeka  jest nośnikiem silnego pierwiastka żeńskiego, jego niezależności i świetnych zdolności adaptacyjnych do wciąż nowych uwarunkowań; jak i niesłabnącej potrzeby determinowania nowych sytuacji i otwarcia się na nowe też w sferze emocjonalnej i na to, co sprzyja, służy wręcz ;)) odnawialności  kobiety. Ten ostatni czynnik jest wpisany w naszą konstytucję : kończąc pewne etapy w życiu - w większości nie wracamy już do nich, zrzucamy z siebie jak stare liście, kobieta jest ZAPROGRAMOWANA na samoregenerację, jak drzewo jesienne i to mężczyznom jest trudniej zakończyć ( choćby mentalnie ) pewne kwestie.  Będąc tak wyposażonymi, powinnyśmy wreszcie wsłuchać się we własną energię wewnętrzną i tutaj mam wrażenie, że tylko stereotypy postrzegania kobiet skutkują wciąż łzawą poniekąd -  kobiecą poezją; na szczęście trend jest przełamywany, przyznajemy sobie głos do decydowania o odważnym pisaniu; o cielesności, o własnej decyzyjności i … chociażby o męskich słabościach

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      .   …natomiast wracając do dowcipu, to sądzę że w pokoju rabina byli sami męscy członkowie wspólnoty; a i presja ostatniego słowa została zweryfikowana przez perspektywę uderzenia rzeki życia o most czasu… ;))))   pozdrówki i dzięki ;)
    • Ja to się szybciej ogarniam:)
    • @Leszczym Dzięki.
    • Zagubiona wśród lewkonii od jasno- różowych po fioletowych ciepłem ciebie, miękkością delikatnych dłoni. Idealna łąka tak jak niebieski wieczór, pastelami ułożeni do łóżka na noc obejmujemy się.      
    • @Manek Świetny wiersz i Bettina Wegner. Dzieci zasługują na szacunek. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...