Marzenia
-
Ostatnio w Warsztacie
-
Olgierd Jaksztas 1 192
Przy C odkryłem rzeczy zbyt zdumiewające by się nimi dzielić, i zaprzestałem, ale przecież i tak nikogo to nie interesi, więc mogę. To B:
Dwa brzußki mam, tak uczą dziatwę,
Ja ie∫tem B: dzielę śię nadwie
Podwoiów ∫krzydła: lotnikiem ia,
U∫t rozpo∫tarciem wyrażam dwa! po A!
(Co łączy dzieląc i dzieląc łączy...)
Moie otwarcie iuż po∫tąpiło, nie ∫kończy!
Mą matką M a bratem W ∫tarßym:
Widziß po ry∫ach rodu Wargów; dalßym
P mi kuzynem oraz F świ∫tun przybłąd,
Lecz gdzie im do mnie, ia ie∫tem prąd!
Bęben wymowy gromkie moie Ba! otwiera drzwi!
Je∫tem dwa, podwoi zawias, gdy W tylko drwi!
Trzęs niewyraźny, a ia to grom! Ja przecie Bóy
Ja Bić i Bać, dlatego bóy śię mnie, Bóż, a?
Ba! Bęben brzucho mam dwa! Butny żą o mnie,
Bom! bat i bicz, zabawa! kocham bić – i
Bawi mnie bóy,
Zostawiam bratu woyny pod∫tępy,
podchody, woiów qwas, wolę bębny,
Chociaż – podobniśmy, mylą nas i wieß co?
My ∫iebie też, ale on ie∫t tym, co dużo wie, to wießcz! O!
Ale tylko iedna z głów, ia też mam trzy:
Głowa Ba, głowa Bu i głowa Bi...
Co mi tam wiedza, kiedy ∫am Byt
Zależy na mnie! Ja bywam też ciężarna Być
Brzemienna wßelkim Bydłem, a bydło to pozwala żyć!
I bić, i bić! Źródłom bić, ∫ercom bić, woiom bić!
Po pro∫tu żyć! Bo ia otwieram drzwi światu, iestem B!
Bo iestem, nic bez bo, czyż nie? A bez by? Tak, czy?
Świat ten może báyką być, niech będzi, bo ia Báy!
Im báy, tym báyniej! Pośiadacz wßelkich báy
To ia! Na co mi wiédza brata mego gdy na báyce
Leży wßy∫tko! Każda báia to przecie ia – Báyciech,
A i buyda ∫ye znaydzie! Ba! rdzo zmiękcza mnie, ba, o!:
Sio∫tra A, wtedy Wiać trza, a co Wiane, to Wiałe:
Ona nie bała, zbiła mnie, przyznę, dlategom z-bit
Sto mi bitów wlepiła, biiała, zatem biała!
Nogami mnie ∫kopała po brzußkach moich! Ała!
Bo: ona dzieli na dwa, tylko "a libo to, a libo ta",
A potem: A! to ie∫t to, A to ie∫t ta!
Z bratem W mnie podzieliła, na dwa nas rozbiła
Gdy ten ledwo W uchylił, to ona B wypchała
I trochę tym ∫amym, a trochę innego ciała
Ja i W. B wypchała, ie∫t przeto Biała
I Wiela – Wielka, ta A. Co wiel to biel,
Tak iuż, ode mnie tylko O więkße,
Dokoła wßędzie, O wßy∫tkim Wie
Bratem W' wie, a W' wßy∫tkim O...
Nie poymiesz, Obiecadło ∫ye kręci,
Nigdy nie ∫tało od lat tyśięci...
Innym, niepamięć naßa, u Grzeyków,
U Rzymów, Jędzów, nawet u Smarków;
Wciąż się dzielimy, łączym, lecz ∫tała:
Piec naß ogni∫ty, Ja∫krzynia ∫tara,
To waße u∫ta, a i nie waße:
Mówimy przez was, ∫tale i cza∫em.
Na całey ziemi iednaka mowa
Ze w∫chodu w zachód, na krańce oba
I u skośnego i kędzierawa:
Pod pia∫kiem płytko ta ∫ama prawda
Żyie, gdzie mię∫ne kręci ∫ye płomię:
To Duch Języka – On ci opowie,
Gdy przyjdzie pora,
Gdy Obiecadła dokręci krąg,
Lecz wciąż,
Wiele wyjść z wora
Potrzeba nam;
Obiatę tę ∫kładamy ∫am
Przez ciebie ∫obie
I przez nas tobie, bo grzech
Nie pamiętać gdzie kres,
A on nie z przodu lecz zawsze w∫tecz:
Stoczyłśię nam, więc może zeyśc?
0
-
-
Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach
-
- 20 odpowiedzi
- 1 093 wyświetleń
-
- 13 odpowiedzi
- 218 wyświetleń
-
- 12 odpowiedzi
- 258 wyświetleń
-
- 12 odpowiedzi
- 263 wyświetleń
-
- 10 odpowiedzi
- 215 wyświetleń
-
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się