Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy smutek mi doskwiera.
Kiedy żal i smutek to jak powszednia niedziela.
Nie wiem co robić.

Bije me serce.
Wolniej.
Szybciej.

Nagle świat cały przestaje być piękny.
Znowu te krzyki.
Znowu smęty.

Idąc ulicą, nie wiem gdzie idę.
Nie wiem co robić.
Idę na oślep.
W końcu i tak nic nie widzę.

Wyciągam dłoń.
Mówię pomocy.
Nikt nie pomaga, tylko patrzy w me oczy.

Brak w nich tego blasku.
Czuję się jakbym była w potrzasku.

Koniec gadania.
Bo kto by chciał usłyszeć ślepca, który nic nie widzi z rana.

Piękno ucieka.
Nieszczęście zostaje.
Taki już los ślepca.
Któremu ręki nikt nie podaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...